Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

pannaAlicja, paniki

ataki KGB.

(wiem,suchar z d*py wzięty)...

Bleh,jeszcze 4h w robocie, później można dalej egzystować.

hajloł

No dobrz, dobrz, dzwonimy się umówić na kolejną ustawkę do psychiatryka.

Czasem fajnie byłoby mieć wywalone na wszystko. Żal dupę ściska, patrząc na ludzi, którzy powinni być tu ze mną, a odpoczywają... Znów mam ataki zazdrości.

Na co ja wyrosnę.

Vett, Vett, co z Ciebie wyrośnie, śliwki na wierzbie, czy gruszki na sośnie.

Vett, zazdrość jest chora. Nienawidzę jej.

Chyba coś jeszcze tam leciało... Ale nie znam tego hitu, aż wstyd

kulfon kulfooon

Ok, jest zła, ale praktycznie każdy czegoś zazdrości. To niemal nieodłączna część człowieczeństwa.

Zębów nie myjesz, kolegów wciąż bijesz, dziurę masz w najnowszych spodniach!

Mad_Scientist, zabierz mnie tam.

Leże w łóżku i ruszyć się nie mogę.

slow motion, co jest?

Mad_Scientist, zabierz mnie tam.

Ale gdzie? Gdzie jutra słodki smak czy do psychiatryka?

kulfon kulfon co z ciebie wyrośnie jabłka na wierzbie, gruszki na sośnie.

Mirabeleee, nie mam siły z łóżka wstać. Czuje się słaba, zmęczona i najchętniej przespałabym cały dzień.

Zaraz się muszę wygrzebać obiad robić.

-- 19 mar 2012, 12:51 --

Zabiorę Cię właśnie tam.

Mad_Scientist,

Do psychiatryka. nigdy nie byłam i chcę pozwiedzać. a nóz widelec spotkam tam miłość i razem będziemy cały dzień wylegiwali się w łóżku i zadawali odwieczne pytanie filozofów: jak żyć

slow motion, to kiepsko. Też tak czasem mam, najlepiej mieć jakąś motywację.

Ja często wbrew sobie kogoś zapraszam. Muszę wtedy wstać, ubrać się, posprzątać.

slow motion, do garów, a nie lamenty.

shinobi, nie ma to jak 'pożondny' kop w d.

shinobi, Ty wiesz jak mnie zmotywować! a co do "pytonga" to gdzie go można znaleźć?

Mirabeleee, Zrobię moje ulubione naleśniki, myślę, że to poprawi mi humor jak się nawpierdzielam.

slow motion, i miiiii ;3

Mirabeleee, właśnie.

slow motion, a skąd ja mam to wiedzieć, nie u mnie w każdym razie.

Akywizacja "PYTONG". Chyba jakaś wietnamska metoda... :'>

Mirabeleee, tylko, ze ja takie specjalnie dla anemika. Dużo fety i szpinaku

shinobi, ja chyba wolę się poprzytulać i pooglądać filmy w łóżku.

slow motion, a to fuu.