Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak sobie pomóć??!


majakaja

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuję pomocy a jest to dla mnie wstydliwy problem...

Mam 30 lat o od ok 2,5 r piję alkohol regularnie na noc - na spanie w

dużej ilości. Odczuwam dolegliwości żołądkowe, bolą mnie nerki, często

głowa. W ciągu dnia nie piję alkoholu i nie mam z tym żadnego

problemu, dopóki nie przychodzi wieczór. Źle się czuję i postanowiłam

coś z tym w końcu zrobić. Wiem, że nie potrafię przestać. Bez alkoholu

nie potrafię zasnąć i strasznie się męczę ( mój mózg dosłownie

wariuje). Mieszkam w małej miejscowości - nie chcę aby ktoś o tym

wiedział. Wstydzę się pójść do lekarza.

Proszę o radę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no raczej tylko terapia odwykowa by sie przydała nie ma cudownego czary mary , są to najprawdopodobniej początki uzaleznienia 2,5 roku pijesz codziennie zastanów sie nad tym to juz spory czas, alkohol wyniszcza orrganizm, i jedyny sposób bez terapii to przestać pić na, i powtórzę jeszcze raz do wszystkich madrych co się lecza alko alohol jest uzywką, która uzaleznia to ie jest lekarstwo alko sie pije dla towarzystwa z ludźmi raz na jakiś czas , alkohol nie rozwiazuje problemów daje ewentualnie odbicie na bardzo krótki czas a problemy zostają i na dodatek moze przyspozyc wielu nowych na czele z uzaleznieniem a uzaleznienie pociaga za sobą cały sznurek czynników , które utrudniają funkcjonowanie w społeczeństwie, sorry ale myślenie nie boli raczej a juz najbardziej denerwują mnie ludzie , którzy pisza ,ze mieszkaja w małym mieście i sie wstydza isć na leczenie ,ale jak sie zaczynało zalewac problemy w samotnosci o się nie myslało o tym ,ze później moze być wstyd,że po pewnym czasie powstanie problem , skoro alkohol uzaleznia to nie ma mocnych ktoś kto pije w dzień , w dzień przez pare lat musi sie uzależnic i dlaczego świadomosc ludzka jest taka mała i ludziom sie wydaje ,ze ich organizm działa inaczej i moga sobie pic w dzień w dzień cudów niema to pewien mechanizm biologiczny, teraz to Ty sie nie zastanawiaj juz nad wstydem tylko nad własnym zdrowiem nad tym,e masz spory problem , który bedzie sie powiększał jak ic z nim nei zrobisz i idź do jakiejsś najbliższej poradi AA, oczywiście wszystko jest dla ludzi i mozna czasem przyimprezować ,ale nie co dziennie a juz zalewanie problemów nie jest madrym pomysłem, w kazdym bądź razie zyczę Ci powodzenia w walce, napisz do mnie na pw jak chcesz ja moge sie popytać znajomych co i jak , nie mniej musisz isć do poradni odwykowej i podjac terapię, moze jakis odwyk zamkniety tylko Ty musisz naprawde chcieć z tego wyjsć, bo podejmowanie jakich kolwiek działań bez chceci wyjścia z tego nie ma sensu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej.

 

O ile jestem w stanie zrozumieć, że ten problem jest dla Ciebie krępujący, to jednak poprę przedmówczynię (Tahelę) - teraz nie ma się co wstydzić i brnąć w to dalej tylko próbować wyjść jak najprędzej. Wraz z upływem czasu na pewno nie będzie łatwiej. Jeśli nie podejmiesz żadnych kroków, to może dojść do tego, że przeżyjesz większy wstyd niż ten którego obawiasz się teraz. Zresztą nie musisz rozgłaszać o tym co robisz na lewo i prawo i być w miarę dyskretna.

 

Przede wszsytkim wola zmian i zaprzestania picia. Obok tego działanie - jeśli nie czujesz się na siłach wyjścia z tego samemu (a może być to trudne) to spróbuj może jakiegoś lekarza/terapii. Do rozważenia są na pewno jakieś techniki relaksacyjne przed spaniem, może jakieś ziołowe substancje uspokajające na początek?

 

Zachęcam do działania i trzymam kciuki za to abyś wyszła z tego.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rybainna, Z tego co piszesz wynika ,że masz problemy ze snem , więc pewnie coś się dzieje oprócz tego alkoholu. Czy leczyłaś się kiedyś? Masz objawy nerwicy, depresji? Być może zajęcie się tymi problemami pomoże w walce z piciem. 2,5 roku picia niekoniecznie stanowi o uzależnieniu,. Wiem na swoim przykładzie,. Miałam taki okres w życiu, upijałam się codziennie i też tylko wieczorem. W pewnym momencie uświadomiłam sobie ,że to nie rozwiąże moich problemów, a wręcz przysparza nowych,. Znalazłam zajęcie, które odwracało trochę moją uwagę no i musiałam być "w formie" ,żeby wychodzić do ludzi. Przestałam z dnia na dzień i jestem pewna ,że nie jestem uzależniona, bo mogę nie pić miesiącami, mogę czasami wypić odrobinę , albo więcej jak mam ochotę, ale nie stanowi to żadnego problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×