Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co w sumie i nie chciałbym nikogo urazić, poglądów politycznych, a może i moralnych, a może i uczuć związanych ze spadniętym samolotem ... Ale no sorry no... próba zbicia kapitału politycznego na tragedii z jednej i odpieranie absurdalnych argumentów z drugiej, które też jest (co prawda nie zaplanowanym?) uprawianiem polityki. To coś, co mnie wkurza. I jeszcze mnie wkurzają materiały propagandowe rządu, że niby służby mundurowe uczestniczą w tworzeniu pięknej reformy emerytalnej. Ale i tak najbardziej mnie wkurwia to, że boli mnie w krzyżu. Od miesiąca mnie boli. I dlatego chleję - bo jak chleję to nie boli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, mnie też boli kręgosłup od dźwigania mojego 12 kg szczęścia. Też mnie to wkurza, a jeszcze bardziej wkurza mnie to, że mój mąż kilka miesięcy temu kiedy z bólu nie mogłam wstać powiedział mi, że jego to nie obchodzi i wyszedł sobie z domu zostawiając mnie samą z niemowlakiem.

 

Wkurza mnie to, że mnie tak oszukał kiedy ślubował mi miłość, wierność i uczciwość, a potem wmawiając mi, że w weekend jedzie do dodatkowej pracy jeździł do innej baby do innego miasta. Wracając od niej pisał mi sms-a żeby jego żona i córeczka nie czekały, bo będzie w domu późno.

 

Wkurza mnie, że wieczorami przesiaduje przed komputerem po kilka godzin i wysyłają do siebie maile. To mnie chyba najbardziej wkurza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mojanati, dużo możesz! To Twoja decyzja, ale czy chcesz być cały czas tak traktowana? Ja bym go zostawiła. Wiem że to trudne, ale może nie warto walczyć już o związek, ale wreszcie zawalczyć o siebie? On jest świnią i nic go nie zmieni. Zostawia Ciebie z małym dzieckiem i leci do innej baby! To jest bezczelność, on nie zasługuje na Ciebie :evil: szczególnie że to się nie stało tylko raz, to jest już bardzo często. On myśli i wie, że Cię rani. I bezczelnie to robi nadal.

Abbey, trudna sprawa, wiem, bo sama tak miałam... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mojanati, nie daj się tak traktować, nie zasługujesz na to, powinnaś coś z tym zrobić.

Lukrecja28, mnie też

i wkurza mnie to jak się teraz czuję, mam wrażenie że jestem najgrubszą osobą na świecie, siedzę i użalam się nad sobą, nie daję rady ostatnio w ogóle wziąć się w garść, jeśli tak wygląda powracanie do zdrowia to ja tego nie chce :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady Em. - masz rację. On doskonale wie, że mnie rani i wcale nie myśli przestać. Uważa się za niewinnego. Wręcz twierdzi, że dzięki niemu otworzyłam się na płeć przeciwną, że gdyby nie on to zostałabym starą panną. I tak byłabym sama, więc dzięki jego łasce przynajmniej przez chwilę byłam z kimś. On też wspaniałomyślnie otworzył mnie na seks. To wszystko jego słowa. Nie raz mi powtarzał, że ja już nigdy sobie nikogo nie znajdę.

 

Nie był moim pierwszym partnerem, ale pierwszym tak poważnym i poznaliśmy się w takim momencie kiedy było ze mną bardzo źle. Tylko on zapomina, że sam był wtedy tuż po próbie samobójczej i miesięcznym pobycie w szpitalu. Dostał ode mnie wsparcie, którego tak potrzebował, a teraz wyrzuca jak zużyty kapeć. Bardzo mnie to boli i wkurza.

 

Problem polega na tym, że są takie dni, że nie umiem sobie z tym poradzić. Ciągle ryczę. Mam opcję powrotu do domu rodzinnego do ojca alkoholika, który z mieszkania prawie zrobił melinę albo pozostania tu gdzie jestem i codziennego widywania mojego męża. Wkurza mnie to, że nie ma innej opcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mojanati, jeju... Normalnie jakiś koszmar :( Bardzo Ci współczuję. Jesteś w okropnej sytuacji, praktycznie bez wyjścia...

Hmm a nie myslalas o znalezieniu jakiegoś mieszkania na wynajem? Chociaż małego, tylko dla Ciebie i Twojego malucha. Stać Cie?

A przede wszystkim musisz postawić sobie pytanie: czy chcesz się z nim rozstać?

I nie wierz w to co mówi. Jesteś wartosciową kobietą i zaslugujesz na kogoś o wiele lepszego od niego. Jesteś także cudowna matka. Trzymaj się. Jakby co to pisz. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady Em. - dzięki:). Takie słowa dużo znaczą dla mnie.

Myślałam wynajęciu czegoś, ale biorąc pod uwagę to, że musiałabym zapłacić i za mieszkanie i żłobek i jeszcze nas utrzymać to nie dałabym rady. Teoretycznie mój mąż nie robi mi teraz większych przykrości, tylko ja nie umiem się odciąć od tej sytuacji widując go co chwilę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×