Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

huhmhmhyh, a byłaś na terapii indywidualnej? Jakoś próbowałas przepracować ten problem?

Bo to samo nie zniknie.....

Czytając Was mam wrażenie, że ja chyba jakoś wyjątkowo paskudna jestem, bo nigdy nikt nie zaczepił mnie "na ulicy", choćby patrząc się na mnie znacząco...

Ja mam całkowitą blokadę jeśli chodzi o te sprawy. Mój ojciec był typem kasanowy. Ciągłe rozprawy o alimenty, kilkanaście dzieci. Kilka żon po kolei. Może to od tego.

Czytając Was mam wrażenie, że ja chyba jakoś wyjątkowo paskudna jestem, bo nigdy nikt nie zaczepił mnie "na ulicy", choćby patrząc się na mnie znacząco...

Jak na mnie ktoś znacząco patrzy, to mi się zdaje, że mam brudną gębę, albo coś...

Czytając Was mam wrażenie, że ja chyba jakoś wyjątkowo paskudna jestem, bo nigdy nikt nie zaczepił mnie "na ulicy", choćby patrząc się na mnie znacząco...

 

Jak na mnie ktoś znacząco patrzy, to mi się zdaje, że mam brudną gębę, albo coś...

a Ty po prostu masz rwanie, shinobi

cudak, nie sądzę.

huhmhmhyh, a byłaś na terapii indywidualnej? Jakoś próbowałas przepracować ten problem?

Bo to samo nie zniknie.....

Dokładnie. Możesz to zakopać ale tylko będzie gnić w ukryciu. To co zrobiłaś i uczucia z tym związane musisz przepracować z terapeutą.

-- 10 kwi 2012, 23:37 --

Czytając Was mam wrażenie, że ja chyba jakoś wyjątkowo paskudna jestem, bo nigdy nikt nie zaczepił mnie "na ulicy", choćby patrząc się na mnie znacząco...

Bo ja wiem, mnie też nigdy nikt nie zaczepił na ulicy a podobno przystojny jestem. Może to kwestia tez innych rzeczy, np, chodu, miny jaką mamy kiedy nie myślimy o tym jaką mamy minę, i innych takich.

Jak na mnie ktoś znacząco patrzy, to mi się zdaje, że mam brudną gębę, albo coś...

a ja kiedys pełna nadziei szczerzyłam sie do faceta, który sie wpatrywał w moje usta ... potem sie okazało, ze do szminki przylepiła sie mucha

Często jakaś dziewczyna na ulicy się na mnie patrzy i poprawia włosy. Tak z kilka razy dziennie. Podobno to coś znaczy. Ale podobno się na mnie też patrzą jak patrzę w inną stronę.

Często jakaś dziewczyna na ulicy się na mnie patrzy i poprawia włosy. Tak z kilka razy dziennie. Podobno to coś znaczy. Ale podobno się na mnie też patrzą jak patrzę w inną stronę.

Ta to jest jeden ze znaków. Dla pewność zawsze można się uśmiechnąć, jak odpowie, to droga wolna.

a ja kiedys pełna nadziei szczerzyłam sie do faceta, który sie wpatrywał w moje usta ... potem sie okazało, ze do szminki przylepiła sie mucha

hahaaha dobre

Mushroom, Dokładnie. Możesz to zakopać ale tylko będzie gnić w ukryciu. To co zrobiłaś i uczucia z tym związane musisz przepracować z terapeutą.

Taaa chyba czas najwyższy...Do niedawna nie przeszkadzało mi to ,że nie miałam jeszcze nikogo itp itd . Ale wiem, że jeśli teraz nie zacznę działać później będzie tylko gorzej.

huhmhmhyh, mnie też zaczyna uwierać fakt, że nie byłam w związku, do tej pory to nie był dla mnie problem.

Mnie też to uwiera...ale no skoro nie potrafię nawet zamienić słowa z kobietą,to czemu się dziwić...;/

człowiek nerwica, aż tak źle? Uwierz, że my nie gryziemy. Czasem tylko czekamy aż ktoś do nas zagada bo same nie mamy odwagi.

Mushroom, Dokładnie. Możesz to zakopać ale tylko będzie gnić w ukryciu. To co zrobiłaś i uczucia z tym związane musisz przepracować z terapeutą.

 

Taaa chyba czas najwyższy...Do niedawna nie przeszkadzało mi to ,że nie miałam jeszcze nikogo itp itd . Ale wiem, że jeśli teraz nie zacznę działać później będzie tylko gorzej.

To że jest Ci niewygodnie na chwilę obecną w Twoim życiu i cię uwiera, to dobry punkt wyjściowy żeby nad sobą pracować.

Carmen - hmm ja nawet jak już hmm podejdę do kobiety i coś zacznę mówić...to czuję niesamowity lęk i napięcie,i zaczynam gadać głupoty..nie jestem sobą,iii hmm w myślach pojawia się taka chęć,żeby jak najszybciej zakończyć rozmowę i uciec..

człowiek nerwica, ja tak miałam z facetami do czasu studiów, ale zrozumiałam,że facet to też człowiek i mi trochę przeszło.

Mnie też to uwiera...ale no skoro nie potrafię nawet zamienić słowa z kobietą,to czemu się dziwić...;/

To chociaż jakies płyny z tymi kobietami wymieniaj. Np. Colę na Pepsi, albo Fantę na Sprite'a itd.

ja tam zamienić zdanie z płcią przeciwną jeszcze potrafię jak znam ją albo jakieś sprzyjające okoliczności nastąpią ale do jakiś poważniejszych rozmów nie mówiąc o braniu nr telefonów to nie jestem w stanie dojść. W ogóle w rozmowie nie potrafię patrzeć komuś w oczy tylko uciekam wzrokiem a jak rozmowa może powodować u mnie jakieś zawstydzenie ( jakieś 80% relacji z ludźmi u mnie to powoduje) to staram się uciekać, unikać jej.

ja tam zamienić zdanie z płcią przeciwną jeszcze potrafię jak znam ją albo jakieś sprzyjające okoliczności nastąpią ale do jakiś poważniejszych rozmów nie mówiąc o braniu nr telefonów to nie jestem w stanie dojść. W ogóle w rozmowie nie potrafię patrzeć komuś w oczy tylko uciekam wzrokiem a jak rozmowa może powodować u mnie jakieś zawstydzenie ( jakieś 80% relacji z ludźmi u mnie to powoduje) to staram się uciekać, unikać jej.

Dariusz_wawa, ja bym raczej tak to określił:

Często jakaś dziewczyna na ulicy się na mnie patrzy i poprawia włosy. Tak z kilka razy dziennie. Podobno to coś znaczy. Ale podobno się na mnie też patrzą jak patrzę w inną stronę.

Ta to jest jeden ze znaków. Dla pewność zawsze można się uśmiechnąć, jak odpowie, to droga wolna.

Zwykle mam problemy z uśmiechaniem się.

Sorrow, dlaczego? Nieśmiały jesteś czy taka już Twoja natura?

Ooo,ten wątek,przeczuwam że za parę lat, będzie dla mnie :<....