Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2


LDR

Rekomendowane odpowiedzi

dbd11, ja chyba miałam..

 

eh ja jestem chyba najdziwniejszym przypadkiem ze wszystkich..ostatnio nie mam ataków, nie mam fizycznych objawów lęku, mam myśli, które mnie męczą, denerwuję się w myślach...a serce? serce nic..nawet nie czuję, że bije. Oczywiście teraz się denerwuję, że to coś nie tak z sercem, to takie dziwne uczucie idę do sklepu denerwuję się w myślach a serca nie czuję..przyzwyczaiłam się do tego że moje serce bije mocno i szybko i teraz jak tak nie jest to oczywiście myślę, że to jakaś choroba, wyobrażam sobie siebie jak padam na chodnik albo co..i cały czas sprawdzam czy biję, mierzę puls ( który zazwyczaj jest koło 70) i zamartwiam się czy przypadkiem mi serce nie stanie..boże jakie to głupie :roll::roll: ma się objawy to źle, zniknęły to też nie dobrze :roll::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was miewa uciski z jednej strony głowy przy skroni? bo już nie wiem czy to guz. boję się. nawet skóra mnie boli na głowie.

 

 

Golcia to normalne. Jest to tak zwany uciskowy ból głowy, jest nawet osobny temat na tę przypadłość. Ma podłoże psychogenne. Najczęściej dopada skronie lub potylice. Mnie dzisiaj boli w potylicy. Relaks, głęboki oddech, muzyka ambiente i przejdzie!

 

Umieram, zdycham, mam słabe nogi i ręce, bolą mnie mięśnie potwornie. Słabnę, czuję się jakbym stała nad grobem i jestem prawie przekonana, że mam sla. Ale niech się dzieje co się chce, umówiłam się na spacer i idę na dwór!

 

Ylva witaj w klubie! Nie ma to jak zdychać co godzinę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To u mnie dzisiaj guzy, zapalenie opon mózgowych, borelioza :roll:

Mam fobie kleszczową, a zaczęło robić się ciepło! Zrobiłam sobie nawet badanie, które wyszło dodatnie. Cała spanikowałam bo przecież unikałam zieleni jak ognia, nawet psa nie głaskałam (one często miewają), doktorka i ludzie z forum mówią, badanie metodą, którą ja wykonałam często fałszuje wynik. Wczoraj zrobiłam inne, dokładniejsze, do poniedziałku niepewność. Ale wiadomo...ratunku już nie ma :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie radzicie z uczuciem deja vu? bo ja wlasnie mialam to przed chwila i musialam sie polozyc. teraz mnie serce kluje i slabo mi. Czy od guza może się to robić? jestem bezsilna.

 

To uczucie było, jest i będzie! Każdy zdrowy człowiek go ma np. z przemęczenia. Jest jeden bardzo prosty sposób żeby sprawdzić czy z Twoim ośrodkowym układem nerwowym jest wszystko dobrze. Stań na baczność zamknij oczy na 10s, po 10s nie otwierając oczu spróbuj dotknąć dotknąć lewą, a potem prawą ręką czubka nosa. Oczywiście gdy Ci się nie uda nie znaczy od razu, że masz guza. Może np. brak Ci magnezu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam robione te badania u neurologa. Wszystko było ok. Jednam nadal trudno mi uwierzyć że to nerwica.

Byłaś u psychiatry lub innego psycho-specjalisty? Ja sobie rękę dam uciąć, że jesteś zdrowa...

 

sobska, też się teraz kleszczy boję..jak jeżdżę na działkę i chodzę z psami to potem się boję :/

 

Dominika92, ja się boje do tego stopnia, że od trzech lat nie szłam nawet po trawniku, nie mówiąc już o lesie, rzece, łąkach, nie przechodziłam pod drzewami, a nagle dodatnia borelioza. Nie, to nie może być prawda! Nawet nie chcę o tym myśleć :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sobska, ja aż tak nie mam..może to jednak nie to poczekaj na wyniki..co ma być to będzie, najwyżej będziesz się leczyć..

ale za to denerwuję się ostatnio, bo dawno nie miałam badań krwi i boję się że jestem na coś chora i nie wiem..:( a na razie nie pójdę bo ledwo wychodzę z domu, panicznie się boję lekarzy..:( :(

albo że coś z sercem ( miałam badanie wielokrotnie bo zdarzało mi się mdleć) albo rak mózgu..nie wiem skąd..ostatnio często mam deja vu..fakt może to przemęczenie bo zaczęłam terapię i bardzo dużo ostatnio pracuję nad sobą...boję się że to że serce mi nie bije, że nie mam fizycznych objawów lęku to też coś złego..kurna to tylko nerwicowiec potrafi..bać się że się nie boi.. :roll::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sobska, ja aż tak nie mam..może to jednak nie to poczekaj na wyniki..co ma być to będzie, najwyżej będziesz się leczyć..

ale za to denerwuję się ostatnio, bo dawno nie miałam badań krwi i boję się że jestem na coś chora i nie wiem..:( a na razie nie pójdę bo ledwo wychodzę z domu, panicznie się boję lekarzy..:( :(

albo że coś z sercem ( miałam badanie wielokrotnie bo zdarzało mi się mdleć) albo rak mózgu..nie wiem skąd..ostatnio często mam deja vu..fakt może to przemęczenie bo zaczęłam terapię i bardzo dużo ostatnio pracuję nad sobą...boję się że to że serce mi nie bije, że nie mam fizycznych objawów lęku to też coś złego..kurna to tylko nerwicowiec potrafi..bać się że się nie boi.. :roll::roll:

 

Domnika92, nie pozostaje nic innego jak oddalać od siebie te myśli. Głęboko oddycha i powtarzać słowo RAM, które wiąże się ze splotem słonecznym, a tam kumuluje się najwięcej stresu. Samodyscyplina i systematyczność naprawdę uspakajają. Ja szukam zawsze alternatywnej drogi dlatego zdecydowałam się na medytację ;)

Staram się zapanować nad swoim ciałem, nie będzie mi tutaj jakaś mała nerwica dyktować warunków!

To nic że ciało drga, że nie można ustać na nogach, że głowa boli, że słabo...TEGO NIE MA!

 

Miałam robione te badania u neurologa. Wszystko było ok. Jednam nadal trudno mi uwierzyć że to nerwica.

Byłaś u psychiatry lub innego psycho-specjalisty?

 

 

Bylam u psychiatry. biore servenon i afobam.

 

Długo już bierzesz, czujesz poprawę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś jest ok. i tego sie boję!

Byłem na wizycie u terapeuty, parę rzeczy zrozumiałem, na jeszcze więcej nie mam odpowiedzi.

Wczoraj na mszy ( dziecko do komuni idzie ) telepanie mieśni - po wszystkim było ok.

Dziś w pracy nerwówka - telepanie i poty - po pracy ok.

Przed lekarzem kołatanie plus nerwówka - po wszystkim błogi spokój.

Czy to przypadek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Servenon wzielam dopiero trzy razy. nie widze narazie poprawy

 

-- 26 kwi 2012, 21:16 --

 

Servenon wzielam dopiero trzy razy. nie widze narazie poprawy

 

Też biorę od 3 dni escitalopramum! Więc już znamy przyczynę Twojego jak i mojego złego samopoczucia.Masz drżenie rąk lub szumy uszne obecnie?

 

Dziś jest ok. i tego sie boję!

Byłem na wizycie u terapeuty, parę rzeczy zrozumiałem, na jeszcze więcej nie mam odpowiedzi.

Wczoraj na mszy ( dziecko do komuni idzie ) telepanie mieśni - po wszystkim było ok.

Dziś w pracy nerwówka - telepanie i poty - po pracy ok.

Przed lekarzem kołatanie plus nerwówka - po wszystkim błogi spokój.

Czy to przypadek ?

 

dbd11, ciesz się, że po wszystkim błogi spokój. Też tak miałam, ale niestety do czasu :( W ostatnich tygodniach lęk mnie nie opuszczał nawet na krok, przywiązał się do mnie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez caly dzień staram się o tym syfie nie myśleć, pracuję, ćwiczę do nocy i jest o.k ale najgorsza jest noc, te pieprzone ataki bezdechu i uczucia że się zraz uduszę oraz stan jakbym miał zawał serca, co robić????????????? Piszą ,że na nerwicę serca można umrzeć!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej jestem tu nowa ...mam nadzieję,że znajdę tu przyjaciół z którymi będę się wspierać..Moja historia zaczęła się jakieś dwa lata temu z zaskoczenia.. Żyłam sobie całkiem normalnie ,spokojnie, mam kochanego męża i cudowną córeczkę może nie wszystko było idealnie ale wiecie jak jest w życiu ..Tak czy inaczej większych problemów nie miałam.Aż pewnego dnia w sumie już nawet nie pamiętam jak i kiedy (moje choróbsko zablokowało mi skutecznie pamięć i koncentrację) dostałam napad lęku a za tym objawy somatyczne... no i zaczęło się..Szukanie ,chodzenie po lekarzach i diagnoza nerwica.Pomijając fakt ,że psychiatra po paru minutach rozmowy stwierdził,że muszę przyjąć leki ,nawet nie określił jaka jest i z czego wynika moja choroba (choć możliwe ,że to należy do psychoterapeuty) usilnie zniechęcał mnie do terapii więc go posłuchałam i przyjęłam dawkę xetanoru 20 mg oczywiście powoli z masakrycznym samopoczuciem do dwóch tygodni..Później było coraz lepiej czułam się wspaniale ( ale doszły inne odczucia ,łaknienie się zwiększyło) ale co to przy objawach somatycznych..Tak więc brałam lek przez 6 miesięcy po czym doktorek kazał odstawiać -zgodziłam się i znów objawy odstawienne masakryczne ,znów okres jakiś dwóch tygodni wypisany z życiorysu.. no potem było trochę lepiej ale już nigdy nie wróciło zdrowie z przed choroby:( czas bez leków to rok ale ciągła walka ,ciągłe czytanie o tym jak sobie z tym radzić ,zaniedbywanie rodziny -brak sił i chęci,aż znów straszny atak i nawrót choroby,zadecydowałam ,że czas zacząć ponownie wziąść leki i w sumie ucieszona ,że skończą się moje problemy choć na jakiś czas pofrunęłam do doktorka i wzięłam tą samą dawkę oczywiśćie początki trudne ale mówiłam sobie wytrzymasz później będzie tylko lepiej...tak lepiej niestety nie nadeszło i jestem załamana.. doktor zalecił zwiększyć dawkę o pół tabletki więc wzięłam teraz jestem po 5 dniu brania 30 mg i jakby znów gorzej:( do tego doszło paskudne przeziębienie i natręctwa myślowe:(( jestem naprawdę załamana może ktoś miał podobnie ? pomóżcie co mam robić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×