Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy wierzysz w wyleczenie?


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

A ja juz sama nie wiem czy uda mi sie wyjśc z tego!! Raz jestem pełna optymizmu, ze sobie z tym poradze, oczywiście z pomocą specjalisty, a raz jestem bardzo sceptycznie nastawiona. Ja choruje od około 2,5 roku, jestem po terapii, która pomogła na jakies pół roku, ale potem zaczęły się różne schizy itp, poradziłam sobie wtedy, ale teraz znów jest źle. I tak to juz sie kręci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja juz sama nie wiem czy uda mi sie wyjśc z tego!! Raz jestem pełna optymizmu, ze sobie z tym poradze, oczywiście z pomocą specjalisty, a raz jestem bardzo sceptycznie nastawiona. Ja choruje od około 2,5 roku, jestem po terapii, która pomogła na jakies pół roku, ale potem zaczęły się różne schizy itp, poradziłam sobie wtedy, ale teraz znów jest źle. I tak to juz sie kręci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja choruje już 3 lata i nie wierze,że z tej choroby można wyjśc całkowicie.Wiem, że to już we mnie zostanie do końca życia ale w mniejszym stopniu i będe musiał z tym nauczyć się żyć.

 

Zgadzam się z tobą w pełni:)

 

Ale ludzie ... to że żyjemy z nerwicą to jeszcze nie wyrok:) będe z nią żyła do końca życia i co z tego - cieszę się każdym dniem:) każdym małym sukcesem.. wierzę natomiast bardzo bardzo mocno że z każdym dniem staję się coraz silniejsza że po każdym sukcesem moje życie z nią staje się boraz bardziej miłe i szczęśliwe... optymizm górą:) a nerwica niech sobie robi co chce!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja choruje już 3 lata i nie wierze,że z tej choroby można wyjśc całkowicie.Wiem, że to już we mnie zostanie do końca życia ale w mniejszym stopniu i będe musiał z tym nauczyć się żyć.

 

Zgadzam się z tobą w pełni:)

 

Ale ludzie ... to że żyjemy z nerwicą to jeszcze nie wyrok:) będe z nią żyła do końca życia i co z tego - cieszę się każdym dniem:) każdym małym sukcesem.. wierzę natomiast bardzo bardzo mocno że z każdym dniem staję się coraz silniejsza że po każdym sukcesem moje życie z nią staje się boraz bardziej miłe i szczęśliwe... optymizm górą:) a nerwica niech sobie robi co chce!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gównie to lecze się na nerwice natręctw na tle czystości(mycie rąk i takie tam).Ale są też te natrętne myśli co o mnie ludzie sobie myślą, jak mnie oceniają, jak się zachowałem w danej systuacji, analizowanie całego dnia i wypowiedzi innych na mój temat.Zazwyczaj wydaje mi się, że inni myśla negatywnie o mnie:(.I mam bardzo niską samoocenę.To tak w skrócie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gównie to lecze się na nerwice natręctw na tle czystości(mycie rąk i takie tam).Ale są też te natrętne myśli co o mnie ludzie sobie myślą, jak mnie oceniają, jak się zachowałem w danej systuacji, analizowanie całego dnia i wypowiedzi innych na mój temat.Zazwyczaj wydaje mi się, że inni myśla negatywnie o mnie:(.I mam bardzo niską samoocenę.To tak w skrócie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...czesto jest tak ze twoje myslenie przekładasz na innych...zreszta to bezsesnu dostosowywac sie do innych tracisz zycie na to zeby komus dogodzic a liczy sie to co ty myslisz i chcesz robic ...masz prawo sie smiac ,mówic głupie rzeczy,puszczac banki nosem to twoja sprawa i twoje zycie ..

 

Chciałbym kiedyś móc tak myśleć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...czesto jest tak ze twoje myslenie przekładasz na innych...zreszta to bezsesnu dostosowywac sie do innych tracisz zycie na to zeby komus dogodzic a liczy sie to co ty myslisz i chcesz robic ...masz prawo sie smiac ,mówic głupie rzeczy,puszczac banki nosem to twoja sprawa i twoje zycie ..

 

Chciałbym kiedyś móc tak myśleć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety nie wieżę,parę lat już jem te psychotropy i nic,napewno jest trochę lepiej,ale do normalności nie ma szans wrócić,moim problemem jest to że nie mam pojedynczych ataków tylko prawie codziennie czuję sie fatalnie,ale już się z tym pogodziłem że tak będę musiał żyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety nie wieżę,parę lat już jem te psychotropy i nic,napewno jest trochę lepiej,ale do normalności nie ma szans wrócić,moim problemem jest to że nie mam pojedynczych ataków tylko prawie codziennie czuję sie fatalnie,ale już się z tym pogodziłem że tak będę musiał żyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety nie wieżę,parę lat już jem te psychotropy i nic,napewno jest trochę lepiej,ale do normalności nie ma szans wrócić,moim problemem jest to że nie mam pojedynczych ataków tylko prawie codziennie czuję sie fatalnie,ale już się z tym pogodziłem że tak będę musiał żyć

 

Psychotropy - to nie wystarczy! Tylko tym się leczysz? jesteś młody, szkoda życia i najlepszych lat młodości na to aby się poddawać, nie poddawaj się. Jak będziesz taki stary jak ja to zrozumiesz. Walcz z samym soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety nie wieżę,parę lat już jem te psychotropy i nic,napewno jest trochę lepiej,ale do normalności nie ma szans wrócić,moim problemem jest to że nie mam pojedynczych ataków tylko prawie codziennie czuję sie fatalnie,ale już się z tym pogodziłem że tak będę musiał żyć

 

Psychotropy - to nie wystarczy! Tylko tym się leczysz? jesteś młody, szkoda życia i najlepszych lat młodości na to aby się poddawać, nie poddawaj się. Jak będziesz taki stary jak ja to zrozumiesz. Walcz z samym soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mg83, mam ''typ"nerwicy (jeśli mozna to tak nazwać) podobny do Twojej. To jest ciągle obecne, niepokój trwa od rana do wieczora, budze się z tym i zasypiam. Przerażacie mnie. ja dopiero zaczynam, mam to od ok. 3 miesięcy, ale nie wyobrażam sobie, żeby to mogło trwać aż tak długo! Liczyłam, że skończe opakowanieSeroxatu i wszystko będzie ok. A propos, ktoś brał seroxat? pomaga?ja od jutra zaczynam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×