Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

Dla Lucusa:) taniec brzucha:)

Pierwsza

dawno mnie tu nie było...

jihaaaah!

Agasaya, witaj

Dobra, Koń Abbey idzie spać. Dobrej nocy życzę!

Bellatrix, zazdroszczę nastoju

Abbey, dobranoc

Abbey, dobranoc.

I witam ludzi nocy^^.

Spóźnione dobranoc, Abbey, powodzenia w zasypianiu.

Bellatrix, sama wiesz... dodatkowo naszły mnie ciekawe refleksje... ale kolega był u mnie niedawno i trochę mi humor poprawił

Śpicie?

Nie wiem jak inni.

Ja nie.

ja chyba dziś nie zasnę...

za dużo emocji się we mnie kotłuje

Bellatrix, no pewnie że mam... mam tyle że już nigdy nic by mnie nie obudziło...

15 mg relanium i nadal siedzę

Agasaya, 15mg to odporna jesteś

Laima, moja mama jak była ze mną w ciąży to brała relanium na podtrzymaniu... to dlatego

spróbuję się położyć i może zasnę bo inaczej nie widzę tego

-- 09 kwi 2012, 00:15 --

dobranoc

Agasaya, dobranoc

Ja też się kładę

Dobranoc wszystkim, którzy idą.

Również życzę dobrej nocy wszystkim.

Ja jeszcze trochę powartuje :<.

Ja również, co mi to da, że się położę i będę myślała o wszystkim dwa razy bardziej? Wolę posiedzieć tu i mieć jakieś minimalne zajęcie.

Moje/Moi Drogie/Drodzy...nie mogący zasnąć, mający problem z zasypianiem, czy na pewno wyczerpaliście wszelkie sposoby na tę przypadłość??

Mnie ostatnio, to już chyba miesiąc, albo 3 tygodnie, ten problem przestał dotyczyć. Wykorzystywałam różne sposoby, o których nie raz pisałam, w końcu zadziałało, co -nie wiem???

Wiem, że z racji mojego wieku, mam inne problemy niż Wy...ale nie traćcie nadziei, próbujcie...wyłączyć komputer, gdy czujecie potrzebę snu, wyłączajcie filmy, telewizory, gdy uznacie, że pora spać, włączajcie sobie spokojną muzykę, lub radio, np Chilizet-polecam, świetnie usypia, RMF-Classic,nawet jeśli muzyka poważna jest Wam obca, ewentualnie relaksacje, które usypiają też nieźle...itd, itd...

Przynajmniej sen,jest jedną z tych rzeczy,która u mnie "funkcjonuje" normalnie.

Ale fakt faktem, nie wyłączając PC, np nie zaśnie się zbyt łatwo.

Bellatrix, droga, ja przez 2 lata miałam poważny problem z bezsennością także. Nie mogłam spać w ogóle, głównym powodem był, tzw.syndrom opuszczonego gniazda. Stosowałam różne środki, ale przed chemicznymi broniłam się...mam tego "świństwa" w sobie i tak mnóstwo. Jakoś mi się udało, wiem, że wiele czynników pozytywnych na to wpłynęło, ale też przemiana we mnie samej.

Wierzę, że większość z Was, z czasem, tez poradzi sobie z tym problemem. Moje sugestie maja na celu jedynie podpowiedzenie, podzielenie się swoimi doświadczeniami, bo wiem, że każdy poszukuje, stara się, by pokonać ten problem.Czasem na efekty trzeba poczekać, niestety..

K***a się wystraszyłem. niema to jak przedziurawić butelke dezodorantu .