Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Vett, ja piję kawę/herbatę przy kompie, ale nauczyłem się zostawiać łyżeczkę w kuchni, bo to właśnie wystająca z kubka łyżeczka była powodem wszelkich nieszczęść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, ja próbuję ograniczać picie przy komputerze, ale jeśli człowiek całe dnie spędza przy nim, no to kiedyś pić trzeba :bezradny: A ochoty na specjalne wstawanie po napój raczej nie mam. Nieważne, czy mam łyżeczkę, czy też nie, zazwyczaj się zamachnę i tyle...

girl anachronism, :( to niedobrze... mi ciągle grożą, że mój kocur będzie chory... na samą myśl skręca mnie... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

a kto oprócz Kiya ma problem z trzęsącymi się rękoma przy np podpisywaniu czegoś czy jedzeniu gdy jest więcej ludzi.?

 

Ja! Szczególnie to pisanie i podpisywanie, gdy ktoś mi patrzy na ręce.

 

A co do wylewania, to notorycznie wylewam kawę albo na ważne dokumenty, albo na klawiaturę laptopa (tak załatwiłam 2 komputery służbowe i jeden prywatny :oops: )

 

Ja poodkurzałam mieszkanie - sukces, objaw jakiegokolwiek działania i posłuchałam trochę muzy.

Zjadłam 2 kawałki pizzy i wypiłam herbatę zieloną.

 

Wróciła mega deprecha i marzę o tym, by zasnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, hmmm...tak się zastanawiam,czy w ogóle jeszcze są ludzie,którzy mogą się określać mianem "normalnych"...bo co to w ogóle znaczy?4_12_10.gif

Ja tam od zawsze twierdziłam,że coś jest ze mną nie tak4_15_1.gifI w sumie nawet mi to już nie przeszkadza23_134_5.gif

 

Kasia.... :shock: ogarnij sie. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arhol, wydaje mi się że "normalność" to określenie ogólne określające że jest

osoba nieodstajaca od jakieś grupy ludzi ,niewyrózniajaca się dziwnym zachowaniem typu np.panika w pracy,

płacz z byle powodu, robieniem niecodziennych dziwnych rzeczy nie wykonywanych w grupie ludzi z którymi

przebywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beti19, w sumie to jest dobre pytanie? Chciałabym wyleczyć to, że źle się czuję z samą sobą i czasem myślę i czuję rzeczy, których nie chcę i nie powinnam i nie chcę myśleć i czuć. Nie wiem, czy rozpoznam kiedy będę wyleczona, ale mam kilka pomysłów jak to rozpoznać.

Jeśli przez normalność zrozumiemy brak chorób czy zaburzeń psychicznych, to tak chcę być i mam nadzieję być normalna.

Ale jeśli normalność miałaby oznaczać pospolitość i niewyróżnianie się niczym z reszty społeczeństwa to raczej mi się to nie uda :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beti19, czyli wychodzi że jestem "normalny", kiedy ja czuję, że moje obecne życie, jest jakieś totalnie dziwaczne....

L.E., Życzę powodzenia, oby szczęście=normalność...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L.E., wiesz co chyba każdy z nas czasem czuje sie źle sam ze sobą, ale to nie oznacza

że jesteśmy nienormalni.

A wyrózniać się z tłumu i nie być pospolita to tez nie oznaka nienormalności.

Problemy z psychiką ma też wielu ludzi, czasem każdego zawodzą nerwy, każdy z nas czasem nie potrafi

panować na emocjami, ale nad tym można pracować

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×