Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...


madeline20

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, za to co ze mną. Jestem umówiony na psychoterapię. Biorę escito 20mg na dzień, hydroxyzynę na uspokojenie, ale nawet to nie pomaga teraz i ciągle czuję ten niepokój :( To jest nie do zniesienia. Sam nie wiem, czy ja chcę te myśli homo czy nie chcę. Chciałbym być z dziewczyną, żyć spokojnie a nie myśleć ciągle, czy jestem gej czy nie. Akceptowałem, że jestem Bi, że jestem gej, ale zaraz mysli znowu powracały i dowody, że jestem hetero. Zwyczajnie już nie mam siły. To trwa dzień w dzień 2 lata :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lockheed,

Z dziewczyna mozesz być, natomiast ,to że będziesz żyć spokojnie wybij sobie z głowy, to nerwica NN i ona jest upierdliwa po prostu. Można ją zniwelować samemu tyle o ile się da, ale bez leków zawsze bedzie sie pojawiać. Gdy jest już tak źle, że się nie daje rady to idzie sie do lekarza przepisuje leki na NN dobre są SSRi.

Ty dostałeś lek Escito czy Escitil szukałam tego Escito,ale nie znalazłam nigdzie moze coś Ci sie pomieszało, ile czasu jż bierzesz ten lek to nowy lek z grupy ASRI, podobno dobry jak nie podziała to popros lekarza o klasyczne SSRI albo o SNRI i napisz ile czasu bierzesz lek, moze jeszcze za wcześnie by zacząl działać :?:

Tutaj masz linka gdzie w PDF są podane fajne informacje o tym leku i ogólnie o działaniu SSRI klikasz na pierwsze od góry inne artykuły tam podane też są fajne:

http://pl.lundbeck.com/pl/For_doctors/Depression_and_anxiety/Publications/default.asp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serena... Właśnie przy dzieciach jeszcze gorzej. Napady nerwicy mam ostatnio codziennie. Dziś było ok, tak do 14.00 dopóki znowu nie zaczęłam myśleć o ich zdrowiu,o problemach. Gdy tylko zacznę,próbuję odsuwać od siebie te myśli ale nie zawsze umiem. Kończy się tak,że przez resztę dnia wykonuję różne czynności mechanicznie a myślami jestem tylko TAM. Do tego oczywiście objawy czysto fizyczne - kołatanie serca, sensacje jelitowe itd...

Zapisałam się do innego psychiatry- wizyta 21 marca. Denerwuję się bo kompletnie nie wiem czego się spodziewać. Wielu pytań? Jakich? Z jakiego okresu?...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Słoniątko34! mam tak samo jak Ty z tym wychodzeniem na klatke schodowa. Wkurza mnie jak ktos akurat schodzi albo wchodzi i zanim wyjde nasluchuje czy czasami ktos nie idzie. Teraz mnie to smieszy i mysle,ze jestem niezle porąbana ale tak na codzien to mnie to denerwuje. A jak juz uda mi sie wyjsc z domu i np.jestem przy zamykaniu drzwi kluczem i uslysze,ze ktos sie zbliza to albo jeszcze szybciej zamykam i sie zmywam albo juz wole wejsc z powrotem do domu. Takie to bez sensu,wiem ale co zrobic?

Zdumiewa mnie to jak psychika ludzka jest skomplikowana,a szczegolnie fakt,ze my tutaj-ludzie,ktorzy sie nie znaja i nic o sobie nie wiedza mamy niekiedy identyczne zachowania.Skad to sie bierze?

patrykPL zgadzam sie z thedoglov,ze "Wydaje mi sie ze raczej na 100% lekarz kazal by Ci odstawic chociaz by na jakis czas granie chociaz wydaje mi sie ze to nie tutaj lezy problem ;)"

Czasem mam tak samo z tym wychodzeniem na klatke albo zamykaniem drzwi , owszem głupie i nie zawsze sie włącza, ale to jest lęk ech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co się ze mną dzieje...

 

Witam,

Proszę o wypowiedź osoby najlepiej studiujące psychologię lub absolwentów, chciała bym usłyszeć fachową opinię i pomoc.

Mam złożony problem ...ze sobą samą. Mam 26 lat, wykształcenie wyższe, prawo jazdy, odpowiedzialną pracę, zarobki średnie, mężczyznę... i brak pewności siebie oraz niską samoocenę, dziwne zachowania i lęki.

OD kilkunastu lat borykam się z problemem polegającym na wtręcie do rzeczy które wydają mi się brudne, mają na sobie bakterie... nie muszę być w rzeczywistośći brudne... nie dotykam szawki pod zlewem gdzie znajduje się kosz na śmici, brzydzi mmie to , wydaje mi się że tam jest pełno bakteri, jest to obrzydliwe, śmieci wrzucam do torebki,a inni domownicy muszą dop. wyrzucić to do śmieci za mnie, ewentualnie mogę otworzyć szawkę za pomoca jakiegoś przedmioty który wyrzucę również, patyczek kosmetyczny...torba foliowa.Nie dotykam również wc zanim sama nie zdezinfekuję go, dop. mogę korzystać. Gdy zdaży się,że dotknę wc niechcący nogą-łydką , lub ręką natychmiast muszę sparzyć to miejsce gorąćą bierząco wodą i wyszorować szorstką gąbką i mydłem!!! inaczej czuję się obrzydliwie, nie mogę przestać o tym myśleć, czyję się cała brudna i zła...Kolejnym moim problemem jest dapanie, gdy czuję stres albo się zdenerwuję zaczynam się rapać...pod kolanami, pod pachami... aż do krwi..drapanie przynos mi ulgę ..psychiczną,czuję się lepie, spokojniej... Mam niską samoocenę, mimo, żę ludzie uważąją mnie za bardzo ładną dziewczynę, często pytają czy jestem modelką i powtarzają ,że mam bardzo ciekwą urodę ...mężczyźni się za mną uganiają, a ja czuję się smieciem...nic niewartym...małym paproszkiem powiewanym na wietrze...Gdy idę do pacy w zdłuż ruchliwej drogi na głowę zaciągam kaptur aby nikt się na mnie nie gapił i żebym ja nie widziała gapiących się twarzy..., nie chodzę w szpilkach , żeby nie zwracać na siebię uwagi, pozatym wydaje mi się ,żę zawału dostanę... Jakiś czas temu miałam tak,że nie mogłam sama iść do super marketu , bo przerażali mnie ludzie, ten tłum, wydaję mi się,że wszycy się gapią... brakowało mi tchu, kręciło w głowie , wszystko się kołowało , a ja miałam nogi jak z waty, teraz już aż tak nie mam ,ale cały czas unikam miejsc gdzie jest dużo ludzi, gdy wchodzę do bardzo zaprzyjaźnionego baru w którym bywam badzo często ze względu na znajomych i faceta, mam to samo... często nie idę naet do wc mimo,że pękam... bo wydaje mi się że wszyscy się na mnie gapią i śmieją... jest to dokładnie pare metrów do przejścia ,ale i tak nie pujdę...z kimś tak, sama nie. Dręczy mnie to wszystko już, chciałą bym poczuć się lepiej sama ze sobą. Dodam ,że miałąm kiedyś chłopaka jako maturzystka ,na którym mi zależało, był to mój pierwszy chłopak ...po 3 mc mnie zostawił i pow. że tak musi być,potem dowiedziałąm się że zostawił mnie dla mojej koleżanki... to mnie strasznie bolało, pzepłakałąm szmat czasu, ale byłam gówniarą. pote poznałam mężczyznę 7 lat starszego odemnie ,którego bardzo pokochałam i wiążałam z nim nadzieję...spaliśmy razem,ale on nigdy nie uznawał tego za zwiążek, gdyż bał się związków, bardzo go Kochałam ale to nie był zdrowy układ, poznałam kogoś i zaczeliśmy być razem, z początku był lekarstwem na poprzedniego ale z czasem pokochaliśmy się, mimo wszystko ..mimo tego że jestem z nim 5,5 roku wciąż myślę o tamtym, czasami go spotkam, ciało mi drży, myślę o nim dzień w dzień, tęsknie...kilka razy rozmawiałam z nim o przeszłości..o nas, przytulaliśmy się mocno, ciągnie nas do siebie...on niechciał być kiedyś ze mną ... oskarżął mnie że się maluję i że jestem za młoda na używanie perfum, że nie tak się ubieram i czeszę... teraz pyta czy bym zostawiła obecnego faceta i czy chciała miec z nim dziecko... Obecny facet twierdzi ,że kocha mniem,ale 2 razy mnie udeżył, nie mocno ,alejednak, gdy się kłócimy, wyzywa mnie od najgorszych i powtarza że ma mnie dość, że jestem jego kagańcem,że już mnie nie kocha, nie potrzebuję... ja wpadam wtedy w płacz , bo nierozumiem jak mżna tak traktować kogoś kogo się niby kocha, niepotrafię wyjść i odwrócić sę na pięćie choć chciała bym brak mi sił..płaczę tylko ..on wtedy wkurza się jeszcze bardziej i sie na mnie drze, a ja niemal że wyrywam sobie włosy z głowy...

Czy ja jestem ..p.o.p.i.e.p.r.z.o.n.a. ? co robić ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monisia561 wybacz,że wtrącę swoje marne 3 grosze...wybierz się do psychiatry i psychologa pogadaj,opowiedz o wszystkim co tu napisałaś...a co do człowieka,z którym jesteś...-Nie zastanawiałaś się nigdy nad tym,że nie urodziłaś się po to żeby ktoś zrobił z Ciebie popychadło i jeszcze na dodatek ubliżał Ci? Może zacznij Siebie doceniać i znajdź sobie kogoś kto będzie szanował Ciebie... Według mnie zasługujesz na szczęście w życiu,bo jak Sama napisałaś masz prawie wszystko o czym marzy wielu ludzi...Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

jestem po pierwszej wizycie u psychiatry.

 

Nie mogłam trafić na lepszą lekarkę. Rozmawiałyśmy chyba z godzinę.Wypytywała o wiele spraw i dała mi poczucie bezpieczeństwa- łatwo było mi to wszystko mówić.

Pani doktor z prawdziwego zdarzenia!

Wstępna diagnoza - zaburzenia obsesyjne. Dostałam lek,którego dawkę będziemy zwiększały stopniowo - Asentra.

Ponad to psychoterapia,ale to później...

Jestem szczęśliwa i oddycham spokojniej .Wiem,że wreszcie coś może mi pomóc i mam za sobą lekarza,który podchodzi do sprawy poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychiatra uprzedzała,że pierwsze dni zażywania tabletek mogą być "trudne".

Ale jak to możliwe,że po pierwszej mikroskopijnej dawce (przez pierwsze dni mam brać pół tabletki,potem całą,a za 2 tygodnie zwiększamy moc) mam takiego doła, jakiego dawno u siebie nie pamiętam??? ;(

Siedzę , łzy mi same ciekną a do tego nie można pyska do nikogo otworzyć. Mąż w przypływie złości już potrafił mi wygarnąć,ze jestem "nienormalna".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

olimpiados, dawki trzeba zwiekszać stopniowo, aby organizm mógł się przyzwyczaić do leków i nie było zbytnich efektów ubocznych, które potem mijają.

Twój mąż jest nienormalny, skoro tak Ci powiedział. Jak nie rozumie tego to mu chyba musisz pokazać opis choroby i zobaczy że sobie nic nie wymyślasz.

Al;e współczuje Ci :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie moi drodzy!

olimpiados ladywind niestety tak czesto bywa,ze najblizsi nas nie rozumieja :( przez to czesto szukamy kontaktu z takimi jak my,chociazby tu na forum,bo wiemy,ze mozemy liczyc na wyrozumialosc.Nikogo nie usprawiedliwiam ale z drugiej strony rozumiem,ze ktos moze sobie z nami i naszymi natrectwami nie radzic.Ktos kto tego nie ma nie potrafi postawic sie w naszej sytuacji.Ale faktem jest,ze racja jest po Twojej stronie olimpiados i bliscy powinni Cie wspierac.A w razie czego mozesz liczyc na nas.

Pozdrawiam Was wszystkich!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję kochani!! Dziś już lepiej... Wczoraj byłam nieco otępiała ale nie było takiego doła jak dwa dni temu...

Co prawda tabsy nie działają jeszcze na to, na co powinny (w końcu dawka ,którą biorę jest o 4 razy mniejsza od docelowej) ale czuję się trochę spokojniejsza ;) (trudno stwierdzić czy to przez tabletki czy autosugestię).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jak leki są dobrze dobrane- to bardzo ważne, poprawa następuje zazwyczaj po dwóch tygodniach, jednak we wszystkich zaburzeniach nerwicowych,obsesje, kompulsje niezmiernie istotna jest psychoterapia, wiem bo leczyłem się przez ok 5-6 lat farmakologicznie i terapeutycznie,dzisiaj już niezwykle szczęśliwy schodzę z leków i ciesze się wiosną;-) Trochę wiary w siebie optymizmu,zajęć na świeżym powietrzu i stopniowo budujemy stabilny most ;-) Pozdrawiam student psychologii:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chwilkę mnie nie było o to dlatego że było trochę lepiej. Trochę lepiej oznacza że nie było płaczu, smutku, myśli samobójczych - jednak drętwienie rąk pozostało, niepokój wewnętrzny również. Homo myśli co jakiś czas też się pojawiają ale są znośne i jakoś potrafię powiedzieć że to głupota i to zatrzymać.

 

Piszę dlatego że psycholożka :), powiedziała mi że to może być kwestia stresu przed obroną pracy mgr. Bronię ją jutro. I zaczęło mnie zastanawiać, a co jak to nie minie, co to będzie oznaczać. Co wyznaczę sobie kolejny cel w przyszłości który potencjalnie mnie stresuje ??. Awans w pracy - tam sprawa ma się rozwiązać w połowie maja. Więc zamiast myśleć o obronie i robić ostatnie powtórki to widzicie. I jeszcze na dodatek obudziłem się z potwornym bólem gardła :), jakby tego było mi mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×