"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

dokladniej...za co najbardziej?

kornelia_lilia, żadna inna strona nie ma znaczenia u kobiety, tylko właśnie ta fizyczna. Faceci mają to szczęście, że naprawdę ktoś zwraca uwagę na ich inne cechy.

-- 14 mar 2012, 21:12 --

Za to, że jestem obrzydliwa fizycznie, a psychicznie miałka, słaba, nudna i zwyczajnie popierdolona

żadna inna strona nie ma znaczenia u kobiety, tylko właśnie ta fizyczna.

No nie teraz to chyba obrażasz całą męską populację, bo chyba o facetów Ci chodzi Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.

Ola, a robisz coś, aby poprawić swoją fizyczność?

Po co, i tak jestem obrzydliwa Jestem tłustą świnią, która lubi się nawpierdalać i z założonych 30 kg umie schudnąć tylko 12.

tak nie było już od dłuższego czasu...teraz czuję się nikim i odechciało mi się wszystkiego....cierpię.

idle, ja też mam 30 dychy do zrzucenia. Tyle, że mam dla Ciebie złą wiadomość. Czy ważysz 50 czy 150 kg. To ciągle jesteś Ty. Więc waga nic tu nie zmieni wielce. Oprócz poczucia bycia zdrowszym...

Waga zmienia wszystko, jak spadnie, to będę piękna. Ale nie spadnie, bo nie mam za grosz silnej woli, jestem obrzydliwym spaślakiem pożerającym wszystko na swojej drodze

idle, Ty wiesz, że Twój problem nie leży, jak twierdzisz w tłustym ciele, ale jest w głowie

I bardzo dobrze, że powoli chudniesz z uwagi na tempo przemiany materii. Mam nadzieję, że jak osiągniesz wymarzoną wagę będziesz pewniejsza siebie i że Twój pogląd na sprawy damsko-męskie się nieco zmieni, bo jeśli tak dalej pójdzie faktycznie będziesz cierpieć z samotności. Wbrew pozorom, nie każdy facet to świnia.

Oczywiście, że facet to nie świnia, to ja jestem świnią. Powinni mnie przerobić na mięcho, a nie tu w jakieś bzdety o miłości mi się chce bawić ...

idle, to przykre, że wszystko uzależniasz od wyglądu. Wygląd nie zmieni Ciebie.

idle, waga to nie wszystko..rozmawiasz o tym problemie na terapii?

Waga to 99%.

to tym gorzej, że 1% Ciebie zostanie. Nie tak leczy sie niskie poczucie własnej wartości.

A po czym mam mieć wysokie, skoro jestem obrzydliwa? Rodzina, znajomi, każdy facet, do którego zagadałam mi to mówią.

Masz wiele rzeczy, którzy inni nie mają... Musisz znaleźć coś w sobie...

Mi schudnięcie nie wiele dało w kwestii nastroju. Czuję się zdrowszy i w sklepie mogę wybierać, a nie szukać rozmiarów XXL

Ale to ciągle ja. Nieważne ile kg w tą czy tamtą...

idle, jakoś nie mogę w to uwierzyć że każdy Ci mówi że jestes obrzydliwa

wyniki miss forum mówią co innego Idle a ten każdy facet to pewnie jakieś głupie dzieciaki a nie faceci.

Tak nawiasem to oddałem głos na Ciebie.

idle, super laska jesteś, a nie obrzydliwa

Co mam, nadprogramowe kilogramy, ryj jak niewypał i sto kilo depresji? No tego nie ma nikt w moim otoczeniu. Tak, mówią mi to wszyscy, ojciec, matka, ciotki, kuzyni wstydzą się ze mną wyjść, faceci śmieją się w twarz a dziewczyny patrzą z politowaniem. wujekEgonDaCiKlapsa, hehe, dzięki

idle, kurna. Nawet jak staniesz się prześliczna, to CIĄGLE TO JESTEŚ TY. Pracuj nad sobą. Najpierw się przeprogramuj, później odchudzaj. Bo kompletenie zły tok myslenia i działania.

Widziałam idle, na żywo i oficjalnie śmie twierdzić, że jest ładną dziewczyna nie potrafi tylko zauważyć swoich atutów.

Tytuł Miss w pełni zasłużony.

Jak wy żyjecie? Skąd bierzecie siłę? Ja nawet nie mogę usiedzieć prosto i zaraz muszę się kłaść. Ciężko to wygląda.

Jaką miss, skończę na szarym końcu, zaraz mnie całe towarzystwo przegoni sorry, ale całe moje życie słyszę co innego, wiem, że powinnam zaakceptować swoją brzydotę, ale nie umiem, po prostu nie umiem, jak czytam o ludziach w związkach to czuję ból w splocie słonecznym i nie mogę oddychać.

Zaakceptuj siebie. Wtedy nie będzie brzydoty.