Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

a mnie się wydaje, że większość z tych dziewczyn pisze, że chodzi, żeby właśnie nie wyjść na szare myszki. A potem się okazuje, zę te "bary i dyskoteki" to jednorazowe wyjście w miesiącu z koleżankami, albo normalne spotkanie ze znajomymi z klasy/studiów/pracy. Z doświadczenia wiem, że im człowiek starszy, tym gorzej mu znaleźc miejsce, gdzie może spotkać się z innymi ludźmi - jeśli nie ma np. hobby i jakiś zlotów, to praktycznie nie ma do kogo gęby otworzyć. Taka pani czy pan 40+ siedzący w barach to obrazek smutny. Kogo oni tam mają nadzieję spotkać?

 

Gorzej jest, jak się jest "seniorem", a w okolicy można się spotkać z rówieśnikami to albo w kościele albo przychodni zdrowia. Ja na szczęście odkryłam internet, choć to czasem smutno, że te kontakty takie niepełne jakieś, bo ja lubię się spotykać i coś robić razem z kimś, a jak tu z kimś z drugiego końca Polski?

 

Ale pomaga na samotność. I wcale mi nie przeszkadza, że nie jestem w tym bezinteresowna, raczej widzę to jako transakcję: ktoś mi da coś miłego, a ja postaram się mu odwdzięczyć i obydwoje będziemy szczęśliwi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zajrzałem na sympatię i praktycznie każda dziewczyna chodzi na dyskoteki lub do barów - nawet te z wyglądem i charakterem grzecznej, szarej myszki...

Wydaje mi się, że jak ktoś chodzi do takich miejsc, to jest pusty, tylko papierosy i alkohol ma w głowie - nie urażając nikogo.

Też tak miałem/mam. Nigdy nie odzywałem się nawet do takich osób na portalach bo zawsze uważałem, że zostanę uznany za nudnego, skoro nie chodzę do pubów i dyskotek. A w sumie i tak chyba nie miałbym o czym gadać z takimi dziewczynami. Więc jest to spore sito.

Fakt, że nadużywanie alkoholu i papierosy (zwłaszcza) mnie odpychają od takich miejsc i osób.

Mam jednak wrażenie, ze niektóre z tych osób chodzą tam bo boją się samotności po prostu. W pubie jesteś w grupie w końcu.

Ja jednak nawet podczas takich spotkań czułem się samotny - to nie są moje miejsca.

No i tworzy się w ten sposób błędne koło w zasadzie. Bo jak wyjść do ludzi jak się często źle z nimi czuję, że nie wspomnę już o miejscach takich jak puby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SadSlav, a masz swoje ulubione miejsca, w których czujesz się dobrze i swobodnie?

Wolę jakieś spokojniejsze miejsca. Parki, przyrodę. Jakieś spotkania w lokalach typu restauracja albo kino już wolę. Nie wiem chyba nie lubię zbytnio zbiorowisk ludzkich w takich miejscach. Sam już nie wiem. To w sumie paradoks jest bo np. lubię też głośną gitarową muzykę ale w pubach, w których się gra muzykę na żywo czuję się też nieswojo.

Może to po prostu kwestia ludzi, z którymi jestem w danym miejscu...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie odzywałem się nawet do takich osób na portalach

Znalazłem tam przypadkiem dziewczynę z mojej szkoły. Ma podobny charakter do mnie - nieśmiałość, samotnik i chciałem do niej napisać, bo ma w sobie to "coś", ale kiedy przeczytałem "dyskotekuję" to zrobiłem tak :shock: i dałem sobie spokój. Szkoda, bo ma takie inteligentne i pogodne spojrzenie... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie odzywałem się nawet do takich osób na portalach

Znalazłem tam przypadkiem dziewczynę z mojej szkoły. Ma podobny charakter do mnie - nieśmiałość, samotnik i chciałem do niej napisać, bo ma w sobie to "coś", ale kiedy przeczytałem "dyskotekuję" to zrobiłem tak :shock: i dałem sobie spokój. Szkoda, bo ma takie inteligentne i pogodne spojrzenie... :105:

Może owo sformułowanie jest jednak na wyrost i jest tylko chęcią poszerzenia sobie opcji w kontaktach na portalu. Ciężko czasami wyczuć. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, nic odkrywczego ale taka prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze tutaj zalozymy watek....??

Poznam,szukam??skoro wszyscy jestesmy jakos zaburzenie chyba to najlatwiejsze wyjscie....:D.......

Chyba ze szukacie osoby,, normalnej,,czyli niezdiagnozowanej...a kto nas lepiej zrozumie niz osoba,ktora ma podobne problemy??

 

Przecietny ,,zdrowy,, nigdy.....

Oswiadczam niniejszym,ze ja sie do zadnego zwiazku nie nadaje....

Musze byc sam....:(.....taka karma....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nextMatii, takie wątki już nawet bywają w dziale Poznajmy się, więc nic straconego ;)

Nie ma chyba osób, która by się do żadnego związku nie nadawała. O ile nie masz destrukcyjnych zapędów, skierowanych w kierunku drugiej osoby to jeszcze wszystko przed Tobą. Damy radę, jesteśmy wartościowymi ludźmi tylko zagubionymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba ze szukacie osoby,, normalnej,,czyli niezdiagnozowanej
Mi osoba zaburzona niezbyt by przeszkadzała, ale miałbym obawy kto mi się trafi. Raczej nie chciałbym się męczyć z borderką, histeryczką czy silną dysmorfobką, bo oszalałbym po raz kolejny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne bycie ze mna to sielanka...

...:(.......

 

No mysle,ze wiekszosc tego forum czuje sie samotna....

 

avest jestes pewnien,ze w realu nie spotkasz osoby o takich zaburzeniach?tu ptzynajmniej wiesz co jest w kim......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornelia_lilia ponieważ przez samotność zamykam się w sobie coraz bardziej... :bezradny:

 

też tak mam. Ale jak znajdę pracę i wyjdę do ludzi to mam nadzieję, że będę otwarta na różne znajomości, bo teraz to się czuję nijak :roll: i nawet nie mam ochoty na bliższe relacje damsko-męskie, oprócz jednej forumowej :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Przecietny ,,zdrowy,, nigdy.....

Oswiadczam niniejszym,ze ja sie do zadnego zwiazku nie nadaje....

Musze byc sam....:(.....taka karma....

 

nieprzecietny, zaburzony... nie znaczy ze mało wartościowy ............

to nie oznacza , że nie możesz być z kimś................i

że nie możesz innym pomagać ....... bo pomagasz bardzo np na tym forum.. podobaja mi sie Twoje wypowiedzi... myslę ze możesz być dla kogoś wspaniałym partnerem, czy w przyjażni czy w miłości... tylko niska samoocena, to cos co sprawia że sami sie eliminujemy ... ze swiata udanych relacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie,ze tak w pracy bedziesz miala kontakty z ludzmi

realne,a to daje wiele mozliwosci.....

:D ale kiedy to będzieeeeee :bezradny:

A nie mam kasy, żeby gdzieś wyjść :cry: zostaje mi tylko przestrzeń wirtualna :roll:

Do wyjścia to trzeba się ubrać i otworzyć drzwi a brak kasy to jest w tym wypadku sprawa drugorzędna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na chwilę obecną pogodziłam się z tym, że trudno mi będzie znaleźć.. ;)

Ale dlaczego? Przez psychikę?

Zazdroszczę mieszkania w takim pięknym mieście :105: Mnóstwo ludzi i miejsc, gdzie można wyjść, się spotkać, pogadać. Ja mieszkam na zadupiu i nic ciekawego wokół siebie nie mam :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dariusz_wawa, dokładnie tak. :D

 

-- 24 lut 2012, 12:30 --

 

cudak, ze ja niby co?..jestem jaki jestem...ale do zwiazku sie na dzien dzisiejszy nie nadaje....chyba wogole.... :(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do wyjścia to trzeba się ubrać i otworzyć drzwi a brak kasy to jest w tym wypadku sprawa drugorzędna.

Gdybym mieszkała w stolicy albo w innym dużym mieście też bym tak twierdziła. Nie pójdę z buta do P-ń 30 km, a tym bardziej do Wa-wy ponad 300 km :roll:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornelia_lilia przez to, że pracodawcy najchętniej by brali osoby z doświadczeniem, najlepiej po studiach.. i po znajomości.

Jest mnóstwo ludzi i miejsc, w których można ciekawie spędzić czas. Ale co z tego, skoro nawet nie mam z kim wyjść.. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×