Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

Poza tym te przytoczone przez ciebie statystyki dotyczą pewnie całej dorosłej populacji i ankietowani są też 50-70 latkowie którzy zawyżają wiek rozpoczęcia współżycia.

Na pewno nie całej, bo żadna firma by się za takie przedsięwzięcie nie zabrała. Ale masz rację. Wśród badanych znalezły się pewnie i osoby w podeszłym wieku.

-- 06 maja 2012, 19:40 --

Mad_Scientist, w takim razie pogadam o tym z lekarzem na najbliższym spotkaniu. Dzięki za sugestię.

Michuj, Na samodiagnozie to w ogóle można się przejechać. Granice pomiędzy chorobliwą nieśmiałością, fobią społeczną, osobowością unikającą, osobowością schizoidalną, a objawami socjofobicznymi będącymi wynikiem depresji/dystymii są bardzo śliskie.

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100623/KRAJSWIAT/736482652

W Polsce przed 15. rokiem życia inicjację seksualną przeżyło 3% dziewcząt i 10% chłopców. Pośród 15- i 16-latków inicjację seksualną ma za sobą 19% osób. W grupie 17-19-latków inicjację seksualną przeżyło 51% badanych.[1]

Średni wiek pierwszych kontaktów seksualnych według ankiety telefonicznej z 2011 roku wynosi 18,7 lat lat dla kobiet i 18,1 lat dla mężczyzn[2].- za Wikipedią czyli jednak ponad połowa 17-19 latków ma seks za sobą

carlosbueno, No tak by wynikało z tych badań. Według najświeższych danych uśredniony wiek inicjacji seksualnej w PL to 19 lat. Ciekawi mnie dlaczego obniżyli wiek przyzwolenia z 16 do 15 lat.

Michuj, Na samodiagnozie to w ogóle można się przejechać. Granice pomiędzy chorobliwą nieśmiałością, fobią społeczną, osobowością unikającą, osobowością schizoidalną, a objawami socjofobicznymi będącymi wynikiem depresji/dystymii są bardzo śliskie.

Znają moich kolegow psychiatrów, to oni sami tego nie ogarniają

Według mnie cała współczesna klasyfikacja nozologiczna chorób i zaburzeń psychicznych to jest jeden wielki burdel na kółkach. Mam nadzieję, że w 11 wersji ICD i w V wersji DSM zrobią z tym porządek.

Mad_Scientist, ale zgodzisz się, że fobia jest stosunkowo rzadko diagnozowana. Przeważnie każdy w depresji uznaje wycofanie i problemy w kontaktach za fobię.

No zgodzę się. Dużo socjofobików się samych błędnie diagnozuje, a ich problemy to wynik niewyleczonej depresji.

W Polsce przed 15. rokiem życia inicjację seksualną przeżyło 3% dziewcząt i 10% chłopców. Pośród 15- i 16-latków inicjację seksualną ma za sobą 19% osób.

Według danych GUS z 2008 roku na 1000 dziewczyn w przedziale wiekowym (15-18 lat) 16 z nich rodzi dzieci. Inne dane mówią, iż ponad 7% ogólnej liczby porodów w Polsce dotyczy młodych dziewcząt w wieku 12-19 lat.

No tak, masa statystyk, a nic z nich nie wynika. "Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa, statystyki."

Badania pokazują że kobiety zaczynają później współżyć ale z obserwacji to raczej odwrotnie albo w tym samym wieku co chłopaki tylko że dla nich to często nie jest powód do dumy i się nie przyznają lub zawyżają. Zresztą jakie mogą mieć wartość wyniki ankiet przeprowadzonych telefonicznie skoro wiadomo że tam będzie każdy starał się wskazać taki wiek jaki uważa za stosowny w odbiorze społecznym a nie prawdę sam bym powiedział że zacząłem w wieku 18-20 lat gdyby do mnie w tej sprawie zadzwoniono.

"Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa, statystyki."

 

ja mam zboczenie statystyczne, na szczęście są gorsze od tego Jeśli chodzi o statystyczne przekłamania to prym wiodą te odnośnie wierności małżeńskiej tam to jest kłamanie na całego i to tylko w jedną stronę nie tak jak przy pierwszym razie.

Tylko ja mam wrażenie, że wy jakoś na odwrót rozumujecie - chcecie traktować seks jako lekarstwo na depresję, na fobię społeczną - a prawda jest taka, że gdy wyleczycie się z tych przypadłości - związek sam przyjdzie, jeśli są problemy z nawiązywaniem znajomości - to jakim cudem nawiąże się tą wiadomość?

Tylko ja mam wrażenie, że wy jakoś na odwrót rozumujecie - chcecie traktować seks jako lekarstwo na depresję, na fobię społeczną - a prawda jest taka, że gdy wyleczycie się z tych przypadłości - związek sam przyjdzie, jeśli są problemy z nawiązywaniem znajomości - to jakim cudem nawiąże się tą wiadomość?

Nie do końca nas rozumiesz. Ja chcę traktować seksu jako lekarstwo. Mnie to, że jestem prawiczkiem i nie mam doświadczenia w związkach, przyprawia o całą masę kompleksów. Ja nie szukam seksu. Nie chcę samego seksu. Jakby mi na tym zależało (i potrafiłbym oddzielić seks od uczuć) to poszedłbym na dziwki. Tam nie muszę nic mówić tylko pomachać papierkiem.

linka, zgadzam sie .

Mnie to, że jestem prawiczkiem i nie mam doświadczenia w związkach, przyprawia o całą masę kompleksów.

Rany ..jakich?

Marsal2, i myślisz, że związek i seks wyleczą cię z kompleksów?

Jeśli nie nauczysz się patrzeć na siebie jak na pełnowartościowego człowieka, jeśli nie będziesz w stanie przekonać siebie i uwierzyć w to, że jesteś świetny i warto się z tobą związać to jak masz zamiar przekonać o tym swoją przyszłą partnerkę?

To jest tak jak z osobami które są "brzydkie" - mają kompleksy - więc co robią? Operację plastyczną i nawet, może przez sekundę na zewnątrz są zadowolone.... ale po chwili jest to samo bajoro co było i czas na kolejną operację.

Jeszcze się dopytam, ile masz lat?

Candy14, powiem szczerze, że nie wiem jak je opisać. Może to tylko moje wymysły, ale wydaje mi się, że moja samoocena i trudności z nawiązywaniem relacji są w dużej mierze z tym związane.

Z kobietami boję się wchodzić w relacje bo może się przerodzi w coś więcej, a kobieta mnie wyśmieje jak się dowie, że w życiu z żadną nie byłem w związku i nie uprawiałem seksu.

Z facetami boję się, że później gdzieś na piwie zacznie się gadka o tym ile i gdzie panienek pozaliczali itd., a ja co? Będę musiał zmyślać, bo będzie mi wstyd.

To jest tak jak z osobami które są "brzydkie" - mają kompleksy - więc co robią? Operację plastyczną

Chyba ze zamiast operacji polubia siebie takimi jakie sa. Wtedy kompleksy znikaja

Marsal2, ile warta jest taka kobieta która cię za to wyśmieje?

Ile w życiu będzie się liczyło to, czy jakiś koleś który nie jest twoim przyjacielem cię wyśmieje?

Powiedz mi, aż tak zależy ci na opinii osób które nie są dla ciebie nic warte?

Marsal2, ile warta jest taka kobieta która cię za to wyśmieje?

To nie chodzi o to, ale o dyskomfort wynikający z braku doświadczenia.U ww. osobników. frustracja rośnie z wiekiem.

Michuj, no tak, z wiekiem .... ale po ile chłopaki mają lat? po 50?

Jeszcze, przynajmniej ja, w życiu nie spotkałam się z dziewczyną która miałaby problem z tym, że jej facet byłby prawiczkiem. To, że nie wiedziałby co robić, czy, że byłby "sprinterem" blaknie przy tym, że takiego świerzaka dałoby się wszystkiego nauczyć "pod siebie"

-- N maja 06, 2012 7:52 pm --

Oczywiście nie mówię tu o jakichś jednorazowych numerach z jakimiś szlauchami w kiblu na dyskotece ... bo to nie podpada pod kategorię związku

Candy14, powiem szczerze, że nie wiem jak je opisać. Może to tylko moje wymysły, ale wydaje mi się, że moja samoocena i trudności z nawiązywaniem relacji są w dużej mierze z tym związane.

Z kobietami boję się wchodzić w relacje bo może się przerodzi w coś więcej,

a kobieta mnie wyśmieje jak się dowie, że w życiu z żadną nie byłem w związku i nie uprawiałem seksu.

Z facetami boję się, że później gdzieś na piwie zacznie się gadka o tym ile i gdzie panienek pozaliczali itd., a ja co? Będę musiał zmyślać, bo będzie mi wstyd.

 

Kurcze a moze to nie tak , ze prawictwo wywoluje kompleksy tylko kompleksy wywoluja prawictwo?

a kobieta mnie wyśmieje jak się dowie,

A Ty bys go wysmial czy sie rozczulil?

amelia83, soczewki czy masz heterochromię? Wyglądasz bosko! Mój ulubiony kolor włosów i 1/2 ulubionego koloru oczu.

komplementy już potrafisz prawić postaraj się to robić w realu jak najczęściej.mów kobietom jaką mają ładną fryzurę,figurę,plotkuj z nimi o celebrytach,dyskutuj o zainteresowaniach.zagaduj pod każdym pretekstem aż się przekonasz że kobiety też mają "jaja"

w wieku 25lat faceci już się nie licytują między sobą "kto ile zaliczył"

Jeśli będzie to spotkanie w celach ''sportowych'' to nie trzeba być geniuszem, żeby wpaść na to, żeby nie mówić, że jest się prawiczkiem. I cały dyskomfort znika.

A wartościowa dla was osoba, nie będzie miała z tym problemu To tak na podsumowanie 60 stron