Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Kalebx3,pytanie troche bez sensu

samotnie z inną osobą,samotnie będąc singlem i spotykając sie z różnymi co chilę samotnie bedąc w związku z jednym myśląc całe życie o kimś innym czy samotnie samotnie,żadna opcja nie jest fajna jak ktoś jest wrażliwy i szuka prawdziwej miłości,

jeśli idzie o seks i znalezienie kogoś do związku zeby sobie żyć obok to nie jest trudne a jeśli idzie o miłość to maja ja nieliczni i tacy, którzy sa jednak do niej zdolni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie ostatnia ( dziesięciolecie) moda na tak zwane "bycie singlem". Może i są (nie przeczę) bardzo pojedyńcze jednostki którym to pasuje i odpowiada . Jednak według mnie ostatecznie jest to krzyk rozpaczy ,tabu ubrane w świecące fatałaszki , próba usprawiedliwienia się przed innymi w nowomodną światową terminologię. Żałosne się to wszystko zaczyna robić,nawet w nazewnictwie. Bo od kiedy ludziom było dobrze być samemu...chyba tylko "teraz".

Tahela ,samotność to samotność,ostatecznie cztery głuche ściany ,,,dupa blada... i ty wielki ,mały człowiek...współczesność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Singlostwo kojarzy mi się z robieniem kariery i nie posiadaniem czasu na związki (zwłaszcza poważne), więc siłą rzeczy osoby te zaspokajają swoje potrzeby z przypadkowymi partnerami, np na jedną noc. Absolutnie (jak dla mnie) jest to coś zupełnie innego od bycia samotnym. Bo samotny jest człowiek porzucony albo nie posiadający partnera, nie z własnego wyboru lecz z konieczności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo samotny jest człowiek porzucony albo nie posiadający partnera, nie z własnego wyboru lecz z konieczności.

 

 

Ode mnie mogę dodać tylko +miliard :<.

 

 

Samotność bywa różna,czasem jej potrzebujemy,czasem lubimy, aczkolwiek na dłuższą metę szlag człowieka trafia :<.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tęsknię za samotnością w której coś czułem do kogoś. Bo teraz jest mi wszystko obojętne. Niema kobiety dla której mógłbym zrobić wszystko. Nie ma kogoś kto dostałby się dalej niż mu na to pozwolę. Mijają dni. Rozmawiam z różnymi osobami. Czasem nawet z kimś się spotykam. Ale jakoś nie umiem sobie na dziś wyobrazić by ktoś na dłużej zagościł w moich myślach.

Tyle samotności ilu ludzi którzy ją czują...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, samotności doswiadczamy bez względu na to czy jesteśmy z kimś czy nie...jest częścią naszego życia...Trzeba ją oswoić nie bać się jej.....

 

ja nigdy nie oswoję się z samotnością od 14 miesięcy jestem samotna i oby się to szybko skończyło

bo zwariować można.

Przychodzi wieczór i inne moje koleżanki maja mężów lub chłopaków u boku a ja co ???? zasypiam

przytulona do poduszki, ja tak nie chcę !!!!!!!!!!!!!!!!1

 

NIENAWIDZĘ SAMOTNOŚCI !!!!!

Ludzie to stworzenia stadne i nie lubią żyć i polować w samotności

 

-- 14 kwi 2012, 14:54 --

 

arhol, wydaje mi się że kwestia zaufania do kogoś a samotnośc to dwie

rózne sprawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beti19, Tylko od 14 miesięcy?no weż nie przesadzaj z tymi męzami,chlopakami jest im az tak dobrze??czu Tobie żle jak ich widzisz?

w swoim czasie znajdziesz wlasciwą osobę...nic na siłę za wszelką cene,a samotność ma dużo plusow...

Ja je coraz bardziej dostrzegam,spokoj wolnośc...to też jest ważne jak tu zawsze pisze masz gwarancje ,że będać z kimś będziesz szczęśliwa?nie będziesz się czula samotna??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dzięki za miłe i jakże pokrzepiające komentarze po moim wynurzeniu. Trochę mnie to zbiło z rytmu, bo spodziewałem się szydery i ogólnego 'wyśmiechu', ale najwyraźniej trafiłem na dojrzałe forum. Może nawet zostanę tutaj na dłużej i postaram się o avatara (14kb max kaman!). W każdym razie, chciałem tylko zaznaczyć iż doceniam co tutaj robicie i dziękuję za wszelkie wsparcie. Jednak tak na 'chłopski' rozum. Jest nas wielu, wszyscy borykamy się z samotnością, jednak ta sama samotność nas 'połączyła', czy my czasem nie kręcimy się w kółko, a tak serio mamy większe problemy. Ktoś zaproponował ogólnopolskie dostępne spotkanie dla wszystkich użytkowników z tego forum, pomyślcie ile by to pomogło, zamiast to wieczne 'mydlenie oczu'. Tu nie trzeba słów, tu trzeba po prostu działać. Dziękuję za uwagę. :<img src=:'>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest mi źle ze swoją samotnością. Przyszła jakaś rodzinka, rozkazują mi iść z koleżankami i kupować sukienkę na wesele. Ani nie mam z kim łazić, ani nie mam zamiaru zakładać takich szmatek.

Ale nie po to tu weszłam. Przepełnia mnie zazdrość i nienawiść. Cholernie boli mnie to, że byłam dla niektórych 'okresem przejściowym' między prawdziwymi przyjaciółkami. Mam 16 lat i gów*o wiem, ale cholernie chciałabym, żeby mieć do kogo się przytulić. I chcę, do cholery, mieć z kim rozmawiać.

Skoro tyle osób, które wydawało mi się moimi przyjaciółmi, a zostawiało mnie, zastanawiam się co jest ze mną nie tak. Bo gadka 'nie zasługujesz' jest jakoś nie ten...

Problem tkwi chyba we mnie.

Za bardzo przywiązuję się do ludzi. Może jestem zbyt inna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież są ogólnopolskie zjazdy w dziale ZLOT. A ogólnie to polecam spotkania forumowiczów z konkretnych miast, regionów. Sam w ten sposób wkręciłem się w tą naszą dość specyficzną mikrospołeczność. Można wtedy się częściej spotykać z ludźmi i poznać ich więcej.

 

-- 14 kwi 2012, 16:55 --

 

Abbey, ja też się za szybko przywiązuję do ludzi. Ale mam też inną zdolność. O wielu szybko zapominam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, samotności doswiadczamy bez względu na to czy jesteśmy z kimś czy nie...jest częścią naszego życia...Trzeba ją oswoić nie bać się jej.....

 

 

zdodze się, ale by sie jej nie bać, wcześniej należałoby się nie lekać. A skoro są lęki, to nie da sie samotności oswoić i polubić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beti19, Abbey, o niektórych osobach oczywiście ciężko mi zapomnieć ale ogólnie mam dziwną zdolność do palenia za sobą mostów w każdym aspekcie życia. Nie utrzymuję kontaktów z nikim z podstawówki, technikum i studiów. Mam tylko wiernych kumpli z 'podwórka'. Nawet zdjęć z okresu bycia w poprzednim związku o mało co nie wywaliłem ale Ktoś uświadomił mnie, że popełniłbym jednak duży błąd wyzbywając się w ten sposób swojej historii.

 

Ukasz, ano mikrospołeczność bo często na tego typu spotkaniach jest bardzo kameralnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×