PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)

Nic madrego nie dodam w temacie. Biore od tygodnia 1/4 tabletki i bardzo boli mnie serce. Oprocz tego oslabienie, trudnosci ze snem. Rozumiem ze takie sa skutki uboczne na poczatku i akceptuje to. Ale ten bol serca mnie niepokoi. Nie wiem czy to normalny objaw. serce to wazny organ, boje sie mu zaszkodzic.

co mi jest?? czy to skutki odstwienia leku?

 

witam wszystkich!! jestem nowy na forum wiec prosze o wyrozumialosc nie wiem czy w dobrym dziale umieszczam temat w razie pomyłki prosze o korekte. od jakiegos czasu byłem na leku parogen (kolo roku). lekarz przepisal mi go z takiego powodu iz ciagle bolalo mnie serce.. wszystkie badania oczywiscie byly ok i tak o to otrzymalem parogen bol serca oczywiscie minol po jakims czasie uzywania parogenu. przez kolejny rok nie bralem juz parogenu lecz po roku objawy sie nawrócily nie był to bol serca lecz objawy innych schorzen typu aids nowotwor itp. od ponad miesiaca lekarz znowu przepisal mi parogen bralem po jednej tabletce( objawy minely) lecz mialem problem nie wiem jak to nazwac ani jak to sie fachowo nazywa- z wytryskem nie moglem poprostu dojsc podczas seksu (rok temu gdy bralm parogen tez mialem z tym problem) wkoncu dochodze do watku tematu lekarz zalecil mi zmiane tego leku na aurex odkad zienilem ten lek czulem sie fatalnie ciagle czulem jakis ucisk w glowie w nosie straszny ucisk, nie moge sie wogole skupic ciagle kreci mi sie w glowie chce sie wymiotowac normalnie tragedia( juz podejrzewam guza mozgu) od dzis biore znowu parogen- zalecenie lekarza narazie objawy nie mijaja i jestem ciekaw czy to w ogole minie ? najgorszy jest ten ciagly ucisk jak by ktos mi miazdzyl glowe.... i czy to moze byc skutek zmiany leku lub odstawienia parogenu ? czy moze to guz? czy ktos mial podobnie? pomocy

Myślę, że to może być objaw odstawienny poprzedniego leku.

Gdyby TK głowy Cię uspokoiło to też polecam.

Ja natomiast zastanowiłabym się z jakimi trudnościami mam do czynienia. Bo widzisz, bóle serca mogły być objawem somatycznym nerwicy lękowej. A na nerwicę lękową sposobem jest też psychoterapia.

Myślałeś o niej?

nie myslalem o niej ale chyba warto pomyslec a jak to wyglada i gdzie to sie trzeba zglosic?? wiec te uczucie ucisku mi przejdzie po dluzszym stosowaniu parogenu? biore go juz kilka dni i jakos poprawy nie widze caigle to samo boje sie ze mi tak juz zostanie... poszedl bym na tk glowy ale juz mi glupio do rodzinnego chodzic bo ona juz na mnie sily nie ma.

może wlasnie uwalniasz się od lęku:) co do dawkowania to nie wiem każdy reaguje inaczej, ale trzeba być cierpliwym lek zacznie działać i będzie o wiele lepiej :) ja na początku strasznie się denerwowałam, bo nieddość, że skutki uboczne to wydawalo mi się, że nic nie działa, że nie pomaga... a poprostu wymaga to czasu. jednak same tabletki nie wystarczaja, gdyż miewalam nawroty. Czasem mam wrazenie, że trzeba się z tym oswoić i umiejętnie reagować, gdy dzieje się coś nie tak

niewiem czy tu jeszcze ktos zagląda,.. wlasnie zaczelam brac paxtin + chloroprotixen, wlasnie mija tydzien, dzisiaj mam straszne nudności, jest mi niedobrze i czuje niepokój.. po wpisach wiem ze trzeba poczekac te dwa tygodnie, ale jak mam sie tak meczyc jescze tydzien to niewiem czy da rade, rzadne leki do tej pory tak na mnie zle nie dzialaly, a bralam sporo zadnych skutkow ubocznych ani dzialania leczniczego... chyba nie ma dlla mnie dobrego leku. Chyba ze lorafen po nim czuje ze zyje..

Byłam u innego lekarza skonsultować się, bo już nie ogarniałam rzeczywistości- zwiększono mi dawkę do 20 mg.

Re: nerwica lękowa

witam.mam 35 lat i nawrot nerwicy lekowej.leczylam sie z niej 4 lata temu skonczylam w tamtym roku.teraz mam znowu te okropne objawy strach,osłabienia zawroty głowy itp.lekarz znowu mi przepisal parogen ale boje sie wziąśc bo pamietam jak za pierwszym razem sie czulam od pierwszej dawki,myslalam ze zwariuje.czy ktos mi moze powiedziec czy tak samo bedzie teraz

Witam wszystkich.

Od paru dni biore Parogen 20mg raz dziennie po pol tabletki od jutra mam zaczac brac po calej ale zle sie czuje po tym masakra, doslownie scina mnie z nog czuje sie taki oslabiony i spiacy ze nie mam na nic sily rece mi sie trzesa i czuje dziwna faze. Czytalem ze na poczatku tak moze byc juz sobie wyobrazam jak zaczne brac po calej. Mam pytanie czy ktos wie ile czasu moge sie tak czuc, po jakim czasie zaczne normalnie funkcjonowac?

witam.powiem ci ze to minie tez tak mialam najgorsze jest to uczucie sennosci ja spalam przez 4 dni na okragło.dopiero gdzies po 2 tygodniach mi to przeszlo a po 1-2 miesiacu czulam ze zyje.

joanna8575, W jaki sposób się leczyłaś? Samą farmakoterapią?

Bo jeśli tak, to może czas pomyśleć o psychoterapii?

Co do tego leku, u każdego jest inaczej, powinnaś informować psychiatrę o samopoczuciu.

*Moniki*, zmasowany atak widzę

wujekEgonDaCiKlapsa, ostatnio się obijałam Michał

A Ty jak się dziś czujesz? Lepiej niż wczoraj?

tak, jak na mnie to w miarę nawet

Biore Paxtin od tygodnia. Nie odczuwam zadnych skutkow ubocznym, ludzie pisza tu o nudnoscia, bolu brzucha, bolach glowy, problemach ze snem. Ja nie mam zadnym z tych objawow. Paxtin zazywam na natrectwo mysli. Wiem, ze za szybko abym czul jakas poprawe ale czuje sie wciaz tak jak przed braniem leku. Narazie nie pomaga ale lekarz dokladnie stwierdzil ze w "2 dni" mi to nie przejdzie.

hubisz,

hej no w dwa dni to na pewno nie przejdzie

-- 25 lut 2012, 23:20 --

martii89,

SSRi nnaj czesciej zaczyna działać po 6 tygodniach a skutki uboczne moga sie nasilić ,ale tez zmiejszyć

2 dni w cudzyslowie mialy oznaczac ze w tydzien mi nie przejdzie tylko potrzeba kilka miesiecy na wyleczenie fobii. Po prostu zastanawia mnie czy to dobrze ze nic nie czuje po tych lekach, ani mi sie nie poprawia ani tez nie odczuwam zadnych dolegliwosci. Tak jakbym ich w ogole nie bral.

Ja wracam do paroksetyny z sertraliny, bo dużo lepiej działała na moje lęki i depresję.

A czy biegunka moze byc objawem brania Paxtinu czy to raczej malo prawdopodobne?

Bardzo prawdopodobne,wszystkie SSRI mogą zwiększać pasaż żołądkowo-jelitowy,szczególnie na początku.

hubisz oczywiście, ale to z czasem powinno minąć. Niektórzy potrzebują dużo więcej czasu by organizm przywykł do skutków ubocznych SSRI.

Uwazacie, ze ten Paxtin rzeczywiscie pomaga? Ludzie czesto pisza ze to straszny syf ale zapewne przez poczatkowe skutki uboczne. Jak Wy myslicie?

nikt Ci nie powie, nawet żaden lekarz, dopóki nie sprawdzisz na własnej skórze.

Ludzie piszą że syf głównie z 2 powodów - często mają na nim zwiększony apetyt a co za tym idzie, jak nie potrafią się kontrolować to przybierają na wadzę i oczywiście winę zwalają na lek. Tzn. na pewno paroksetyna jest lekiem, na którym najwięcej (z wszystkich SSRI) ludzi odnotowuje przyrost wagi. Ale ta waga nie bierze się z powietrza. Pozatym wiadomo, że jak lek jest bombą serotoninową, a serotonina jest w przeciwwadze do noradrenaliny, więc może przez to zmniejszać to "nakręcenie" noradrenalinowe przez które wiele osób chudnie (przyspieszona akcja serca, wyższe ciśnienie - szybszy metabolizm, większe spalanie).

Drugi efekt uboczny to efekty w sferze seksualnej, które są największe na paroksetynie (ale akurat ja u siebie nie zaobserwowałem zmniejszonego libido, wiadomo, że czas osiągnięcia szczytowania się zwiększa, ale akurat mi to nie przeszkadza) i wielu może z tych powodów porzucać lek.

Pozatym duży odsetek tych biadolących ludzi to osoby które porzucają lek przed czasem, niedoczekawszy ich ustąpienia.

A tak wogóle to firmy farmaceutyczne (czytaj lekarze) wolą promować nowe leki na których jest biznes - tak było z escitalopramem i podobnie jest z wenlafaksyną.

Co do sfery sexualnej to paro nie miało u mnie większego wpływu, natomiast ''głupia'' fluo była dla mnie chemiczną kastracją...

 

Drugi efekt uboczny to efekty w sferze seksualnej, które są największe na paroksetynie (ale akurat ja u siebie nie zaobserwowałem zmniejszonego libido, wiadomo, że czas osiągnięcia szczytowania się zwiększa, ale akurat mi to nie przeszkadza) i wielu może z tych powodów porzucać lek.

Mniejsza o zmniejszone libido, u mnie paro powodowała anorgazmie zupełną.

Widać lek był dla Ciebie za silny :)

Witam,

Ciekawe czy inni tez tak maja. Jade na paroksetynie 2 lata.

Budze sie rano otwieram oczy jest OK. Leze sobie ogladam TV jest ok. Moge tak lezec

i pol godziny i tez bedzie OK, ale wystarczy tylko wstac, pojsc do lazienki, zaczac robic

sobie kawe i juz sie zaczyna nakreacanie, napiecia, rozdraznienie itp. Trwa do do momentu

kiedy zarzyje tabletke parogenu, pozniej jest juz OK.Czyli okolo godziny bo wstaje o 9 i tabletke

zazywam o 10.

Mysle ze to pewnie z powodu spadu leku w oranizmie, ale pewnie moga byc tez i inne czynniki.

Ciekawe czy tez tak macie?

Pozdrawiam

Wieslaw