Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Motto na dziś:

 

Ohne_Dich_ist_alles_doof2.jpg

 

"Bez ciebie wszystko jest głupie", bo smutno człowiekowi (owieczce?) samemu :(

 

Zajęcia na uczelni przeżyłam (zastanawiając się mocno, którędy się idzie z jednego instytutu do drugiego -- argh, przecież ja tu mieszkam!!!), obiad w barze przeżyłam (yyy, ee, ale gdzie ja mam iść z tym talerzem?), do faceta nie pojechałam, ale kuzynka ma się z nim widzieć, więc może mu uświadomi, że rozmowa jest jedynym sposobem rozwiązywania problemów.

 

A ja nie mogę myśleć, że coś źle zrobiłam. Może trochę pochopnie, ale nie źle. Tylko plakać mi się chce jak patrzę na ludzi, którzy są razem tak po prostu i nie płacą za to takiej ceny.

 

Dobra, nie smucę już, idę oglądać seriale kryminalne 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cinn wszystkiego najlepszego kochana!!! czego sobie tylko życzysz.

Wiecie co ja dzisiaj zrobilam mądrego. Bylam zamyślona i mama do mnie mówi żebym jej jogurt przyniosla a ja zamiast mala lyzeczke daje jej lyzke do zupy :D

 

ostatnio w ogole mam caly czas z czegos polewke:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nadal mam doła...i to jeszcze większego niż kiedyś...Do nikogo dzisiaj nie gadałem...tzn gadałem ale malo...zdobyłem się na odwage i zagadałem do niej,....troche pogadaliśmy i byłoby spox.......gdyby nie jeden kolega który podszedł i zażartował"Co wy tak ze sobą romansujecie?"...noi niby to jakoś zbyliśmy no i gadaliśmy dalej tzn.wymieniliśmy pare slów i potem gadka się skończyła...poza tym czułem jakby ona nie chciala ze mną gadać...zresztą w ogóle czułem że nikt nie chce ze mną gadać....stałem i nicnie gadałem dziś cześciej niż mówiłem...poza tym w pociągu stary kolega udawał,że mnie nie widzi...pewnie sie wstydził znajomości ze mną....przecież to zrozumiałe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poza tym czułem jakby ona nie chciala ze mną gadać...

Ona była speszona całą sytuacją!!! A nie że nie chciała z Tobą gadać :P Wybij to sobie z głowy.

zdobyłem się na odwage i zagadałem do niej

eee... no to cały dzień na + ;)

gdyby nie jeden kolega który podszedł i zażartował"Co wy tak ze sobą romansujecie?"

standard (niezbyt przyjemny) :?

zresztą w ogóle czułem że nikt nie chce ze mną gadać

bo to ty nie chciałeś gadać...

poza tym w pociągu stary kolega udawał,że mnie nie widzi

olać

pewnie sie wstydził znajomości ze mną....przecież to zrozumiałe...

olać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek nie poznałam cię, odmieniony jakiś jesteś ;)

 

Darek wielki + za przełamanie się, możesz byc z siebie dumny, ja rozumiem że chciałbys żeby odrazu było super ale po mału, spokojnie. Co do starego kolegi to równiedobrze mógł się wstydzić że nie ma nic ciekawego o sobie do powiedzenia, kto wie co mu we łbie siedzi, nie ma co się przejmować.

 

Ja poroszę dziś o trzymanie kciuków.Jadę dziś pod Warszawę: 40 minut w jednym autobusie i 30 drugim :roll: Mam nadzieję że moje lęki mnie nie zjedzą totalnie. Nieznoszę autobusów :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potem poczytam Wasze posty..

 

na razie sie pochwale, że mam trzy guzy, jestem poobijana i wszystko mnie boli.

 

W sam środek kotła weszłam z trzy rozmiary za dużymi glanami i zero równowagi. Srajtaśmą wypchałam, ale jeszcze nie działały.

 

Chyba z tonę chłopa pobiłam, nawet nieźle ze mną, jakoś nie czułam sie tam uciśniona XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dziejszy dzień......

Wstałam o 6 rano - chodź na codzień nie muszę, bo nie pracuję. Szybki prysznic, makijaż, plecak na plecy i na rower.:)

Lubię piątki :) mają coś w sobie...Chyba to, że to juz weekend i można się zrelaksować, ( tyle, ze ja już się relaksuję 2 miesiące)

Tym razem musiałam roznieść za córkę ulotki --bo ona leży w klinice we Wrocławiu i wraca dopiero w niedzielę. Pewnie nie będzie miała jeszcze siły wstać.

W wyznaczonym miejscu zaparkowałam moim dwukołowcem i odebrałam gazetki. Zostało mi jeszcze je złożyć i poroznosić. Myślałam że starczy mi czasu do 12 ale nie brałam po uwagę tego że podczas układanie ich w kiosku mojej siostry będzie siedzieć jej maź i trochę się zagadamy. Nie brałam pod uwagę również tego, że w PKPS-się gdzie ostatnio pracowałam będzie dostawa żywności i trzeba będzie moim kochanym starszym paniom pomóc tę żywność przenosić z tira do lokalu. Zeszło mi do 14. Podczas przenoszenia tych 6 ton żarcia dostałam telefon od mojego taty, ze jest niedysponowany i nie da rady zmienić mamy w ich firmie…więc jeżeli bym mogła….ależ oczywiście tato zmienię mamę bo przecież nie będzie ona siedziała do wieczora w tym upale. Siedziałam sobie w tej pracy i czytałam gazetki i zastanawiałam się kto to lokum zamknie skoro nie ma właścicieli. Rodzice wysłali brata. Ale coś nie bardzo mu to zamykanie szło bo zbił niechcący jedną szybkę i rozciął sobie rękę . on poszedł na pogotowie i zostałam sama.

Dobrze ze mi klucze chociaż zostawił :)

Zamknęłam lokal

 

A miał być miły piątek :)

Chociaż tak właściwie to czułam się dobrze. Dzień się skończył tylko Bartek ,miał pretensje ze nie miałam czasu dla niego .

Wcale mu się nie dziwię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek nie poznałam cię, odmieniony jakiś jesteś

Nowy image 8) taki... realny :D

 

Mizer... nieśmiertelność się załącza (odsyłam do 52 Dębiec - To my...)

 

Bibi szczerze mówiąc to tylko po tym jednym poście widać, że dookoła jak jest problem, to Bibi pomoże... chyba tak to wygląda. Wiadomo, czasem trzeba pomóc, ale nie daj się wykorzystać bo to twój dzień, twoje życie, jesteś dla tych wszystkich osób jak chodzące złoto, ale zadbaj w tym wszystkim też o siebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek nie musisz się dolować, czasem każdy ma prawo nie chcieć gadać ze wszystkimi. Możesz być z siebie dumny, zagadaleś do niej :) Więc duży plus dla Ciebie. Odnośnie textów o romansowaniu, to wyluzuj poprostu. Ja mam takich znajomych, że swatają mnie z kumplem, już nawet pogadać spokojnie nie można bo planują wesele i ogólnie w naszej pace "każdy z każdym" no wiesz tak sobie żartujemy. To trzeba wziąść na luzie. Bo ludzie tak gadali i będą gadać, to normalne ;)

Piotrek fajny ten image :)

Ja dzisiaj mam nawet fajny dzień. Tylko muszę ciągle walczyć z tym cholerstwem. Nieraz mam ochotę zapaść się pod ziemię, jak tak patrzę na niektóre moje myśli. Shock. Ale wierzę, że uda mi się je pokonać. Je i inne rzeczy które są we mnie. W każdym razie one zatruwaly mi życie za dlugo. Koniec tego.

Milego popoludnia :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dariusz-

masz plusik.

W poniedziałek do niej nie zagaduj i nie dawaj znaku zainteresowania, niech sie sama odezwie, niech nie myśli, że to tak łatwo i bedziesz za nia latał :D

tip-top.

 

A wkraczanie osób trzecich w czyjś podryw jest denerwujące, wszyscy wiedzą.

Może popsuć.

Ale może dać coś do myślenia :P

 

 

Ashley- fajne są loki, ale jak ma się je na zawołanie, a nie jak ma się naturalnie pofalowane, ani w te ani wewte, musze trzymać długie włosy albo prostować, a jak chcę takie serpentynki to niestety musze uciekać się do lokówki.

A sąsiadka to pewnie sama buras. Moja koleżanka z podstawówki to lubiła się śmiać w głos, kiedy ktoś mi powiedział, że jestem ładna XDD

 

 

Bibi- też lubię piątki. Rowery, sport, powietrze, takie zrąbanie, wyczerpanie fizyczne. Trzymaj się, jak nie jest ciężko to sie potem nie cieszymy jak mamy letko :D

 

Piotrek- imydż bardzo przyjemny.

I własnie mi się przypomniało jak mówiłeś o zapuszczaniu włosów XD

zapuszczajcie, chłopaki, zapuszczajcie, bo na starość może być za późno.

 

Razem z Aszlejem i ze mna będziemy kręcić loki XDD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek

 

To nie prowokuj kosiarki.

Powiem, że największym problemem jest zazwyczaj MAMA.

 

Kiedyś mama mojego kolegi:

"Dziewczyny, powiedzcie Z., żeby sie obciął, bo chodzi rozkudłany, mnie nie słucha, może Wam się uda"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, drodzy forumowicze :]

 

Tygrysko i Gusiu, gratulacje za przełamywanie się!

 

Darek, Tobie też. Tylko weź się mniej wszystkim przejmuj. Nareszcie dobrze Ci idzie, a Ty starasz się tego nie zauważyć.

 

 

Trochę się opuściłem na forum, ale weny brak. Może to dobry znak, że czuję coraz mniejszy związek z poruszanymi tu tematami?

 

W każdym razie postaram się pisać, cobyście o mnie nie zapomnieli.

 

Aha, mój awatar i sygnaturka mi się znudziły, więc ogłaszam konkurs na nowe :] Nagroda główna: będę ich używał. Luźne propozycje tez mile widziane :]

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mizer przyznaję 100% racji - już się tydzień temu pytała kiedy idę do fryzjera :lol:

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:35 pm ]

Aha, mój awatar i sygnaturka mi się znudziły, więc ogłaszam konkurs na nowe :] Nagroda główna: będę ich używał. Luźne propozycje tez mile widziane :]

Jak nie wilk to może teraz zając?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie lokówki nie działają.

 

Ale jak wpakuję dużo pianki, to resztki trwałej się uwidaczniają :mrgreen: A tak w ogóle to ja się przecież nie czeszę :twisted:

 

Pozdrawiam wszystkich, wspieram, szczegółów z własnego życia nie podaję, bo cokolwiek nieciekawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc....dzisiaj z nią nie gadałem...patrzyła na mnie tak jak by wiedziała wszystko,tak jakby przeczytała to co pisalem na forum....

Mialem z nią pogadać ale szybko uciekła ;).....tak w ogole to mam doła jeszcze...

W poniedziałek do niej nie zagaduj i nie dawaj znaku zainteresowania, niech sie sama odezwie, niech nie myśli, że to tak łatwo i bedziesz za nia latał

Ad1.Chodze na studia zaoczne systemem weekendowo-dwu tygodniowym

więc i tak do niej w poniedziałek nie zagadam ;)

Ad.2Nie mogę z nią nie gadać bo.....coś mnie przyciąga do niej....

Aha referat który wysłałem chyba doszedł do profka z infy...więc polowa sukcesu już jest...

Ja też musze iść do fryzjera ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek- zapuszczamy włosy, zapuszczamy :D

 

A to, że ona niby jakby wszystko wiedziała, to Ci sie zdaje.

Też miałam schiza, że pewna osoba kiedyś wdarła sie na pewne forum, ale to gówno prawda.

 

Nie goń jej jutro, bo ucieknie.

Weź na wstrzymanie, nikt nie umrze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytać nie czytała, chyba tylko oprócz tego, co masz wypisane na czole ;) Zupełnie serio, często jak się czegoś bardzo wstydzimy, to wydaje nam się, że wszyscy to widzą, albo o tym wiedzą.

 

A tak od siebie jeszcze... no na zakupach byłam i kupiłam sobie bluzeczkę bez rękawów, więc mam dobrą motywację, żeby przestać się drapać i skubać po rękach.

 

Nastrój mocno mieszany i pożałowania godne fantazje :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W konkursie na mojego awatara miejsca na podium zajęli:

 

1. Zając.

2. Teletubisie

3. Lemurek myszaty (cokolwiek to jest)

 

Z konkursu wykluczony został Zorro. Nie mam nic wspólnego z Zorro!

 

Nadsyłającym propozycje serdecznie dziękuję.

 

 

---

 

Trzymamy kciuki za Gusie!

 

Sam jutro idę na komunię.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek napisał.

Bibi szczerze mówiąc to tylko po tym jednym poście widać, że dookoła jak jest problem, to Bibi pomoże... chyba tak to wygląda.

kurcze...masz rację :)No popatrz :) nie pomyślalam o tym . ja sie cieszyłam że mam zajęcie, ze dzień nie bedzie się ciągnał tylko szybko przeleci...

bo dla siebie mam czas w inne dni...wtedy rowerek, aparat, i cały dzień (dni) mam dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×