Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Xaneri powiedz mi jakie ty mas zobjawy zwiazane z tymi zawrotami glowy, bo ja mam dziwne uciski, klucia ciagniecia ja nie wiem sama juz czy to nerwica ale faktycznie jak o tym mysle to jest gorzej, dodam ze rzadko mnie boli glowa przewaznie mam te zawroty i to co opisalam i wydaje mi sie ze jestem blada choc inni tak nie sadza... jak ja sie boje tego badania to nawet sobie nie wyobrazacie... od tego zalezy czy cos mi jest czy nie.... jak ja pragne normalnie funkcjonowac i cieszyc sie zyciem a nie zamartwiac sie czy dozyje nastepnego dnia.... jezeli wszystkie badania wyjda mi dobrze ide do psychologa na terapie... trzeba w koncu sie wziac za siebie bo tak nie moze byc, boje gdziekolwiek wyjśc ale jak juz wyjde i sie zagadam ze znajomymi to jak nie mysle o tym wszystkim to nie mam zadnych zawrotow....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mnie znowu "skubało" i w końcu złapało :( do tego stopnia, że aż mi nogi latają :( - i ledwo piszę. :shock:

 

Oddech lekko pomaga ale ciągle trzyma :? ...chyba, że to żołądkowa :roll: Już sobie przygotowałem mój plasiktowy kosz na śmieci - będzie w razie czego robił za kubeł :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie miałem dziwny, jak na mnie, atak paniki. Budzę się rano i czuję, że coś mnie lekko boli jakby nad prawym jądrem, jakby pęcherz, taki ból, którego miejsca nie potrafiłem dokładnie określić. Jako, że chciało mi się lać wstałem i do kibla poszedłem. Przez sekundę pomyślałem: a co jeśli przez ten ból nie będę mógł się wysikać? No i był to największy błąd świata, bo machina się rozpędziła i oczywiście mocz lecieć nie chciał. Nagle zaczął mnie niewiarygodnie boleć brzuch, sekundę później doszły nudności tak mocne, że zastanawiałem się czy nie wypluję wątroby razem z wymiocinami, do tego zaburzenie widzenia, dosłownie w kilka chwil byłem cały mokry i ręce zdrętwiały takoż. Panika, paranoja, krzyczę do matki żeby pogotowie wezwała. Oczywiście się nie zgodziła, za co jej dziękuję, twierdząc że to nerwica. Zrobiła mi gorącej herbaty, wypiłem przeszło, uspokoiłem się. Dzwonię do psychiatry i opowiadam co się stało, a ona na to: "ile ma pan wzrostu?" Sobie myślę "oszalała, co to ma wspólnego z nerwicą?!" no ale odpowiadam: 182 cm, na co słyszę: "no tak, dobrze pamiętałam, że jest pan wysokim mężczyzną(...)" i tłumaczy, że u wysokich facetów bardzo często z powodu nerwów dochodzi do zaciśnięcia zwieraczy i siłowe "wyciskanie moczu" może być determinantem omdleń i całej reszty rzeczy, która mnie dziś spotkała. Kurwa, a myślałem, że jak już uświadomiłem sobie, że serce mam zdrowe to nerwica trochę odpuści, oczywiście musiała zmienić swoje "położenie". Ehh dzielę się tym z wami aby ostrzec: kiedy moczu oddać nie możesz, to wiedz, że nie oznacza to raka pęcherza ani innych przypadłości, to po prostu nerwica. Czytajcie i czerpcie z mojej głupoty wiedzę wszyscy. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@gwiazdko

 

Ja zawroty głowy miałem takie, że obraz mi wirował tak jakbym miał zaraz zędleć, wtedy robiło mi się duszno.

W głowie kręciło mi się tak, że czasami nie rozumiałem kto co do mnie mówi, nie pamiętałem momentu obrócenia głowy i miałem nudności.

Nie wytrzymywałem chwilami, bo zaczynało mnie to już denerwować, że nie mogłem się na niczym skupić.

Ale jak oglądałem TV to się zawsze uspokojałem. Grunt to o tym nie myśleć, czyli wyłaczyć myślenie i sie w coś wciągnąć albo się czymś zainteresować.

Myślę, że główne motto i polecenia tej o to strony to są takie jakie wymieniłem wyżej: nie myśleć o tym i się nie zamartwiać.

Prawda, że dobrze piszę forumowicze?

 

Gwiazdka porozmawiaj z kimś bliskim co ci jest wyduś to z siebie, popij se herbatki i będzie dobrze :). Możesz też sie dowartościować sama do siebie jaka to jesteś silna i sie nie dasz niczemu !, nawet jeśli masz chorobę to będziesz czerpać z życia jak najlepiej i o niej nie myśl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Xaneri noo to ja mam całkiem inne te zawroty... mam uciski, kłucia, ściskanie i takie dziwne samopoczucie, jak sie kłade i zamykam oczy to czuje jakbym falowała i przewracała oczami jak mam je zamkniete... tez mam nudności tzn takie wrazenie ze zaraz bede wymiotowala i najczesciej jest tak w nocy jak sie przebudze, szczerze mowiac to chyba uzależniłam się od komputera, nie wyobrazam sobie innego zajecia zeby zajal mi czas do powrotu meza... biore sie za cos i zaraz zle sie czuje, a przy kompie spokoj no czasami cos tam zle sie poczuje.. nawet juz nie czerpie przyjemności z życia, jakos tak mniej sie usmiecham, nie ciesza mnie rozne rzeczy...nie wiem co sie ze mna dzieje ale wmawiam sobie ze jestem na coś chora... nic mi sie nie chce robi, boje sie gdzie kolwiek wyjsc zebym czasem nie zemdlala....i czy to jest nerwica? bo jakos nie moge tego pojac ze tak moze sie dziac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gwiazdka0911, Wiesz o tym,że nawet jak gdzieś wyjdziesz to nie zemdlejesz?

jakby tak było to byś w domu mdlała...

ja się o tym przekonałem. wiem,że jest ciężko na początku ale jak nie spróbujesz wyjść sama to się nie przekonasz i będziesz tak całe życie myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jednak spokoju nie mogło być zbyt wiele, bo wczoraj serce zaczęło bić szybciej. musiałam wziąć tabletkę uspokajającą i potem było lepiej, ale w nocy znowu miałam moje chore schizy, że pewnie zaraz coś się ze mną stanie i nie mogę zasnąć :roll: dziś też mnie już coś ''szarpnęło'' w okolicy serca i głowa chyba mi pęknie. ach, cudownie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie mecza leki od 2 tygodni...:(...

Nie odpuszczają..jakoś się nasiliły

 

nextMatii, mnie też cały czas ale dzisiaj to już

bardzo się nasiliły... :-| do tego stopnia że mi się

cholernie cięzko oddycha i serce boli.

 

Tulam

 

-- 01 mar 2012, 16:18 --

 

Najlepiej jakby ten dzień cholerny dla nas Wszystkich dzisiaj szybko się skończył

a jutro nastał lepszy i słoneczny, a nie taka paskudna mgła, która tylko bardziej

działą depresyjnie i lękowo :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę pojąć czemu jakiekolwiek objawy nerwicy występują u mnie kiedy jestem w pełni zrelaksowany :|. Leżę sobie z laptopem, totalny luz (od trzech dni nie miałem ataku), zapomniałem o naszej przypadłości i nagle jeb! coś mnie szarpnęło za serce. I jakąś minutę wali jak szalone. Oczywiście zaraz potem się uspakaja. To nie boli, ale powoduje niesamowity lęk :/ potem siedzę, tak jak teraz, i się zastanawiam: co to do licha było? Czy to na pewno nerwica? Przekleństwa same wchodzą do ust... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze nie mam tak że jak wychodzę to mdleje tylko czemu własnie jest tak, ze np w domu siedzę i jest dobrze a jak tylko wyjdę to od razu kreci mi sie w głowię, albo jak wychodzę ze znajomymi jest tak samo dopóki nie przestane o tym myśleć...:( no ale w domu czasem tez jest nie lepiej, czasami mam tak ze budzę sie rano i od razu sięgam za lapka pogram sobie i wstaje ubieram sie zjem śniadanie i znowu komputer później zrobię to co mam zrobić czyli jakieś pranie obiad i znowu komputer i tak stwierdziłam ze jestem od niego uzależniona... bo jakbym siedziała tak bezczynnie patrząc w tv to bym wmawiała sobie ze sie źle czuje bo czasami tak jest. Dosłownie już mam dosyć tego wszystkiego nie wiem dlaczego akurat mnie to spotkało :( rozmawiałam z moją kuzynka na ten temat ona mówi że jak bym miała prace to bym miała zajęcie bo tak siedzieć w domu to sobie wmawiam i tak się czuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gwiazdka0911, JA mam tak,że jak nie wyjdę na dwór to mi się w głowie kręci.

Czasami muszę mózg dotlenić, i Tobie też radzę dotleniaj go bo tak jak pisałem nie zemdlejesz i gwarantuje Ci to :evil:

więc wyjdź gdzieś i nie myśl o tym.

Nic się nie stanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was! Mam 24 lata i znowu przechodzę przez nerwicę. Pierwszy raz miałam ją w wieku 19 lat, zaraz po maturze - kołatanie serca, strach przed wyjazdami z przyjaciółmi, ogólny strach przed ciężką chorobą. Przeszło samo, zrobiłam wszystkie badania. Pani kardiolog zaleciła jazdę na rowerze, odrzucenie papierosów i kawy. Po około roku minęły wszystkie objawy.... Dzisiaj sprawa wygląda zupełnie inaczej. Miałam 3 napady nerwicy lękowej ( tak myślę, że to to). Zrobiłam póki co EKG (czeka mnie jeszcze wizyta u kardiologa), w którym wszystko wyszło nieregularnie...(arytmię miałam już stwierdzoną 5 lat temu). Moje ostatnie ataki wyglądały tak : leżę sobie, oglądam z chłopakiem film. Nagle spływa na mnie gorąco, czuję dezorientację, po czym niesamowicie wzrasta mi tętno, czuję ogromny lęk, zaczynają drżeć mi mięśnie. Nasilone objawy trwają około godziny, potem stopniowo ustępują.

Po tych atakach weszłam w fazę czujności, cały czas chodzę poddenerwowana i boję się, że to się powtórzy. Poza tym łapię doły, nie chcę tak żyć. Chcę czuć się bezpiecznie, żyć aktywnie, chodzić na ukochaną salsę itd.

I coś do Tukaszwili: Tak samo jak Ty, moje ataki przydarzają mi się w stanie całkowitego odprężenia! To mnie najbardziej dobija i powoduje napięcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biolozka1988, i to właśnie różni nerwicę od poważnych chorób serca, że występuje w momencie kiedy jesteśmy zrelaksowani. gdyby, któreś z nas miało chore serce objawy byłyby stałe, niezmienne i ciągłe, a nie że mnie np. przez 2 tyg. nic nie łapie. zatem myślę, że trzeba się do tego przyzwyczaić. często stresowe sytuacje, które na nas bardzo wpłynęły w przeszłości objawiają się somatycznie dopiero po jakimś czasie. tak właśnie tłumaczyła mi to psychiatra. zrób sobie Echo, bo to solidne badanie, które wykaże czy jakąś wadę masz czy nie. mi po ECHO serca lekarka powiedziała: panie, z takim sercem to będziesz 100 lat żył, jak dzwon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jej dawno mnie nie było, sporo zaległości mam ale teraz nie zdążę wszystkiego napisać bo właśnie sie przeprowadzam i jestem strasznie zdenerwowana;/ aż mnie telepie... zawsze z mężem mieszkalismy albo u jego mamy albo u moich rodziców a teraz idziemy na swoje... niektórzy powiecie 24 lata i z rodzicami? tak sie zdarzyło;/ i teraz nerwowo chociaż bardzo tego chcę to okropnie sie boję;/ Ja również mam ataki jak się odprężę niestety oby mi sie teraz nie pogorszyło - na swoim w koncu już nie będę miała na co dzień z kim walczyć czyli z ojcem alkoholikiem....

wszystko mnie przeraża;/ postaram sie jeszcze dzisiaj tu zajrzeć, dziś pierwsza nocka na swoim:) zobaczymy czy będzie przespana... Pozdrawiam i przepraszam że tak rzadko zagladam ale mała ostatnio dokucza więcej;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, ja wczoraj miałam okropny atak..ostatnio męczą mnie jakieś dziwne uczucia w głowie, a to mnie coś uciska, a to uwiera, a to kuje..oczywiście wmawiam sobie, że to jakaś choroba i umieram..wczoraj jak dziwnie mi się jakoś zrobiło w tej głowie skrzypienie i takie dziwne uczucie to wpadłam w panikę..:( jestem już tym zmęczona, jedne objawy odpuszczą, to dopadają mnie następne..plus mam okres a wtedy te objawy są większe i jestem osłabiona..dodatkowo mój chłopak wyjechał i jestem u rodziców, bezpieczniej się czuję z chłopakiem, ale co zrobić..staram się zapomnieć o tych uczuciach w głowie ..choć boję się, że dziś będzie powtórka z wczoraj..:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezpieczna to Ty powinnas sie czuc ze soba sama .nie uzalezniajac swojego samopoczucia od drugiej osoby....

Bo co bedzie jak jej zabraknie?

Radze sobie sam nikt mi nie pomaga w moich dolegliwosciach i chyba to daje mi siłe i mobilizacje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×