czy czekanie na smsa jest nienormalne?

Witam

Mam pytanie - czy czekanie na smsa od faceta ktory mi sie podoba jest nienormalne?

Dlaczego to wywołuje we mnie takie napiecie że ciągle sprawdzam telefon, wkurza mnie to.

Ktoś też tak ma? Dajcie jakies praktyczne rady jak sobie z tym radzic?

betty_boo, bo się zakochałaś. Wtedy tak jest. zerkanie co pięć sekund na telefon, napięcie które masz wrażenie że może rozwalić, i tylko myśl 'czemu nie odpisuje, czemu nie odpisuje'. To nie jest nienormalne, chociaż miłość jest ponoć chorobą psychiczną więc zależy jak na to spojrzysz

a czy on też się zakochał? chyba nie:)

Właśnie, tak wygląda zakochanie, pogódź się z tym...

betty_boo, normalne...

Zakochanie......okropne uczucie..

Tak już jest i jest to normalne... przynajmniej na początku zakochania/zauroczenia. Rady? Zajmij się czymś - książka, film, nauka, internet. Czas będzie szybciej biegł, a może akurat pojawi się wiadomość. Powodzenia. :)

człowiek nerwica, powtarzasz się...

a czy on też się zakochał? chyba nie:)

my tego nie jesteśmy w stanie ocenić

betty_boo, jeśli nie ma Twojego numeru to jest się czym martwić

dzięki wszystkim za odzew, to był post napisany w afekcie:)

teraz mi to zakochanie daje więcej do myślenia... mam to kontrolować jakoś żeby się nie zakochać?

betty_boo, zależy, czy chcesz się zakochać Za bardzo tego kontrolować się nie da, najwyżej możesz próbować tego, o czym było wspomniane wcześniej - skupić się na innych zajęciach.

Kiya po prostu robię się stary i zgorzkniały

-- Wt mar 27, 2012 12:00 am --

Ooo kurde 2 posty tej samej treści napisałem..sorry

człowiek nerwica, jaki tam znowu stary...

Czuję się staro..;/

Czekanie na esemesy - zawsze można wyciszyć komórkę, schować i patrzeć co kilka godzin. Albo tylko wieczorem. Na przykład schować do szafy. No wiem, neurotyczne, ale zakochanie jest stanem neurotycznym

Wydaje mi się, że wyciszenie telefonu jest jeszcze gorsze, bo wtedy tym bardziej zerka się, czy przyszła wiadomość. A tak to zawsze można powtarzać sobie "usłyszałabyś".

W zasadzie to wyciszam komórkę i chowam w chwilach kryzysów, gdy czuję, że ten esemes już nie przyjdzie, a czekam do bólu. Wtedy się pocieszam, że już pewnie jest i mogę się skupić na pracy. A sprawdzam wieczorem i do rana to przesypiam...

normalne ale zajmij sei czyms innym:) nie moznabyc bluszczem nawet jak sie jest zakochanym!:)