Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Lady Em., chyba nie wie. nie byłam też dziś dla niego zbyt miła w tych paru słowach co zamieniliśmy...ale jestem jednocześnie zła i smutna..

bo wczoraj zadzwoniła do mnie jego mama i gadałyśmy i wymsknęło mi się, że on znowu pali, a on nie chciał jej mówić. tzn sama z siebie bym nie powiedziała, ale ona zaczęła o tym gadać, a ja nie umiem kłamać...a zła jestem, bo mnie wkurza, że okłamuje bliskie osoby wyznając zasadę "po co ma się martwić".. :evil::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień jak codzień, gdyby nie to, że zadzwonił ktoś z rodziny, że jutro przyjedzie. Musi gdzieś przenocowac, a ja jestem najbliżej. No i nie mam stresa. Ale to nie znaczy, że jutro... kurcze a tam, jestem dzielna, odważna, wyjątkowa ;))))))) !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedziałam ;) terapeuta przyjął to ze spokojem ;)

 

podczas rozmowy z nim miałam ogromną motywację do działania, ale ta motywacja ulotniła się gdzieś pomiędzy ośrodkiem a moim domem :(

 

dostałam numer telefonu do niego, jak będę miała kryzys to mam dzwonić bez względu na porę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, walczę walczę, trzeba :D

Jeju ale się wczoraj wystraszyłam... Przecięłam sobie pieprzyk i mama powiedziała że mam uważać bo z tego jakieś raczysko może wyniknąć. Popłakałam się, chciałam jechać do szpitala, dostałam takiego ataku paniki... Grr. Hipochondria głupia :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×