Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Lady Em., omg remont...

Wracając do "martwej" dyskusji...nie chce mi się wierzyć że gdyby ktoś przyłożył ci teraz (hipotetycznie), pistolet do głowy,lub nóż do gardła,bez wahania powiedziałabyś "zrób to". Wiem że chcesz żyć,potrzebujesz pomocy,rozwiązania, a zgon, nie jest jednym z nich. Wiem że to brzmi "szorstko", ale nie mam na celu cię obrazić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stark, może i masz rację. Z drugiej strony wolałabym sama się zabić niż zginąć z czyichś rąk. Zależy jak na to patrzeć. Wiem jedno: nie jestem jeszcze gotowa na śmierć. Przede mną zapewne długie życie u boku cudownego mężczyzny-tyrana ( :P ), który stara się mi jakoś pomóc. Życie to hardkor. Totalny hardkor. Jestem wariatką wybierając je.

Ale byłabym desperatką i tchórzem wybierając śmierć...

slow motion, dokładnie. Niby z osobami które rozumieją też jest łatwiej, ale wg mnie to nieprawda. Nie umiem się otworzyć przed psychologiem i psychiatrą. Chciałam zrezygnować z terapii. Tak bardzo mnie męczy.

Bellatrix, no no, gratulacje. Mi nigdy nie odkupują ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×