Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2


LDR

Rekomendowane odpowiedzi

Czy myslicie że przy oddawaniu honorowo krwi mogła by wyść na jaw bolerka? Klka lat oddawałem krew do momentu zaczęcia kuracji fluoksetyną i nic mi lekarz nie powiedział o złych wynikach. A jeżeli ktoś dostał moją krew z bolerką? Rumienia nie pamiętam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień doberek:) dbd wydaje mi się ,że przy oddawaniu krwi nie robią testów na bolerkę i chyba ktoś się zarazi jak dostanie tą krew zakażoną:( ale pewności nie mam... ja też oddawałam pare razy..ylva jak samopoczucie dziś??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W domu, w pracy, w garazu, na działce jest ok. Ale jeżeli mam coś załatwić, iść na spotkanie to zaczyna się nerwówka.

Na jakiej zasadzie bolerioza może wywołać nerwicę?

A taki fajny link znalazłem - http://przyczynychoroby.pl/objawy-boreliozy/?gclid=COD2-qT3468CFQdb3wodOkkGBg

Więc nie panikował bym z bolerką, pomimo tego że mimo wszysko chciałbym się przebadać. Jak zrobić testy ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz a ja czuję się zawsze źle czy to w domu czy gdzie indziej może bardziej jak z ludzmi jestem ale raczej powodem są moje dolegliwości(wolność w myśleniu) Test na bolerkę musisz zrobić sam prywatnie koszt ok 200 zł zależy od miejsca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie to bardzie napadowo, powiedział bym że od święta:) Ale jestem bardzie za grzybicą ogólnoustrojową. Objawy prawie jak u mnie a dodatkowo fizyczne symptomy typu, złuszczenia obok nosa, za uszami, w pachwinach, żólte paznokcie i okropny lupież i dziwny zapach na spoconej głowie. Bardzo przepraszam za te niesmaczne opisy, ale mam tak od kilkunastu lat. Byłem już u dermatologów kilku, ale zawsze to było leczone na zasadzie - maść, zasypka. Kolejny fajny opis tej choroby ( oczywiście nie patrzcie na reklamy leków:))http://www.grzybica.net.pl/grzybica-2/ogolnoustrojowa/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale potrafi taka grzybica dać w kość, nie? Ja prawdopodobnie nabawiłem sie w wojsku z powodu noszenia rzeczy które ktoś już nosił - POLSKIE WOJSKO - nawet na nowe ubranie ich nie stać a chcą do pierwszej piatki na świecie się dostać. Mimo to chyba zaczerpne informacji u rodzinnego na temat leczenia ntybiotykiem tej grzybicy. A może się uda, już mam dość ciągłego nawrotu tej paskudy. A nerwice mam, to wiem na 100%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dbd właśnie grzybicy nie leczy się antybiotykiem to znaczy lekarze niedoświadczeni tak robią antybiotyki tylko chwilowo są w stanie pomóc a później grzybica atakuje ze zdwojoną siła!

Marcol kiedy idziesz ?daj znać jak to wygląda no i czy pomoże:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej!

dbd, dawców krwi nie bada się pod kątem boreliozy.

Co do badań na borelkę - żadne nie są tak naprawdę do końca wiarygodne, jest ryzyko że wyjdą fałszywie ujemne. Ale generalnie warto zrobić Western Blot - ceny są różne, ale trzeba się liczyć z kosztem 200-300 zł.

Nie warto generalnie robić testu ELISA a przynajmniej nie samą ELISĘ - jest tańsza (ok 100 zł), ale częśto wychodzą wyniki fałszywie ujemne i mówi się nawet, że jest wiarygodna nie więcej niż w 40% przypadków.

 

Warto zrobić sobie na pewno próbę tężyczkową i oznaczyć poziom wit. D oraz wit. B12 we krwi. Niedobór magnezu i niedobory tych witamin mogą powodowac wiele dolegliwości branych za nerwicę lub mogą leżeć u podłoża nerwicy.

 

-- 03 maja 2012, 17:31 --

 

na grzybicowych sprawach się nie znam, ale czytałam, że antybiotykami nie powinno się leczyć grzybicy, ale może tutaj agaton coś więcej powie, bo ja nie znam szczegółów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dwoch miesiecy biore lek Parogen 10MG, musze przyznac ze poczulem znaczna dla mnie poprawe w moim zdrowiu, co bardzo mnie cieszy...

Gdyz po zazyciu 3 pudelek leku Elicea 10MG nie poczulem zadnej poprawy...

 

Do konca drugiego pudelka Parogenu pozostalo mi 6 tabletek, lecz tak na prawde powinno byc ich 5...

Wczoraj mialem bardzo stresowy dzien, przez co zapomnialem o wzieciu tabletki...

 

Wyczytalem gdzies na forum ze od ominiecia jednej tabletki, nastepna zaczynam cala kuracje od nowa... :(

Orientuje sie ktos w tym temacie?

Mi sie wydaje ze po wzieciu 54 tabletek lek nadal jest w organizmie... :bezradny:

 

Prosze o jakas konkretna odpowiedz, jesli mozna :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Goguś, cholera nie mam pojęcia jak to może być z takim lekiem, tak na "zdrowy chłopski rozum" skłaniałabym sie ku temu, że niezażycie tej jednej tabletki nie powinno powodować, że trzeba kurację zaczynać od poczatku, ale ręki sobie uciąć nie dam - musisz chyba zapytać lekarza.

 

agaton, ja to już sama nie wiem co i jak. no chyba to ta borelia, tak powiedział. więcej dowiem się w sobotę. ale nie wiadomo, czy z borelią nie ma 150 innych świństw tylu chlamydie, bartonelle itp. no i czy w ogóle jeszcze jakiejś gównianej choroby nie ma dodatkowo. póki co to chyba tężyczka+borelka+nerwica. Żyć nie umierać! Najgorsze te sztywne nogi i dłonie, uhh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Goguś nie bardzo wiem co to za lek ale ja brałam i nadal biorę xetanor i przy moim roztargnieniu czasem też nie brałam i mi lekarz powiedział ,że to nie ma znaczenia jak się pominie jedną dawkę ale tak jak ylva pisała lepiej spytać lekarza...

 

Ylva ty przynajmniej już wiesz co w Tobie siedzi a ja nie i zwalają na głowę tylko i wyłącznie...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowa. Z zaburzeniami lekowymi walczę od ponad roku. Szybko zostałam zdiagnozowana i podjęłam terapię. Na początku brałam Veleflaks XL przez 3 miesiące, bardzo mi pomógł. Terapię zakończyłam po pól roku, wszystko było w porządku. W listopadzie znów zaczęły się lęki coraz częstsze napady paniki, rozpoczęłam następną terapię w trakcie której jestem. Lekarz uważa, że nie potrzebuję leków. Od tygodnia mam ataki paniki codziennie, jestem załamana nie wiem co robić. Mimo,że mam kochająca rodzinę i cudownych przyjaciół, mam wrażenie, że mimo starań z ich strony w ogóle mnie nie rozumieją. Potrzebuje wsparcia osób, które wiedzą co czuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ylva, można wiedzieć u jakiego doktora byłaś (możesz napisać na priv?) ostatnio też borykam się z dodatnimi elisami :roll:

Mam już zlecenie na LTT, PCR i panel koinfekcji co w sumie wyniesie mnie 1700 zł :shock: Najtragiczniejsze jest dla mnie to, że wraz z nerwicą zachorowałam na fobię kleszczową. Przez trzy lata nie przechodziłam pod drzewami (chodziłam środkiem ulicy lub zmieniałam strony chodników po 100 razy dążąc do celu), nie chodziłam po trawnikach, nie mam zwierząt, obcych nie dotykam, las i parki to w ogóle abstrakcja. Badania robiłam zapobiegawczo, zawsze wychodziły ujemne, aż to nagle dodatni (elisa)! WB wyszedł ujemny, ale mam się "diagnostykować" dalej :cry: Pomimo takiej "roślinnej wstrzemięźliwości" to małe gówn* mnie dopadło? Jak to możliwe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam na temat boleriozy, grzybicy i szlak mnie trafia. Obiawy te same, a na podsumowaniu jest reklama lekarstw i innych preparatów. Do tego wszystkiego nawet nie potrafią sie podpisać tylko podają imię bez nazwiska. Co to za specjaliści? Nakręcają nas nerwicowców na kolejne badania, a my dajemy się na to nabrać w nadziei że znajdziemy coś na co weźniemy tabletki i będzie OK!

Ludzie, to jest nasz problem. Sami sie nkręcamy i dobijamy. Wiem że częśc z tych objawów może być wywołana przez jakieś ciężkie cholerstwo, ale ile tego mamy szukać. MY MAMY NERWICE !!!!

Ylva - jka ktoś może przez telefon wystawić Ci diagnoze ? Czy to wizyta z NFZ, czy prywatna?

Nie chcę Was demotywować przed wykonywaniem kolejnych badań,( sam zresztą idę leczyć grzybicę ) ale to jest problem. MY CHCEMY BYĆ CHORZY !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sobska, wysłałam Ci info o lekarzu na priv'a

ja też nie wiem skąd u mnie borelia - kleszcza miałam chyba z 15 lat temu

ale czytałam, że teraz takie nimfy gryzą, co są wielkości główki od szpilki i łatwo ich nie zauważyć

a w miastach pełno kleszczy jest, nie trzeba wielkiego przedzierania się przez chaszcze

mnie od rana mdli okropnie i ledwo chodzę. jeśli to ta borelia to niech to już będzie tylko to chociaż a nie toczeń, sla czy cholera wie co jeszcze. a skąd wezmę ten majątek na leczenie to nie wiem.

 

-- 03 maja 2012, 20:42 --

 

dbd, ja miałam po prostu robiony konkretny test na konkretne antygeny i przez telefon podałam lekarzowi wynik testu i wartości tych antygenów, więc to że na podstawie tego stwierdził boreliozę, to akurat nie jest nic dziwnego czy podejrzanego.

lekarz przyjmuje prywatnie, ale niestety lekarze z nfz-u w ogóle nie mają najczęściej pojęcia o co w tych badaniach chodzi - smutna prawda i dość szokująca.

ja nerwicę niewątpliwie mam swoją drogą, ale nie mogę do siebie akurat zastosować Twojej uwagi, że chcę być chora, bo u mnie gwałtowne trwające 24h na dobę objawy trwają od 5 tygodni i czuję się coraz gorzej. mam zdiagnozowaną wiarygodnym testem tężyczkę i wygląda na to, że chyba też borelkę. a nerwica swoją drogą a może własnie wskutek tych chorób. nigdy nie "chciałam być chora".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×