Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

A co u Ciebie Laimo??? Czy ten kurs, szkolenie, o którym wspominałaś kilka dni temu, wiążę się z przyszłą, ewentualną pracą???

Szkolenie będzie organizowane przez urząd pracy.na razie nie am na oku żadnej pracy.

Wczoraj zmartwił mnie post wieczorny comy, była w bardzo złym stanie, chciała, by Jej jakoś pomóc, ale nagle przestała odzywać się, choć czekałam ponad godzinę. Dzisiaj też szukałam Jej na forum i nie widzę w żadnym wątku /???/.

Co z Karolinką? Ostatnio wyrywkowo przeglądam forum i nie jestem na bieżąco.

Karolisia często znika.Nie lubię pod tym względem netu bo można się wylogować i zniknąć,a inni nie wiedzą co się z taką osobą dzieje i nie wiadomo co robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś byłam na terapii i poprawił mi się trochę humor, trochę się pośmiałam z siebie ;) Ale na początku sesji tylko coś stękałam i wzruszałam ramionami... Psycholożka zasugerowała mi wizytę u psychiatry, bo dostałam ostatnio receptę od lekarza ogólnego na Afobam doraźnie, a ona na to, że lepiej przy takim leku być pod kontrolą lekarza psychiatry, tym bardziej, że ja się obawiam, że mi się ten lek za bardzo 'spodoba'... Ale mówiła, że to ma być moja decyzja. No i stwierdziłam, że lepiej się zapiszę, w końcu tu o moje zdrowie chodzi. Mam termin na 27 marca i troche się tego boję, nigdy nie byłam u psychiatry...To już tak jakoś poważniej brzmi niż psycholog... Już widzę siebie i atak paniki w oczekiwaniu przed gabinetem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... ze mną dzieje się coś dziwnego, że tak powiem. Weekend był maksymalnie zjebany, a potem, cóż:

- w poniedziałek ok. 12 krótkie (ok. 20 min) zaburzenia widzenia (nieostrość) na odcinku pierwszych +/- 50 cm

- od poniedziałku wieczór meczą też mnie przemieszczające się, bo ja wiem, drętwienia/mrowienia kości/mięśni ?, pon - łokcie i kolana; wt - szyja i kark, śr - kark i przełyk, czw - przełyk i kolana (przy przełyku jeszcze ból gardła)

- w poniedziałek ostatni raz pojawił się u mnie lęk/napięcie/itd (19-21: czyli jak zawsze, stała pora)

- we wtorek pojawiło się coś, co nazwałem sobie, translękiem (też między 19-21), czyli lekkie typowe dla mnie objawy somatyczne oraz stan, w którym ni to lęku nie, ni jest, tylko czuć, że chce się ujawnić, a nie może

- od środy po dzisiaj, pełen spokój, jest 19, a lęk jak się nie pojawił, tak go nie ma

 

Przyznam, że się trochę zaniepokoiłem ustąpieniem nerwicy. Pewnie brzmi to dziwnie, ale mimo wszystko człowiek się przyzwyczaił. A tu bam, przyszła środa i pierwszy raz od ok. 2 miesięcy miałem normalny, absolutnie spokojny wieczór. Tak spokojny, że aż zaczął się pojawiać stres w stylu: o co kamam? gdzie koleżanka nerwica? a może zaraz umrę, więc mózg wydziela mi endorfiny, co by ból uśnieżyć? :D aż się nieswojo poczułem, znów ta przykra samotność :D

 

W sumie to spoko, trzeba się tylko przyzwyczaić, tym bardziej, że od czasu do czasu coś tam obserwuję. Nic poważnego, ale jednak, tak więc wróg się czai na horyzoncie. Z drugiej strony, takie moje przemyślenie, iż to może wcale nie być ustąpienie, a tylko okresowy spokój. Analiza ostatnich miesięcy (od grudnia) wykazuje, iż zwykle pierwsze 2 tygodnie każdego miesiąca były spokojne, a druga połowa -fatalna. Mam tylko nadzieję, iż jednak tym razem tak się nie stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola249, nie obawiaj się, mi np. bardziej chyba pomógł psychiatra niż psycholog... Oni traktują ludzi tak samo, rozmawiają itp., tylko jeszcze zapisują leki.

 

Mój dzisiejszy dzień, hmm... biologia z rana jak śmietana :mrgreen: potem butki, a następnie wizyta na forum i 2 rocznica z moim ukochanym :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały dzień jakoś szybko zleciał - próbowałam też się dogadać, by ostatnia 'dodatkowa' lekcja została usunięta z umownego planu. Wyszłam w połowie ostatniej godziny i musiałam wracać samochodem, z dziadkiem. Po drodze kazał mi iść po chleb... :hide::hide: Całą drogę (a był to dość spory kawałek) rozglądałam się, czy przypadkiem nie widzę ich :roll: Ale dzień do godziny 15 oceniam na plus, wraz z wizytą u kosmetyczki. :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola249, nie obawiaj się psychiatry ani leków. Afobam jest lekiem doraźnym, a ważniejsze są antydperesanty,

któreleczą, doraźne są tylko na chwilowe poprawienie nastroju, kiedy mija kilka godzin to znowu jest to samo, dlatego

tak łatwo się od nich uzależnić. Te antydepresyjne nie uzalezniają .

 

emme_4, jeny jak Ty wczesnie dzisiaj wstałaś :shock::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rano: kac morderca (babcia miała urodziny) :P

przed południem: znowu boli, leki nie działaja :(

a teraz musze sie zebrac do pracy a wcale mi sie nie chce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×