Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Diosmektyt dobrze dla leku by było gdyby dało się "wyrzucić" silny antagonizm H1, ale to nie jest takie proste niestety :f Szkoda, że substancje chemiczne to nie takie klocki z których da się wyrzucać zbędne działanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę Mirtagen najpierw w dawce 30mg od 2 miesięcy a od tygodnia w dawce 45mg. Po nim śpię ładnie , mam sny choć nie zawsze pozytywne. Po miesiącu zażywania na noc znacząco wygasił mi nerwoból kręgosłupa. Jednak nerwica jest dalej. Trzepie mnie. Od tygodnia biorę setaloft. Lekarz uprzedzał mnie że na początku jest pogorszenie i że to mija po 2 tygodniach. I jest pogorszenie i to znaczące. Dzisiaj jest 6 dzień jego brania. Musiałem zwiększyć dawkę Zomirenu do 1mg na dobę bo nie wyrabiałem już. Mam nadzieję że niedługo będzie polepszenie. Z tym nastawieniem biorę ten lek.

Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja głównie potrzebuje antydepresanta działającego przeciwlękowo. Minaseryna działa na mnie świetnie. A mirtazapiny nigdy nie pórbowałem.

Lerivon biorę od tygodnia doszedłem do docelowej dawki 60mg i apetyt niestety jest.

Ale działanie tego leku jest cudowne, błogość, spokój, stopniowo nabiera się ochoty na życie, ale bez SSRIowej motywacji połączonej ze stresem.

Dlatego myślę pod kątem mirty, gdybym jednak zaczął tyć na Lerivonie.

 

-- 05 maja 2012, 16:31 --

 

PS po fluoksetynie z nerwów jadłem jeszcze więcej:-)

 

-- 05 maja 2012, 16:32 --

 

Brackett a ile mniej więcej przytyłeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirtazapina miała być "lepszą mianseryną":mniej skutków ubocznych-tycie,ospałość.Wyszło,jak wyszło.Ja po miesiącu brania(w sumie przeżarcia i przespania)mirtazapiny przytyłem 7 kilo.Ale każdy jest inny,na niektórych działa super,szczególnie w połączeniu z SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciez mirtazapina to kongener mianseryny ,moim zdaniem gorszy od pierwowzoru-inne niby nowe leki które są jedynie lustrzanym odbiciem swoich protoplastów-to escitalopram-citalopramu czy amisulpryd-sulpirydu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troszkę nieprecyzyjnie.mirta jest do tego wybiórczym agonistą rec.5-HT1a-silniejsze działanie przeciwdepresyjne.mirta ma mniejszy wpływ na rec.histaminowe-mniejsze tycie i ospałość(przynajmniej w teorii)Escitalopram jest bardziej aktywnym i selektywnym enancjomerem(odbicie lustrzane)citalopramu.Jak ważne i różne są enancjomery pokazuje słynny przypadek talidomidu(brak kończyn u dzieci,itp)-tylko jeden enancjomer działał teratogennie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maciek sulpiryd od amisulprydu czym się istotnym różni,szukam wszelkich informacji na ten temat i w zasadzie wychodzi na to ze jedynie siłą blokady receptorów D2 ,D3 a wiemy przeciez ze moc blokady mozna modelowac dawką leku tak wiec wydaje sie ze Solian to kolejny trik marketingowy podobnie jak w przypadku escitalopramu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amisulpiryd nie powoduje nadwrażliwości rec D2 i zwiększenia ich liczby-mniejsze prawdop.późnych dyskinez,amisulpiryd działa też na D3(sulpiryd nie)-amisulpiryd jest bezpieczniejszy;skuteczniejszy w schizofrenii(sulpiryd w depresji)Neuroleptyki mają tak "sympatyczne"sk.uboczne,że dawka ma naprawdę znaczenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia objawów negatywnych schizofrenii uwrazliwienie rec D2 wydaje się korzystne a zatem w przypadku anhedonii to sulpiryd jest lepszym wyborem od amisulprydu czy na odwrót? 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amisulpiryd działa silnie na receptory D2 w ukł mezolimbicznym-zniesienie objawów wytwórczych(halucynacje,itp..)-jest lepszy w schizofrenii.Sulpiryd działa bardziej na obszary korowe-zniesienie obj negatywnych,odhamowanie.Sensytyzacja rec D2 dotyczy prążkowia-objawy parkinsonowskie,podwyższ.prolaktyny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirtazapina miała być "lepszą mianseryną":mniej skutków ubocznych-tycie,ospałość.Wyszło,jak wyszło.Ja po miesiącu brania(w sumie przeżarcia i przespania)mirtazapiny przytyłem 7 kilo.Ale każdy jest inny,na niektórych działa super,szczególnie w połączeniu z SSRI.

 

Czyli wszystko wydaje się kwestią osobniczą. Lekarz ma kilka opcji jakbym nie opanował głodu lub tycia na miasnerynie

1) zastąpienie mirtazapiną, a nóż tycie będzie mniejsze (ona na doświadczeniu pacjentów nie widzi różnicy, ale zaznaczyła, że dużo rzadziej używa mirty)

2) dołączeniu fluoksetyny do mianseryny (aby zmniejszyć apetyt i zwiększyć motywację, gdyby mianseryna za bardzo usypiała - ale tu jest ok, brak senności w dzień), czego wolałbym uniknąć, bo się zraziłem do SSRI

3) wyrzucenie mianseryny i włączenie moklobemidu.

 

Kolejność przypadkowa;-). Zdecydowana była na moklo, ale powiedziałem żebyśmy jeszcze spróbowali na mianserynie, z założeniem "czy uda się tłuszcz kontrolować"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc! Jestem nowa n atym forum i mam kilka pytan do was. Bylabym bardzo wdzieczna gdyby ktos mi pomogl. Biore od 3 dni mirtazapine 15mg na moje stany lekowe. Mam strasznego dola,bo ona tylko pogorszyla moje leki i do tego nic mi sie po niej nie chce. Czuje sie jak bym miala depresje,a przeciez wczesniej jej nie mialam,tylko paniczne leki i nerwice. Nie wiem co mam robic. W nocy po nim spie,ale nie tak dobrze jak myslalam.Budze sie co kilka godzin.Po przebudzeniu wydaje mi sie,ze ze mna jest cos nie tak,ze chyba wariuje.Mam jakies dziwne mysl,leki.Dalej zero apetytu. Nie wiem co mam robic.Jestem za granica u rodziny,bo w Polsce sama juz nie dawlam sobie rady z tymi lekami. Tutaj psychiatra przepisal mi ta mirtazapine i nie wiem co dalej. Brac i czekac na efety,czy zaprzestac. I jakos radzic sobie bez prochow. Dodam ze w dzien jestem tak nerwowa momentami,wrecz roztrzesiona po tych 3 dniach wiec zaczelam brac ziolowe leki na uspokojenie i nie wiem czy dobrze robie. Skad ta depresja i nasilenie lekow? A mocniejszych antydepresantow nie moge bo po kazdym wymiotuje i ledwo zyje,a jestem bardzo szczupla i lekarz obawial sie odwodnienia,bo doslownie nic nie moglam przelknac. Prosze o pomoc!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To napisz chociaz jak juz jestes doswiadczony cos pokrzepujacego :) Moze podniesc dawke do 30 mg? Moze calkiem zaprzestac i w trakcie ataku paniki tylko uspokajajace leki brac? Bardzo boje sie tych skutkow ubocznych,ktore mirtazapina tez moze wywolac (nie mowie o wymiotach). Pozdrawiam cielputko. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lek trzeba brać przynajmniej 4-6 tygodni żeby móc ocenić jego działanie. Na początku zawsze jest gorzej, przy lękach warto dołączyć benzodiazepiny.

Skoro u Ciebie dominuje lęk mirtazapina powinna być ok, bo wycisza, dystansuje, łagodzi (zakładam, że działa podobnie do mianseryny), a SSRI na pewno nasilą te dolegliwość.

Wątpię żeby mirtazapina spowodowała depresję, to otumanienie to skutek uboczny, jesteś drobna więc jest nasilony.

Ale minimalna dawka terapeutyczna to 30mg, więc może warto zwiększyć po konsultacji z lekarzem.

Trzymam kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje Elfrid za pomoc!!:) Czy jesli teraz odstawilabym mirtazapine to mialabym jakies skutki uboczne po 3 dniach stosowania tego leku? Chyba zaczne leczyc sie w inny sposob,bez tabletek antydepresyjnych,bo wlasnie skutki uboczne powoduja u mnie straszne leki i caly czas nie daje sobie z tym rady.Wszystko co teraz czuje zwalam na leki i nie potrafie sobie wytlumaczyc,ze tak powinno byc i nie wyobrazam sobie zebym brala je kilka miesiecy. Wogole wydaje mi sie,ze wariuje odkad zaczelam ja brac. Leki sa okropne,nie takie jak wczesniej,mam mysli samobojcze od 3 dni i nerwowosc do potegi. Ataki lekow jak przychodzily to chociaz po jakims czasie odchodzily i jakos zylam,a teraz caly dzien jest tragicznie. Pomocy!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×