Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

ale później zrozumiałem, że inni też mają problemy i też muszą się z nimi uporać - alkoholizm, dewiacje, homoseksualizm, choroby, bankructwa, zdrady, dzieci poza związkami ....narkotyki, kalectwo i tak można długo wymieniać.

Homoseksualizm jest problemem?

 

sensual, musisz zacząć od małych kroczków, bo z tego co widzę masz silniejszą fobię niż ja miałem - już nie mam, przeszło mi :P. Zacznij od zapisania się do psychologa. Czy to osobiście czy telefonicznie. Idąc na wizytę mniej przy sobie ubezpieczenie zdrowotne jeśli chodzisz na fundusz. Wizyta u psychiatry też jest wskazana dość. Leki pomogą trochę zbić te lęki, co będziesz musiał wykorzystać. Bo przekonania w psychice same nie zanikną.

 

Jak to się w ogóle zaczęło i jak w ogóle doszło do sytuacji, że przez tyle lat nie wychodziłeś z domu?

Mój ojciec to by Cię z miejsca z domu wywalił i nie patrzyłby na żadne fobie "bo żaden sąd go nie zmusi". Kiedyś przecież chodziłeś do szkoły i wtedy musiało się coś wydarzyć niedobrego, co Cię zmieniło i doprowadziło do takiej sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Homoseksualizm jest problemem?

 

.

 

Wiesz wg. mni może być ...bo jak by dla tych ludzi nie był, to by o tym tak publicznie nie mówili, że walczą o równouprawnienie. Bo osoby, którym nic nie dolega i jest im dobrze jakoś o nic nie walczą.

 

Rozumiem, że to teraz modne i taka wyzwolona postawa jest bardzo na miejscu. Ale jak byście pogadali na serio z gejem to byście zobaczyli, że 90% z nich powie, że doznało odrzucenia i dla nich ich orientacja była w tym momencie problemem. Akurat hetero nie mają problemu z mówieniem o swoich uczuciach (akurat ja miałem i nigdy o tym nie gadałem- ale to przez fobię- więc akurat chyba trochę rozumiem ich problemy ) a jak sądzę mówienie szczególnie w wieku dorastania o tym, że się ogląda za osobami tej samej płci raczej nie należy do przyjemnych.

 

Zresztą znajomy miał geja w szkole podstawowej - który akurat się do tego przyznał... później musiał zmieniać szkołę i nie pomagały pogadanki na lekcjach wychowawczych o innych orientacjach :(

 

I tak samo jest z nerwicami, fobiami ....każdy ma jakiś problem. JEden nie może znieść, że ma 1.6 i ma kompleksy inny, że jest gruby ...po prostu każdy ma jakiś problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oni mają z tym problem nie dlatego, że są takiej orientacji jakiej są, tylko dlatego że w Polsce nie ma czegoś takiego jak tolerancja. Jak ktoś jest inny, oryginalny, może nawet lepszy to trzeba go z miejsca gnębić. Taka nasza polska mentalność, że trzeba gnoić zamiast spróbować zrozumieć czy zaakceptować. W UK homoseksualiści są traktowani jak normalni ludzie, u nas się ich traktuje najgorzej jak się da. Nawet lesbijki są lepiej traktowane niż geje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oni mają z tym problem nie dlatego, że są takiej orientacji jakiej są, tylko dlatego że w Polsce nie ma czegoś takiego jak tolerancja. Jak ktoś jest inny, oryginalny, może nawet lepszy to trzeba go z miejsca gnębić. Taka nasza polska mentalność, że trzeba gnoić zamiast spróbować zrozumieć czy zaakceptować. W UK homoseksualiści są traktowani jak normalni ludzie, u nas się ich traktuje najgorzej jak się da. Nawet lesbijki są lepiej traktowane niż geje.

przykład płynie z góry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To lesbijki to mniej homoseksualisci? No wezcie sie ogarnijcie ludzie :P

 

Ja znam homoseksualizm glownie od lesbijskiej strony i kolezanka, ktora wyoutowala sie mniej wiecej na studiach nie ma z tym problemu, chodzi wszedzie ze swoja dziewczyna a mieszka w mniejszej miejscowosci. Ludzie sie patrza gdy ida za reke, ale to tyle. Inna kolezanka, troche mlodsza i z tej samej miejscowosci ma podobnie. Ja sie juz wypowiedzialam, nikt mnie nie pobil, nie oplul, nawet ludzie ktorych poznalam 5 min wczesniej ale ja mieszkam akurat w stolicy.

 

Jasne, pewnie sa dramatyczne sytuacje - zwlaszcza jak ktos wymaga od grupy osob w odziezy sportowej ciepla i zrozumienia, ale tez nie przesadzajmy, ze jest znowu tak tragicznie. A co do gejow i innych lesbijek - jezeli taka osoba jest mocno przesadzona to tym samym lamie jeszcze kolejne stereotypy i dlatego ma ciezej. Chodzi mi o kobiety przy ktorych bjorgen jest idealem kobiecosci a biedron wyglada na mezczyzne pokroju terminatora. Uwazam rowniez, ze jezeli osoba, ktora opowiada o swojej orientacji robi to ze wstydem to wysyla jasny komunikat, ze to jest wstydliwa sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nola, też czasem widuje dziewczyny trzymające iśe za rękę ...a faceci są chyba jacyś w tych kwestiach mniej wylewni ;) i tylko raz widziałem w Warszawie dwóch panów koło 40-50 trzymających sie za rękę - ale to było blisko Nowego Wspaniałego Światu więc pewnie wracali z jakiejś pogadanki i chcieli się "podlansować"

 

Generalnie my ze znajomym w jednym klubie też udawaliśmy gejów i widać, że dziewczynom to się podoba.tzn. że jest ciekawie i nowocześnie ;). Ale na serio Ci ludzie na pewno kiedyś przeszli ciężkie chwile z racji swojej orientacji i na pewno był/lub jest to jakiś dla nich problem. ...i każdy ma z czymś problem.

:roll: no cóż jedna koleżanka była chora na anoreksje bo jej mówili, że jest gruba. Inna koleżanka też pamiętam, że cierpiała, bo była ładna (tzn. dziewczyny z klasy tak jej dogryzały, że głowa mała:( ) Także każdy ma jakiś problem.

 

Może ja jestem bardziej wyczulony na pewne rzeczy bo jednak ta fob. spoełczna powoduje, że każdy grymas, przecinek w zdaniu jest analizowane tysiąc razy :shock:

 

-- 27 lut 2012, 22:09 --

 

Ale nie zaśpiecajmy może autorowi tego tematu:) bo odchodzimy nieco od głównego wątku :)

 

A wracając do spraw psychiatra vs psycholog co ma być pierwsze - no moim zdaniem w ciężkiej sytuacji najpierw psychiatra. Bo jednak leki dają nam odetchnąć i się trochę podbudować. A terpia no niestety najcześciej aplikowanaw tej sytuacji behawioralno-poznawcza - jest ważna ale w ekstremum próby ekspozycji społecznej i wystawianie się na bodźce nic nie da tylko utwierdzi, że lęk jest i kur@# pewnie będzie zawsze ....a nie będzie :) tzn. da się go zmniejszyć ale do tego trzeba czasu i trochę ulgi :)

 

-- 27 lut 2012, 22:15 --

 

sensual, u mnie też tej fobii nie rozumieją, zresztą nikt z bliskiego nie wie na co choruję tzn. na co konkretnie :roll: jakoś się wstydzę tego :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie są mniej wylewni ;) Ja tam uważam, że to w lesbach jest więcej testosteronu niż w gejach więc :P Może po prostu geje boją się o przyszłosc swojej twarzy :P

 

To żeby dalej nie zaśmiecac - też uważam, że psychiatra na początek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

wiem że podobne przypadki już pewnie był ale chciałbym was prosić o radę

otóż mam 24 lata pracuję za granicą i niby wszystko jest ok na pierwszy rzut oka ale niestety moje życie prywatne to dno

nie mam znajomych, tylko kilku starych kolegów z gimnazjum, nie mam i nigdy nie miałem dziewczyny, mam spore trudności w nawiązywaniu nowych kontaktów, muszę kogoś bardzo dobrze poznać żeby z nim swobodnie rozmawiać i to tylko niektóre osoby, często boję się wyrażać swoje zdanie, rozmowy kwalifikacyjnej w Polsce nigdy nie przeszedłem pomyślnie, nie jestem towarzyski, ciężko mi znaleźć tematy do rozmowy z innymi, jak czasem gdzieś idę do sklepu i mam kupić to się boję kontaktu ze sprzedawcą, szybko się denerwuję.

 

Moje problemy zaczęły się po gimnazjum, przejmowałem się swoim wyglądem i się zamykałem w sobie coraz bardziej, ojciec raz powiedział żebym nie był taki wystraszony jak kazał mi do kogoś iść.

 

Ogólnie było by ok, w pracy czasem mówią że jestem cichy ale po prostu czuję taką emocjonalną pustkę w sobie,czasami sobie myślę po co mam żyć... że może lepiej by to było zakończyć skoro i tak nie będę miał nigdy przyjaciela nie poderwę dziewczyny i targnąć się na własne życie...

Teraz zacząłem czytać w internecie i może po prostu mam tą fobię społeczną, co w takiej sytuacji radzicie, czy mam się udać do psychologa ,psychiatry ? czy mi to pomoże i w jakim stopniu ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jak mam sam z tym walczyć ? czasem mówię sobie że będę bardziej odważny ale często jak wyrażam swoje zdanie w obecności niektórych osób to się denerwuję i robi mi się gorąco

jaka terapia ? grupowa ? przed taką mam strach że mnie wyśmieją, że będę się bał odezwać

poza tym jestem w kraju raz w miesiącu....

i jak wygląda taka wizyta u psychiatry ? wchodzę i opowiadam mu o moim problemie a on daje diagnoze ? widzę nie jest to tanie rozwiązanie ale warte jeśli miało by coś pomóc, poza tym sam nie wiem czy też bym się nie bał tego psychiatry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buster6, więc generalnie do do diagnozowania fobii społecznej służy test Liebowitza. Tutaj masz linka. http://fobiaspoleczna.info/test/fobia_spoleczna_test.php

 

Wiadomo, że takie schorzenie diagnozuje psychiatra albo psycholog ale samemu też można zrobić bo pytania u specjalisty będą podobne.

 

Generalnie z tego co się orientuję podobno zarówno nieśmiałość jak i fobia społeczna mogą istnieć obok siebie i tak osoba mająca fobię spoełczną nie musi być wcale nieśmiała ale może mieć i jedno i drugie. Generalnie nieśmiałość to bardziej podchodzi pod nasze cechy charakteru, temperament a fobia to choroba/zaburzenie.

 

Podstawowym czynnikiem rozróżnieniającym jest oczywiście lęk- który pojawia się i jest wiadomo irracjonalny i nie da się go wytłumaczyć - pojawia się i ... :roll:

Robiąc test sam zobaczysz czy faktycznie w tych sytuacjach pojawia się u Ciebie dyskomfort czy lęk a test dość mocno punktuje pewne sytuacje i jeśli zrobisz go w zgodzie i nie będziesz przekłamywał to wyjdzie czy to fobia ...a o nieśmiałości się nie wypowiadam bo się za bardzo na tym nie znam.

 

Fobia na pewno ujawni się przy : wystąpieniach publicznych - dla mnie to jest stres gdzie dochodziło do np. zaburzenia równowagi, nie mówiąc o mdłościach, przyśpieszone bicie serca ... "walnięcie krwi" do mózgu, a czasem także "mgła" przed oczami.... i generalnie przy fobii wolałem wylecieć ze studiów niż np. wygłosić referat. - tym się to objawi.

Przy kobietach- oczywiście wcześniej chciałem mieć dziewczynę- ale jak przychodziło co do czego to po prostu dygotałem i odmawiałem randek. :roll: Później przy treningu to przeszło ...ale nadal nie miałem dziewczyny 8) ale byłem już na kilku randkach.

 

Sytuacji, w których lęk się pojawi przy fobii społ. jest od groma bo jednak człowiek to istota stadna więc ja non stop chodziłem - jak "na szczudłach" bo ludzie są non stop w naszym życiu.

Więc generalnie jak jesteś w stanie się przymusić do pewnych rzeczy : wystąpienia publiczne, telefonowanie i polega to na niechęci a nie jest to dla Ciebie sprawa życia i śmierci to raczej jest to tylko nieśmiałość lub brak umiejętności społecznych lub wyrobienia w towarzystwie ale jeśli mimo, że masz wielu znajomych ...masz wiele okazji np. do poznania dziewczyny lub nawet same one chcą się z Tobą poznawać a Ty nie chcesz ...albo szef mówi, że w nagrodę wygłosisz przemówienie a Ty bierzesz specjalnie urlop w tym czasie albo masz odebrać publicznie nagrodę a Ty w tym momencie rezygnujesz z nagrody to raczej jest fobia.

 

A jak wygląda wizyta ??

 

Hmmm zależy od psychiatry - ten dociekliwy i mający dużo czasu - przykładający większą wagę do pacjentów z zaburzeniami ( a nie tylko poważnymi chorobami psychicznymi) zrobi wywiad. Będzie zadawał pytania jak w teście Liebowitza ew. jak będzie chciał Ciebie "prześwietlić" mnie akurat jeden chciał to będzie zadawał pytania bardzo szczegółowe odnośnie naszego życia- rodziny, życia seksualnego(to akurat u mnie było bardzo nieskomplikowane 8) ), chorób, nałogów itp.

 

Nie ma co się tym martwić- najważniejsze jest to że lekarz może pomóc a jak Ty mu/sobie będziesz chciał pomóc to i pomoże.

 

Oczywiście tak czy owak zalecana przy tym schorzeniu terapia behawioralno poznawcza, która pozwoli Ci pokonać lęki, da umiejętność relaksacji, zmieni pkt. spojrzenia, i uczy umiejętności społecznych na nowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fobia społeczna-nasilenie

 

Cały czas mam wrażenie, że np.

Siedząc w pizzerii, barman stojący za mną chce mnie zaatakować, albo osoba wchodząca do pomieszczenia i rozpoczynająca pracę, (wchodzi normalnie, nie odzywa się) też chce mnie zaatakować.

 

Jest to powodem dziwnych sytuacji i mojego leku.

Biorę anksjolityki, Fluanxol, w dawce 2mg/ dzień

 

Mimo to nie ustępuje.

 

Kolejna sprawa to nachalność w relacjach damsko-męskich.

Umawiam sie na randkę z dziewczyną, a na niej robię wszystko, zeby ją pocałować, czy przytulić, nawet mimo jej sprzeciwu, nie potrafię się po prostu opanować.

Jestem też pozbawiony uczuć - dziewczyna podoba mi się tylko z wyglądu, a każde "kocham Cię" pod jej adresem, byłoby kłamstwem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, czy mógłbym mi ktoś pomóc co może mi dolegać i ewentualnie gdzie się zwrócić z tym problemem. Otóż od dłuższego czasu jestem bezrobotny i chętnie chciałbym podjąć jakąkolwiek pracę ale jak już o tym pomyślę to od razu mi się odechciewa, czuję tak jakby mnie coś zjadało od środka. Od paru miesięcy siedzę w domu od czasu do czasu udaje mi się wyjść ale to wyjście jest okropne bo odczuwam strach przed ludźmi znajomymi itp. Zauważyłem również że cały jestem roztrzęsiony bo niewielkim wysiłku.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie cierpisz na fobie społeczną. Musiałbyś się z tym udac do psychologa i/ lub psychiatry.

Tak, to fobia społeczna, ja mam to samo.

Ze swojej strony wizytę u lekarza internisty uważam za zbędną.

 

Za długo siedziałeś w domu. Odizolowałeś się od ludzi. U mnie jest tak, że jak zacznę wychodzić to jest lepiej, nie mówię, że od razu zdrowieję, ale jak unikasz ludzi to tak jakbyś się cofał i jest jeszcze gorzej.

Zacznij małymi krokami, wychodź najpierw gdzieś na chwilę, porozmawiaj z kimś. Dużo pomóc może psycholog.

W ostateczności leki od psychiatry.

 

Życzę Ci powodzenia i dużo siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Mam 18 lat.I raczej mam fobie społeczną.Jakiś czas temu w gimnazjum ktoś chciał mnie bić.Serce mi waliło jak dzwon,nogi jak z waty,płytki oddech dosłownie paraliż.Ani tu było uciekać,ani się bronić,na szczęście nauczycielka miała dyżur więc do niczego nie doszło.Od tamtego czasu mam paniczny lęk przed pobiciem.Nie wychodzę z domu gdyż widzę większą ilość osób albo i kilka już serce mi wali jak dzwon.Za każdym razem po prostu gdy idę gdzieś mam myśłi że ktoś mnie zaraz pobiję.Nie mam pewności siebie,nie mam odwagi,raczej słaba psychika.Fajnie by było jakby nie czuł tego strachu,wtedy bym myślał "najwyżej dostanę oklep" ale tak nie jest.Ten strach jest naprawdę silny.Czy psycholog,psychiatra mógłby mi pomóc w tej sprawie? Co o tym sądzicie? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×