Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Obiektywnie na to patrząc to każdy z nas ma kilka powodów, żeby palnąć sobie w łeb i kilka, żeby tego nie robić.

Wszystko to w gruncie rzeczy sprowadza się do koncentracji na drugich powodach :twisted:

 

idle, no proszę.... Mądra z Ciebie dziewczyna, mimo tego co czasem piszesz.

Powiedz, czy na prawdę tak Cię wszystko męczy, że masz dość czy po prostu kilka rzeczy nie daje Ci spokoju? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idle, IDLE chodzisz na jakś terapię w zwiazku zpostrzeganiem własnej osoby na zewnątrz, jeśli nie to powinnas na jas typową dla zaburzeń w postrzeganiu swojego opaskowania, bo zaburzona na tym tle jestes silnie?

jakas grupowa by była dobra dla Ciebie, zebys przyw szsytkich siedzxiał i mowiła na ten temat i zeby inni Cie oceniali poszczegolne Twoje cechy zewnętrzne.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak się zastanawiam... takie myśli towarzyszą mi chyba od gimnazjum. taka myśl, którą najlepiej zapamiętałam z tamtego okresu, to skoczyć z okna. albo raczej, sprawić, by inni uwierzyli, że skoczyłam z okna. miałam taką dziką chęć otworzenia okna w pokoju na całą szerokość (mieszkam w wieżowcu, wysoooko) i schowania w szafie, tak żeby osoba (czyli któryś z rodziców), która wejdzie, pomyślała, że skoczyłam. ostatecznie planu nie wykonałam, bo podejrzewałam, że zacznę się śmiać, a potem dostałabym pewnie porządny opiernicz, albo i gorzej.

w liceum założyłam sobie trzy rzeczy do zrobienia i pkt 3 to też plan śmierci, łącznie z datą. pamiętam, że w klasie maturalnej mieliśmy napisać dla wychowawczyni, co chcemy robić po skończeniu szkoły. siedziałam i gapiłam się na wszystkich, którzy zapisywali lekką ręką kartki, a ja miałam pustkę w głowie i jedyne co chciałam napisać, to że chcę umrzeć. a jednocześnie takie perspektywy strasznie mnie przerażały, np panicznie bałam się ronda na drodze do szkoły, wtedy jeszcze jeździły Ikarusy, panicznie się bałam, że on nie wyrobi na tym rondzie i wyobrażałam sobie, jak się przewraca na bok, jak wszyscy lecą, pęka szkło, poręcze wbijają się w ciała i pękają kości. i to samo w drodze powrotnej, gdy autobus zatrzymywał się na środku torów tramwajowych - co by było, gdyby ten tramwaj uderzył. na I roku studiów byłam strasznie strasznie sama i też jak siedziałam w swoim małym pokoiku to myślałam "co by było gdybym teraz umarła, ile minęłoby czasu, nim ktoś by zauważył". ostatnio miałam taką fazę w styczniu, że przez tydzień czy dwa moje myśli tylko w okół tego się kręciły. ale to mija zawsze.

ojej, jak się rozpisałam. tak tylko chciałam się wygadać ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L.E., właściwie najbardziej chodzi o ból, jakieś dantejskie sceny, morze krwi i takie tam, to mnie przeraża. mam traumę od liceum, kiedy przyszedł facet i pokazywał nam prezentację o wypadkach samochodowych ŁĄCZNIE z ciałami ofiar... nienormalny jakiś... biorąc pod uwagę, że np. zemdlałam podczas oglądania filmu o pierwszej pomocy :mrgreen: to takie rzeczy naprawdę źle wpływają na mnie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ninja, ja dużo krążę w okolicach, gdzie jeżdżą tramwaje. Niby wszystko jest ok, ale czasem nachodzą mnie myśli, co się dzieje, kiedy potrąci cię tramwaj. Powoli i ze szczegółami, a wyobraźnię mam dość bujną niestety :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mądra, mądra, mądra, całe życie to słyszę, mam tego dosyć! To dla mnie synonim "brzydka", ja zawsze byłam "mądra", a moje kuzynki "śliczne", nienawidzę tego! Nie chcę być mądra, mam to w dupie, to nie ma żadnego znaczenia, bo jestem kobietą. Chcę być piękna :? Nie jestem zaburzona, jestem realistką i nie żyję w cukierkowej bańce złudzeń, że żyjemy w świecie w którym to, co kobieta ma do powiedzenia ma znaczenie, nie, liczy się tylko to, jak się prezentuje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy 21 wiek, uroda jest najważniejsza dla tych kobiet które chcą żeby je facet utrzymywał a Ty chyba taka nie jesteś. Nie po to kobiety walczyły o równouprawnienie żeby sprowadzać je do lalek spełniających życzenia facetów.

Zresztą nie brakuje Ci urody ale Ciebie się nie da przekonać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, pomyślmy ... fakt, że tekst o byciu ze mną robi za obelgę? Fakt, że nawet mój (jeden jedyny, bo żaden inny mnie nie chciał) były chłopak nigdy nie powiedział, że jestem ładna? Fakt, że nawet moja rodzina wali mi teksty o "pięknym wnętrzu"? Mogę tak wymieniać długo :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idle, 4 lata byłam z chłopakiem, który uważał, że jestem megagruba, niezbyt ładna i mam wielkie boczki. W końcu sama tak zaczęłam na siebie patrzeć i byłam przekonana, że nie dość, że wszyscy tak uważają to jeszcze serio tak jest.

Jedna negatywna opinia sprawia, że człowiek zaczyna potem widzieć je wszędzie.

Może po prostu o Twoich kuzynkach nie da się powiedzieć nic dobrego poza tym, że są ładne :twisted: A Ty jesteś i ładna i masz piękne wnętrze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakas grupowa by była dobra dla Ciebie, zebys przyw szsytkich siedzxiał i mowiła na ten temat i zeby inni Cie oceniali poszczegolne Twoje cechy zewnętrzne.

:shock::shock::shock: I co jeszcze, mam tam zejść na zawał i umrzeć ze wstydu za swoją brzydotę? :?

 

-- 06 mar 2012, 23:05 --

 

L.E., nie szukajmy drugiego dna, po prostu jestem pasztetem, i to cholernie tłustym, nie nadającym się na chleb :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, pomyślmy ... fakt, że tekst o byciu ze mną robi za obelgę? Fakt, że nawet mój (jeden jedyny, bo żaden inny mnie nie chciał) były chłopak nigdy nie powiedział, że jestem ładna? Fakt, że nawet moja rodzina wali mi teksty o "pięknym wnętrzu"? Mogę tak wymieniać długo :roll:

Bo to zły chłopak był :twisted: Ja też nigdy nie słyszałem od nikogo że jestem ładny, a za to często że nie męski a to u faceta to samo jak u dziewczyn słyszeć że się jest brzydką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, nie, bo temat zaczął się od mojej parszywej mordy, która jest powodem moich myśli samobójczych. Macie jakieś tanie przeszczepy ryja w Trójmieście?

 

No na pewno, będziesz miała wódczane okulary, w których nawet ja nabiorę uroku 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×