Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

No BAkus. troche rzeczywiście przesadzasz z tą agresją.

Ja tam se jestem prawiczkiem,ale...chyba mi niespecjalnie zależy żeby z kimś być.Ba,ja uważam,że w najbliższej przyszłości będę sam,i może w ogole całe zycie będę sam.Szczerze,uwazam,że teraz posiadanie drugiej osoby byłoby dla mnie kolejnym żródłem problemów - a ja nienawidzę problemów związanych z innymi ludżmi..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też znam kilka takich dziewczyn/kobiet, jednak przeważająca większość jest w związkach, a ze swoim pierwszy razem czekają na "po studiach", bo boją się wpadki, a nie chcę przerywać nauki.

No chyba zdecydowana większość studentek nie czeka na po studiach ze względu na ryzyko wpadki. Pewnie 70-80% ma już to za sobą przed studiami a te czekające do ich ukończeniu są w zdecydowanej mniejszości. Kiedyś rozmawiałem przez internet na czacie ale takim od gierek online z 15- latką i ona się skarżyła że w szkole jej dziewczyny nie dają spokoju, wyśmiewają bo nie miała nigdy chłopaka i seksu i chciała się na życie z tego powodu targnąć. Uważała że jest ostatnią 15 letnią dziewicą w Polsce oczywiście to bzdury jednak w różnych środowiskach różnie do tego tematu się podchodzi dla sporej grupy 16-17 latków brak seksu to już trauma a takich 20 parolatków uważa się za ludzi z innego świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A są szczęśliwe? I czy czasem nie są to zakonnice?

heheh ..znam jedna ... nie zakonnica ale tak sie zlozylo , ze nie potrafila zaufac zadnemu mezczyznie po tym co przeszla w dziecinstwie. A ludzi szczesliwych tak naprawde nie znam. Kazdy ma jakies swoje zgryzy. Ja mam wszystko co jest mi potrzebne do szczescia a nie wiem czy jestem szczesliwa... chyba powinnam

 

Któryś raz używasz frazesu "wyjść do ludzi", a to wcale nie pomaga! Mnie osobiście bardzo to dobija, bo nie potrafię...

semantyka... mozesz tam wstawic bylejaki wyraz. Cos co oznacza nie zamykanie sie w 4 scianach. Widze, ze ludzie z forum sie spotykaja. To moze byc dobry poczatek. Wiem po sobie, ze mozna poznac realnie mnostwo ludzi bedac forumowiczem. Chociazby do kina na jakis fajny film sie umowic stadnie. Szkoda ze jestes ze Slaska bo bym Cie wyciagnela gdzies :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, nigdzie nie napisałem, że nie jest tak jak to opisujesz. Chciałem pokazać tylko bakusowi, że są jeszcze dziewice w wieku ponad 20 lat. Te o których wspomniałem mają po 24.

historię o tej 15-stolatce chyba już opisałeś w tym temacie, bo ją gdzieś czytałem. Jest to dla mnie dziwne i jeszcze bardziej dołujące...

 

detektywmonk, też nie wierzę, że kiedykolwiek stracę "dziewictwo" (nie lubię słowa prawictwo. Istnieje w ogóle takie?). Jednak ciągle oczami wyobraźni widzę się jako kochającego męża, opiekuńczego i wyrozumiałego ojca... Marzę, a nie potrafię w te marzenia uwierzyć.

 

EDIT:

Widze, ze ludzie z forum sie spotykaja. To moze byc dobry poczatek. Wiem po sobie, ze mozna poznac realnie mnostwo ludzi bedac forumowiczem. Chociazby do kina na jakis fajny film sie umowic stadnie.

 

Może kiedyś uda mi się poznać realnie z kimś z tego forum. Szczerze powiedziawszy, na to liczyłem jak się tu rejestrowałem.

 

Szkoda ze jestes ze Slaska bo bym Cie wyciagnela gdzies :)

 

Miło coś takiego przeczytać i dziękuję za chęci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal 2 napisałeś tak że trudno było zrozumieć czy te czekające do po studiach to te pare co znasz, czy większość w związkach.

Jak by się przysłuchać co mówią teraz młodzi powiedzmy 15-16 latkowie ale i kiedyś też mówili podobnie to bycie w tym wieku prawiczkiem, dziewicą to mega obciach. Pewnie spora cześć tych osób ściemnia po prostu ale dla wrażliwych osób nie mających doświadczeń seksualnych to jest strasznie dołujące znam to z autopsji. Kiedyś był taki magazyn dziecięcy, młodzieżowy bravo, bravo girl i tam seks 12-13 latków uważano za coś normalnego a 16 letnia dziewica, prawiczek to już był emeryt który z tym problemem powinien się do psychologa udać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, teraz przeczytałem to co napisałem i zwracam honor. Napisane bardzo chaotycznie i nie przekazałem tego co chciałem. No, ale wyjaśniliśmy to już.

Niestety, obecny świat przesiąknięty jest seksem. Można go spotkać wszędzie. Bije od z ekranów telewizorów, reklama w prasie, bilbordów, o internecie nie wspominając. Dziewictwo/prawictwo w dzisiejszych czasach traktowane jest przez większość społeczeństwa jak kalectwo. Jak powiedziałem kiedyś jednej dziewczynie, że jestem jeszcze prawiczkiem, to stwierdziła, że mi nie wierzy, że to niemożliwe, że w tym wieku jeszcze nie uprawiałem seksu... Po tym było mi głupio powiedzieć, że ja W ŻYCIU w żadnym związku nie byłem, więc wymyśliłem jakąś historyjkę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla wielu tzw normalnych ludzi nie mieści się w głowie że w dzisiejszych czasach łatwo dostępnego seksu i moralnego przyzwolenia 20 parolatek może nie mieć go za sobą. Też mam koleżankę którą znam od kilkunastu lat poznałem na studiach i ona myśli że jakieś tam przelotne dziewczyny miałem już przed studiami i w czasie a jak kiedyś nasz wspólny kumpel co wtedy miał 22 lata wyznał że miał tylko jedną dziewczynę w życiu to nie mogła w to uwierzyć.

Też sporo historyjek odnośnie moich fikcyjnych związków czy seksu nawymyślałem pracując przez przez parę lat z prostymi budowlańcami. Przecież przyznanie się do prawictwa w wieku 28-30 lat oznaczałoby w ich oczach totalne nieudacznictwo skutkowałoby ośmieszeniem, plotkami i podejrzeniem o homoseksualizm. Nie mogłem do tego dopuścić niektórym którzy wiedzieli że nie mam dziewczyny naopowiadałem że chodzę do burdeli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bądźmy realistami.. Pokaż mi dziewicę po 20, która nie ma faceta...

Wiara o któej piszesz nie jest kompletnie nic warta i nie ma nic wspólnego z realiami, jeżeli taka osoba "chcę" ale nie może sobie nikogo znaleźć.

Ja znam osobiście jedną;)

Ale takie coś nie jest możliwe jak się ma już X lat jest się kompletnie zielony w te klocki, nie wie jak się powinno zachować, jak się nie umie rozmawiać z kobietami. Jak ma się mieć umiejętność stworzenia związku kiedy takie doświadczenia nabierało się w gimnazjum, liceum czy na studiach. Jak ktoś to przespał to ma problem i żadne bzdurne gadanie jak koleżanka wyżej, że na każdego przyjdzie pora nie pomoże, a co więcej skrzywdzi. Pełno osób samotnych. Czemu na nich nie przyszła pora?? Co za durne gadanie to w ogóle jest ;/ Przez takie bzdety jak twoje candy14 moje nastroje są jeszcze gorsze bo 5 lat pisali mi podobne kretynizmy i jakoś nikt się nie pojawił. Za 5 lat też się nie pojawi za 50 też się nie pojawi. Więc co ty mi bredzisz, że na każdego przyjdzie pora jak nie przyjdzie. Na niektórych nie przyszła. Umarli jako starzy kawalerowie i stare panny.

Owszem, brak doświadczenia w relacjach damsko-męskich może być przeszkodą w tworzeniu związku z kobietą, ale brak doświadczenia seksualnego nie ma aż takiego znaczenia dla jakości relacji. Wcześniejsze doświadczenia seksualne są ważniejsze dla mężczyzn, bo pozwalają mi się poczuć pewniej, bardziej męsko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem, brak doświadczenia w relacjach damsko-męskich może być przeszkodą w tworzeniu związku z kobietą, ale brak doświadczenia seksualnego nie ma aż takiego znaczenia dla jakości relacji. Wcześniejsze doświadczenia seksualne są ważniejsze dla mężczyzn, bo pozwalają mi się poczuć pewniej, bardziej męsko.

 

Czyli mam przewalone i tyle... :cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, nie masz "przewalone". Tak, jak pisali koledzy - bariery wewnętrzne da się przełamać i nie masz wypisane na głowie "jestem prawiczkiem, bez doświadczenia". Sami obwarowujemy się jakimiś dziwnymi przekonaniami i niewiarą w to, że cokolwiek można zmienić w swoim życiu, tkwiąc w rutynie i monotonii. Tylko od Ciebie zależy, co dzieje się w Twoim życiu. Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bariery to my se sami w głowie tworzymy bo przecież nikt nie chodzi z napisem na głowie prawiczek

carlosbueno, dokladnie

 

no ale to się przy bliższym poznaniu da wyczuć tak mi się zdaję

tak samo jak to ze nie lubisz marchewki i rozrzucasz skarpetki [po pokoju ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SadSlav, ja mam problemy w nawiązywaniu JAKICHKOLWIEK relacji... Boję się, że nigdy nie będę wstanie stworzyć związku. Chociaż boję się, to za mało powiedziane.

 

carlosbueno, tak, da się to wyczuć, wiem to z doświadczenia.

 

ekspert_abcZdrowie, nie chodzi tylko o bycie prawiczkiem. Brak doświadczenia w związkach sprawi, że jestem na straconej pozycji jako ewentualny partner... a coraz większy kompleks z powodu bycia prawiczkiem i bycia niedoświadczonym w związkach wcale mi kontaktów z innymi nie ułatwia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, cóż mogę poradzić. Nawiązuj więcej kontaktów (nie tylko damsko-męskich), otwieraj się. Może poznaj jakichś forumowiczów pochodzących z Twojego regionu... Wśród "swoich" łatwiej zacząć :smile: O resztę się nie martw, powinno przyjść z czasem w miarę 'rozwoju' w sferze społecznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SadSlav, "nawiązuj więcej kontaktów", piszę wyraźnie, że nie potrafię! Nie wyjdę do baru i nie pogadam z pierwszą napotkaną osobą, bo NIE POTRAFIĘ!

Właśnie te kontakty męsko-męskie przerażają mnie najbardziej i ich się koszmarnie boję właśnie z tego powodu, że jestem prawiczkiem. W liceum jak koledzy z klasy dyskutowali o tym jak "zaliczyli to i owo", to czułem się koszmarnie i co robiłem? Zmyślałem... Teraz mając prawie 25lat, to tym bardziej ci "koledzy" których "poznam" będą o takich rzeczach gadać, a co wtedy? Znowu mam zmyślać? Chociaż nie, teraz nie dałbym rady, bym się po prostu rozryczał, tak jak od dłuższego czasu reaguję na myśl o tym...

Z tego też powodu wolę przebywać w towarzystwie kobiet. W towarzystwie kobiet czuję się też lepiej. Mam wtedy przynajmniej pewność, że takie tematy nie będą przez nie poruszane przy mnie.

Przy facetach czuję się też kompletnie niezrozumiany...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, ja bym proponował zacząć o mniej "intymnych" części ciała i pocałunków. No chyba, że masz na myśli szybki numerek w toalecie, ale wtedy nie będzie miało raczej znaczenia za co będziesz łapał.

 

slow motion, raczej chodzi o to, że panna rozgada wszystkim jak to wyglądało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, delikatnie obejmujesz, całujesz reszta sama przychodzi, to jest uczucie! nie zastanawiasz się co będzie i jak ;) zapewniam nie masz się czym martwić i czym przejmować, sam mam zerowe doświadczenie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×