WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)

Dziekuje za odp. Chcialabym sie jeszcze tylko zapytac czy komus udalo sie raz na zawsze odtsawic velafax i czy dlugo zmagala sie z skutkami ubocznymi tego odstawienia?

Mi się udało, ale w zamian poszła inna substancja A skutki uboczne do kilku tygodni u mnie.

A czy moge sie zapytac jak wysokoa dawke bralas na dobe?

Ja już 3 lata jestem na wenli, z krótkimi przerwami właściwie cały czas na dawce 150mg i w sumie im dłużej biorę tym mniejszy mam dystans do leków. Na początku byłem nastawiony na konkretny czas leczenia, po czym twierdziłem, że zostanę wyleczony i odstawię leki. Próbowałem już kilkakrotnie schodzić z dawki, ale za każdym razem szybko znowu wskakiwałem na 150. Niby lekarz mówi, że po kilkuletnim zażywaniu leków jest większe prawdopodobieństwo, że neuroprzekaźniki będą dłużej na odpowiednim poziomie po zakończeniu leczenia. Zresztą nie chcę teraz dokonywać żadnych zmian. Ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że organizm może mieć problemy by potem poradzić sobie sam. Powstaje takie błędne koło.

Dziekuje za odp. Chcialabym sie jeszcze tylko zapytac czy komus udalo sie raz na zawsze odtsawic velafax i czy dlugo zmagala sie z skutkami ubocznymi tego odstawienia?

Mi się udało, ale w zamian poszła inna substancja A skutki uboczne do kilku tygodni u mnie.

 

A czy moge sie zapytac jak wysokoa dawke bralas na dobe?

75 mg, więcej nie idzie u mnie.

ala1983, właściwie czemu odstawiłaś?

ja brałem 300 mg przez moment nawet i jakoś na mnie specjalnie nie działało

Michuj, Pisałam, że to było jakis czas temu, chciałam sporóbować innej substancji, ale nie zdała egzaminu. Więc wróciłam do Efectinu, ale to juz nie to samo co kiedyś... jednak pobiorę jeszcze trochę, bo na zejściu z tego mam niezłe jazdy a teraz nie mogę sobie na to pozwolić...

Następna w kolejce to Sertralina będzie.

-- 24 mar 2012, 18:50 --

Choć ostatnio bardziej się terapią zajmuję niż lekami.

A jak długo bierzesz po powrocie? U mnie zadziałał od razu właściwie.

A jak długo bierzesz po powrocie? U mnie zadziałał od razu właściwie.

Od początku stycznia.

i zero pozytywów?

Michuj, No są ale tak średnio na jeża.

A próbowałaś większych dawek od 75?

Tak, nie da rady więcej. Jak spróbowałam 150 mg to myślałam, że serce mi gardłem wyskoczy. (noradrenalina)

czy ktoś z was miał lekką akatyzję po wenli? jeśli tak to jak sobie z tym poradzić?

ala1983, ale taki stan trwa zwykle z kilka dni, jak to przetrwasz to po tygodniu jest już zupełnie normalnie. Ja ostatnio jak wróciłem do efectinu 150 też miałem takie jazdy, że myślałem, że rozpadnę się na kawałki, jakbym nagle stał się nadczłowiekiem, serce waliło jak oszalałe, całą dobę mogłem funkcjonować bez żadnego zmęczenia. Przetrzymałem i po kilku dniach przeszło. Ale też faktem jest, że nie działa już tak rewelacyjnie jak przez pierwsze 2 lata. Teraz to już tak średnio na jeża, dużo zmiennych nastrojów.

Wzięłam właśnie pierwszą tabletkę Venlectine (37,5mg) i jestem ciekawa jak wpłynie na mnie ten lek.

izzie, lek działa dopiero po około 2 tygodni, więc nie powinnaś niczego odczuć, a dawka jest zbyt mała by odczuwać jakiekolwiek skutki wzięcia tabletki.

Dłużej niż 2 tygodnie. To połowa dawki standardowej, więc dłużej będzie się ładować.

tracershy, wiem i nie oczekuję zmiany po jednej tabletce. Bardziej chodziło mi o to, jak będę się czuła fizycznie ba początku brania leku. Lekarka wspominała coś o wahaniach ciśnienia, a ja z tym mam problem, więc trochę się o to boję, ale mam nadzieję, że będzie ok.

Ja skończyłam własnie pierwsze opakowanie (28tabl.) Velafax xl 75mg.Brałam po 1 tabletce w godzinach porannych.

Pierwszy tydzień był ciężki,wysokie ciśnienie,rozdrażnienie,uczucie pobudzenia,dygotanie. minęło po pobajże 7tabletkach. teraz jest juz ok.

Stałam się bardziej obojętna na rożne problemy,uwagi na temat mojej osoby sa bardziej mi obojętne.

także widac zmiany.

A to prawdopodobnie nie koniec działania. Lek się dłużej rozkręca :)

Ja mam mdłości straszne:/

Michuj, u mnie lek się na dobre rozkręcił dopiero po kilku miesiącach, po 2-3 tygodniach czułem się inaczej, ale minęło parę miesięcy zanim lek się konkretnie rozbujał i mój organizm się nasycił.

-- 25 mar 2012, 15:46 --

izzie, mi lekarz mówił, że na dawce 37,5 nie może być jeszcze żadnych odczuwalnych skutków ubocznych, że dawka jest zbyt mała żeby organizm ją w jakikolwiek sposób odczuł, jeśli już to na dawce 75mg. Skutki uboczne są często spowodowane naszym lękowym nastawieniem.

tracershy, a mi lekarka powiedziała, że pierwsze 10 dni mogę odczuwać skutki uboczne. Po 14 dniach wchodzę na 75mg.

U mnie zadziałało w pełni po 6-7 tygodniach dopiero. I startowałem od 75.

tracershy, ja też mam tak z lekami, paroksetyna zawsze pomgała mi po ok 4 miesiącach, a wenflaksyna w ogóle nie podziałała chyba ze brałam za którko bo "tylko" 3 miesiące