Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

lenka_23, nie martw się, ja czasem też tak mam jak się załatwiam, byłam badana i nic nie wyszło. Czasem po prostu coś przy załatwianiu drażni nam ścianki odbytu i krew się pojawia. Ale jak ma cię to martwić to może sprawdź.

Magda88, Ja mam wszystkie objawy anemii poza chudnięciem, czyli rzeczą, na której by mi zależało. No ale trudno. Zrobię badania krwi, to będe coś więcej wiedziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja znowu mam wkręty różne dziwne. Zasadniczo to krew mi z nosa leci. Znaczy nie tak, że mi cieknie ale co rano mam lekko zatkany nos i jak się, za przeproszeniem, wysmarkam to zawsze jest tam zakrzepła krew. Oczywiście mam raka zatok, czy coś w tym stylu. Próbuję sobie to wyjaśnić racjonalnie: zima + kaloryfery = mega suche powietrze i ciągle podrażniona błona śluzowa górnych dróg oddechowych plus moja alergia na kurz (stwierdzona). No ale i tak idę na tomografię zatok przynosowych. Na szczęście z NFZ...

 

Mój układ pokarmowy oczywiście dalej trąbi, gwiżdże, mruczy i burczy cały czas, dalej mi się odbija po jedzeniu jakbym się opił napojów gazowanych. Też staram się to składać na karb nerwicy, ale trudno jakoś... Rak jelita albo żołądka. No i wzrok niedomaga - pewnie coś mam na siatkówce. Zaczynam znowu świrować. Na szczęście kilka objawów fizycznych potrafię już definitywnie powiązać z napływami lęków, więc przynajmniej tutaj widzę poprawę i czuję jakąś ulgę. No i zauważyłem u siebie, że za dużo żrę. Żrę, a nie jem. Brzuch mi rośnie.

 

A tak na koniec - dzięki wpisom tutaj zacząłem sobie pieprzyki oglądać i doszło mi kolejne zmartwienie :( Nie piszę tego jako wyrzut, ale bardziej jako przestrogę. Bo nie wiem, czy się sami nie kopiemy po kostkach dodatkowo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i wróciłam . 2 miesiące spokoju i olewania wymyślonych chorób mimo że objawów mam sto tysięcy poszło się j****.

Teraz czuję że to na prawdę rak...rak jamy ustnej . Zanim nazwiecie mnie hipochondrykiem którym oczywiście jestem to spróbujcie przeanalizować dokładnie moje objawy PROSZĘ.

-od czerwca problemy z gardłem , 2 razy miałam jakieś tam przeziębienie , raz gorączkę i kaszel a teraz od piątku koszmarne swędzenie w gardle , dziwny kaszel i katar . do tego kluchę w gardle a już sama nie wiem czy z stresu czy z powodu raka .

-ciągle coś mnie w tym gardle swędzi , szczypie drapie , mam chrypę od lipca [ tzn : mi się wydaje że od lipca ale koleżanka powiedziała że zawsze miałam taki głos ]

-mam powiększony węzeł chłonny w kilku miejscach : pod żuchwą , przy uchu , na szyi około 4 albo nawet 5 , nad obojczykami dwa po rożnych stronach . z tymi węzłami kiedyś byłam u lekarza i je olał. tylko ze teraz doszły nowe i zaczynam schizować .

-jak oglądam swoje gardło to widzę w nim białą plamę , jakieś dziwne zgrubiania , krosty na migdałku i jeden migdałek mam zdeformowany .

no i palę od 13 roku życia a mam teraz 20 lat , palę bardzo dużo nawet teraz jak płaczę że umrę to oczywiście towarzyszy mi papieros , istnieje prawdopodobieństwo że mam hpv [ ja tak sądzę ] bo jak miałam okres buntu to szalałam . no i ponoć szczytem zachorowań na raka jamy ustnej jest przedział wiekowy 18-25...masakra . strasznie się boję że to rak . STRASZNIE . czuje że to rak tym razem . że go wykrakałam . chciałabym iść jutro do lekarza ale boję się otworzę buzie on się popatrzy przerazi wypisze mi szybko skierowanie do laryngologa i na badania , ja się go spytam czy to nowotwór panie doktorze a on mi odpowiedz : trzeba sprawdzić dokładnie , może to nic groźnego. a to będzie rak.

CZY ja jestem TYLKO PRZEZIĘBIONA czy faktycznie mam tego cholernego raka krtani / noso gardła / jamy ustnej ? proszę powiedzcie mi coś ;<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smelka92 spokojnie to na pewno zaden rak midgalka, jamy ustnej itp. A moze by tak palenie rzucic, co ;);) Do lekarza oczywiscie idz, niech obejrzy to gardlo.

 

eremzet z moim ukladem pokarmowym dzieje sie dokladnie to samo. Tez mam czarne mysli :cry: Ale badan boje sie jak diabel swieconej wody.

 

lenka_23 nie dalej jak dwa miesiace temy pedzilam z rykiem do lekarza bo mialam dokladnie to samo. Jak normalnie unikam lekarzy, bo panicznie boje sie, ze wykryja jakies paskudztwo, tak wtedy po porannym incydencie ze swieza krwia przy wyproznianiu, juz po poludniu siedzialam u lekarza. Lekarz obejrzal wszystko i stwierdzil: hemoroidy (nie mialam pojecia, ze je mam), male pekniecie w sciance odbytu, ktore spowodowalo to cale zamieszanie :roll: . Dostalam masc i tyle. Lekarz dodal, ze odbyt to delikatny instrument i takie rzeczy maja prawo sie zdarzac.

 

Magda88 ja funkcjonuje na tej samej zasadzie. Badania robie tylko wtedy kiedy mnie naprawde, ale to naprawde przycisnie...

 

Milama witam serdecznie :D Trzymam kciuki za wyniki badan histopatologicznych, ale na pewno beda ok :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, to znowu ja. Obecnie po wielkim stresie związanym z węzłąmi chłonnymi mam obsesje na punkcie różnych plamek, pieprzyków i kropek na mojej skórze. Kazde znamie wydaje mi sie rakiem i doprowadza do łez. U dermatologa byłam pare miesięcy temu i po obejrzeniu mnie kazał przyjsc do kontroli za rok. Dodatkowo strasznie martwie sie pieprzykiem mojego męża, był on z nim u dermatologa 4 miesiące temu ale nie uspokoiło mnie to. Nie potrafie normalnie życ i funkcjonowac, ciągle sie boje o męża albo o siebie. Jakis czas temu zrobiła mi sie krostka dosłownie stykająca sie z malutkim blado rudym pieprzykiem na policzku. Zrobił sie spory strup króry odpadł razem z pieprzykiem, wszystko sie zagoiło i nie było po tym sladu przez jakies 3 miesiące a wczoraj wieczorem patrze w lustro a ja mam w tym miejscu jakis różowy punk, zgrubienie. Pierwsza mysl to rak, poczułam ze mi słabo, zacisnął mi sie żołądek i myslałam ze zemdleje. Nacisnełam to zgrubienie i wypłyneła z niego woda z ropą, wiec wydaje mi sie ze to zwykła krostka. Tylko cholera akurat zrobiła mi sie w tym miejscu gdzie wczesniej był ten pieprzyk. Podobną sytuacje miałam na nodze.

Ten pieprzyk był malutki i ta krostka tez , ale jak przy niej pogrzebałam to mam teraz zaczerwienione, zdezynfekowałam to miejsce. Od wczoraj umieram ze strachu ze po tamtej akcji zrobił mi sie rak. Pocieszam sie ze chyba niemozliwe zeby po odpadnięciu pieprzyka nie było śladu przez 3 miesiące i potem rak objawiał sie taką jakby krostką w tym miejscu?

Wiem ze to moze wydawac sie głupie zeby przejmowac sie pryszczem, ale ja wczoraj przepłakałam cały wieczór. Oczywiscie jestem zapisana do dermatologa ale dopiero na 5 marca

 

-- 20 lut 2012, 13:09 --

 

Dodam jeszcze ze walcze z moimi lękami juz dosc długo. Jutro mam drugie spotkanie z psychologiem- zaczęłam terapie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie...

Po wczorajszym dniu stwierdziłam ze jestem nie tylko hipohondryczką ale chyba mam depresje. Takie stany jak wczoraj juz miewałam ale wczoraj osiagnął stan kulminacyjny. Otóz przepłakałam cała niedziele...i to nie z powodu wymyslonych chorób bo wczoraj akurat nie myslalam o chorobach. Płacz pojawial sie sam z siebie, chodziłam płakałam i az mna trzęsło z nerwów. Mąz juz nie wiedzial jak mial mi pomoc, co sie uspokoiłam to ogarniał mnie nowy smutek strach i płacz....bylam wykonczona...Dzis juz jest lepiej, potrafię sie uśmiechnąć, ale wiem ze to wróci w nieokreślonym momencie...Boję sie bo to sie zdarza coraz cześciej. Skad sie biora takie stany, przeciez nic sie nie wydarzylo a mnie jest tak żle.

 

Oczywiście mysli o chorobach cale mnie nie opuściły. Po usunietym pieprzyku co jakis czas ogladam bliznę czy tam cos nie odrasta...jutro ide do kontroli czy sie goi, nie wiem kiedy bedzie wynik, moze jutro , ale znajac zycie to pewnie jeszcze z dwa tygodnie bede musiala poczekac...

 

Bardziej teraz martwi mnie co innego, a mianowicie dziwne objawy ze strony żołądka....Moze opisze moje objawy i powiecie mi ze to moze byc NERWICA ZOLADKA czy to raczej cos gorszego...

Otoż codziennie jest mi niedobrze, mdli mnie, straciłam apetyt, czuję przelewanie i burczenie w jelitach, ciagle mi sie odbija, mam sucho w ustach i gardle mimo ze duzo pije, i w zwiazku z tym duzo sikam...raz mam lekka biegunkę a na drugi dzien juz lekkie zatwardzenie....i taka sie czuje pełna i bla bla bla....pewłno tego juz mam dosc, do tego ogarnia mnie taka slabosc jakbym miala zemdlec...

Kurcze jak wypiuje te objawy to konca nie widac, to chyba musi byc cos powaznego.....a moze mnie pocieszycie ze to z nerwow....

 

Kurcze czy to sie skonczy kiedys?? Mam kochanego meza kochane dziecko a ja chodze po katach ze skwaszoną miną, nie znosze siebie jak patrze w lustro, nie podobam sie sobie, czuje sie brzydka i nie atrakcyjna....

 

Moze dzis lepiej sie czuje bo pojawilo mi sie za oknem sloneczko, moze jak przyjdzie wiosna to bedzie lepiej....Choc i tak mysle ze predzej czy pozniej wyląduje u psychologa lub psychiatry....

 

-- 20 lut 2012, 13:41 --

 

Aniu00 nie przejmuj sie tymi pieprzykami, jestem pewna ze wsyztsko jest w pozadka, bylas przeciez u dermatologa niedawno....Pozatym pamietasz jak martwiłas sie węzłami? Wtedy do glowy nie przyszlo Ci martwic sie o pieprzyki. Ja tez tak mam ze wydaje mi sie ze jak "rozwiaze" jedna zagadkę to juz nic innego nie wymysle, a jednak ciagle cos wymyslam:)

 

Dlatego jak obserwuję z zewnątrz to na pewno ten pieprzyk to tylko Twoja psychika:)

 

Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asia1981 twoje problemy z żołądkiem pewnie sa spowodowane stresem jaki przeżywasz. Ja miałam i czasem mam bardzo podobne objawy tylko jakos nigdy nie przywiązywałam do nich większej wagi. To wina stresu.

Asiu myslisz ze rak, np czerniak mógłby sie objawic w postaci takiej różowej krostki, czy zgrubienia w miejscu gdzie przed paroma miesiącami był pieprzyk czy to raczej niemozliwe?

 

-- 20 lut 2012, 13:48 --

 

Staram sie z całych sił nie czytac w necie na ten temat bo wiem ze mnie to niedługo wykończy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę nigdy nie wiadomo,gdzie znajduje się granica między wmawianiem sobie choroby a faktycznym złym samopoczuciem.Aby wyeliminować niepewność i zacząć żyć pełną piersią najlepiej zrobić badania.Zapraszam na stronę http://pordubitz.org/medycyna/detail.php?id=28,myślę,że uda się rozwiać wszelkie wątpliwości i poczuć się komfortowo. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cholera to miejsce zrobiło mi sie bardzije czerwone, juz nie wygląda jak pryszcz tylko taka rozmyta czerwona plamka, mam troche podrażniona skóre w tym miejscu. Tak wiem niepotrzebnie to naciskałam, ale chciałam sprawdzic czy cos z tego wyjdzie. Teraz mam to miejsce podrażnione. Nie jest juz wypukłe bo wyszła z tego taka woda z ropą. Boje sie jak cholera. Do wizyty u dermatologa zostały mi dwa tygodnie i nie wiem jak ja to przeżyje

 

-- 20 lut 2012, 15:30 --

 

cholera to miejsce zrobiło mi sie bardzije czerwone, juz nie wygląda jak pryszcz tylko taka rozmyta czerwona plamka, mam troche podrażniona skóre w tym miejscu. Tak wiem niepotrzebnie to naciskałam, ale chciałam sprawdzic czy cos z tego wyjdzie. Teraz mam to miejsce podrażnione. Nie jest juz wypukłe bo wyszła z tego taka woda z ropą. Boje sie jak cholera. Do wizyty u dermatologa zostały mi dwa tygodnie i nie wiem jak ja to przeżyje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh to się chyba nigdy nie skończy, raz jedno raz drugie.Ja przez trzy miesiące świrowałam na punkcie ziarnicy, macanie węzłów itp. pod koniec to już mialam wszystkie objawy swędzenie ciała i mase innych.Zrobiłam sobie wszystkie badania morfologia , ob , mocz, żelazo.Kilka dni temu odebrałam wyniki no i oczywieście żadnej ziarnicy nie mam, wysniki idealne.Niestety od jakichś dwóch tyg pobolewa mnie gardło, kupiłam jakieś tabletki do ssania , płuczę gardło szałwią , ale w dalszym ciągu mnie pobolewa, albo lekko piecze, wczesniej było mocno przekrwione teraz już mniej, ale już w mojej głowie pojawiają się myśli typu rak krtanii itp.masakra!!nie wiem czy to się kiedyś skonczy, a ja znowu zaczynam się nakręcać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu na pewno nic złego sie nie dzieje, gdyby cos zlego mialo sie dziac to na pewno nastapiloby to wczesniej i nie objawialo sie krostką tylko mialabys pieprzyka który by szybko rósł...a u Ciebie to zbieg okolicznośći ze Ci tam wyrosła krostka , no i wycisnęłas i nie dziwie sie że jest czerwone i podrażnione:) @ tygodnie to nie jest długo , czas szybko leci a do tej pory to Ci sie na pewno zasuszy i po sprawie:)

 

Ja dzis zapisałam sie do ginekologa z zamiarem zbadania jajników bo zaczełam wiazac moje dolegliwośći z jajnikami, ze to moze cos zlego:(

Na badanie jelit, kolonoskopię jeszzcze nie jestem gotowa, musze nastawic sie psychicznie, boje sie strasznie ze cos wyjdzie....wiec pewnie jeszcze troche pozwlekam...

Dzis zdecydowanie lepiej sie czuję, uśmiecham sie i nie mam czarnych mysli....ale jak dlugo, jak dziecko pojdzie spac znow sie zacznie....a moze nie, na razie ciesze sie chwila spokoju. Troche mnie mdli i czuje sie ciezka jak słon:)

Dzis rezerwujemy noclegi na wakacje nad morzem. Z jednej strony tak bardzo sie ciesze a zaraz potem mysle ile moze sie do wakacji wydarzyc i czy warto płacic zaliczkę...zeby nie zapeszac, zeby za bardzo sie nie cieszyc. To jest chore, psuję humor męzowi, we wszystkim widze jakies przeciwnosci....

 

-- 20 lut 2012, 19:35 --

 

bozena1959 i lukaszdre ..... podawanie linków do takich stron na forum pośwęconym problemom hipochondryków nie jest zbyt dobrym pomysłem, chyba nie znacie naszego problemu, że kazda taka strona tylko pogłębia nasze obawy, jestesmy tu po to żeby sie wspierac, odciagac od naszych urojen, a przedewszytskim zeby nie wchodzic na strony internetowe poświecone nowotworom!!! "zrób sobie test na raka" dla osoby z nerwicą i hipochondria!!!!? no kurcze rece opadaja....szkoda słow!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anka00 może po prostu masz stan zapalny po wyciśnięciu krostki, no w końcu jak zwykłego pryszcza zdusisz to też później skóra (czasem długo) jest czerwona... na pewno to nie rak :)

 

mnie od czasu wyników pobolewa pachwina ale żadnego węzła wyczuć nie mogę :/ trudno jak pójdę na kolejny zabieg pomęczę tym lekarza... no i jeszcze ta docinka o którą muszę powalczyć...

 

w środę idę do okulisty, bo gorzej widzę na jedno oko a do tego mnie szczypie (lekko), oczywiście już znalazłam jakąś plamkę na oku i kolejny czerniak doszedł do kolekcji, do tego na forum onkologicznym napisali o czerniaku w nosie (a mnie boli zatoka szczękowa), więc już nie wiem na którym się skupić...generalnie na chwilę obecną wszystko to czerniak/ przerzuty... inne choroby mnie nie kręcą ;)

 

a no i chrypę mam jeszcze - jak nic rak płuc (w sensie przerzuty czerniaka do płuc)

 

no i do tego wizyta u psychologa mi nic a nic nie pomogła, mam wrażenie że pomiędzy mną a moją terapeutką wyrosła przepaść i że nie ma szans na powrót do dawnej relacji, zresztą ona chyba też nie chce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moją mamę boli brzuch miejscowo; była u lekarza i powiedział jej by zrobiła USG, gastroskopię i kolonoskopię. Boję się, że to coś poważnego. Ona bardzo źle się odżywia, właściwie jedzenia która uważa się za zdrowe (zielona herbata, warzywa) wręcz unika zastępując je kawą, ciastem... Ma bardzo mało ruchu, gdy mówię jej żeby poćwiczyła to odpowiada, że nie ma sił, że bolą ją kości itd itp :( Już wcześniej myślałem o tym, że pewnego dnia to się pewnie na niej zemści. W dodatku nie spieszy się z zapisaniem na badania.

 

Masakra :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziekuje wam ze mnie tak uspokajacie, naprawde mi to pomaga jak ktos popatrzy z boku i sie wypowie.

Martwie sie tez bardzo o mojego męża. Ma on pieprzyk na plecach rudo brązowy. Wydawał mi sie dziwny i jakies 4 miesiące temu na siłe wygoniłam męża do dermatologa z tym pieprzykiem, a ile sie wczesniej namartwiłam i napłakałam to juz tylko ja wiem, byłam pewna ze to cos złego i bałam sie o męża. Okazało sie ze nie ma powodów do obaw. Dermatolog powiedziała ze jest wszystko wporządku i nawet troche sie podśmiewała z mojego męża bo nie mógł jej wytłumaczyc który to pieprzyk go niepokoi, bo sam sobie pleców nie obejrzy i wkoncu wypalił ze żona mu kazała przyjsc bo sie boi ze on ma czerniaka. Babka sie uśmiała i po badaniu powiedziała ze jest wszystko ok i ewentualnie moze przyjsc do kontroli za rok.

W środku tego pieprzyka jest taka jakby ciemniejsza kropeczka i wydaje mi sie ze ona sie troche powiekszyła od tamtego czasu. Wiem ze niepotrzebnie panikuje, oglądam mężowi ten pieprzyk codziennie i az mnie ściska w żołądku z nerwów. Mam go znowu wysłac do dermatologa mimo ze 4 miesiące temu było ok? Raczej nie bedzie chciał pójść i drugi raz robic z siebie głupka

 

Jejku sardyna wiem ze to trudne ale musisz zaufac lekarzom. Masz wyniki, jest ok. Nie mozesz kazdej pierdoły traktowac jak przezutu. Wiem ze łatwo sie mówi, ale wiem tez ze naprawde szkoda życia na ciągłe zamartwianie sie. Mi jest bardzo zle z tym ze zamiast cieszyc sie życiem, małżeństwem to ja ciągle jestem wystraszona, smutna i znerwicowana

 

-- 20 lut 2012, 21:04 --

 

Asia ja tez mam cos takiego ze boje sie planowac cos na przyszłość i cieszyc z tego zeby czasem nie zapeszyc, bo niewiadomo co sie do tego czasu stanie. Wiem jest to totalnie głupie podejscie i staram sie z tym walczyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anka00 daj mężowi spokój :) wiesz mi onkolog powiedział, że pojawianie się nowych znamion oraz to, że rosną to jest normalne (tzn o ile nie rosną np 1mm na miesiąc)...zresztą jedne z tych moich wyciętych rosło (rozlewało się) a okazało się zwykłą zmianą łagodną

 

a moje wyniki to tak średnio w porządku (tzn ten jeden), jeszcze jak się poczyta, że czasem dochodzi do pomyłek w różnicowaniu czerniaka in situ ze znamionami dysplastycznymi to już w ogóle :/ i do tego ból pachwiny i to, że nie jest to wycięte do końca...:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sardynko ja naprawde rozumiem cie doskonale ze sie martwisz bo ja napewno przezywałabym to tak samo albo gorzej, ale jak patrze na twoja sytuacje z boku to naprawde uwazam ze nie masz sie czym przejmowac. Lekarze wiedzą co robią, widzieli twoje wyniki. Jak wczesniej pisałaś onkolog stwierdził ze nie ma potrzeby powiększania tego wycięcia i mysle ze wie co mówi. Przecierz gdyby miał jakiekolwiek wątpliwosci to nie narazał by twojego zdrowia i zycia tylko działał. Ja tez nieraz naczytałam sie w necie historie ludzi którzy opisywali jak to lekarze sie nie poznali na ich chorobie itd tylko trzeba wziąć pod uwage ze takie historie pisza różne osoby, moga nie dokońca znac sie na temacie, mogły nie zrozumiec lekarza, zbagatelizowac cos itd, takie opowiesci trzeba brac naprawde z dużym dystansem

 

-- 20 lut 2012, 21:25 --

 

A pachwina moze cie bolec bo sobie nadwyrężyłas mięśnie albo ścięgna. Jak sama pisałaś węzłów powiększonych nie masz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami wolałabym żeby mnie nie było....nie przeżywałabym tego wszytskiego...Tak sobie w najgorszych momentach mysle co ja zrobię jak naprawde sie cos stanie, przeciez jestesmy nie młodsi a starsi, przeciez wreszcie dopadna nas jakies choroby prawdziwe. Jak ja sobie wtedy poradzę, przeciez ja tego nie przezyję, skąd znajdę siły, az sie boję pomyslec jaka bedzie moja reakcja....

Dzis bylam na kontroli, chirurg obejrzał bliznę, mowi ze pieknie sie goi, za 2 tygodnie nie bedzie śladu. Pewnie dlatego mi to pradem potraktował żeby nic nie było widac. Mnie na tym nie zależało czy bedzie blizna czy nie, mimo że to bylo na twarzy. Widocznie jemu bardziej na tym zależało zeby bylo ładnie haha:) Wyniki za 2 tygodnie. Tak czuję że raczej wynik bedzie ok...ale...sa chwile ze moze jednak cos tam bylo ...

Trochę lepiej sie czuję, mdłości jakby minely i inne dolegliwosci tez tak nie dokuczają, dlatego zabrałam sie wczoraj za męza...Obserwuję go czy cos gdzies nie boli, czemu znów kaszle, zadaje mu 100 pytań. Mowi mi ze jestem gorsza niż wiertło, zebym dała sobie spokój bo on samego mojego gadanie gorzej sie czuje....

 

Aniu maz tez ma duzo niepokojących mnie pieprzyków...rok temu byl u dermatologa bo go wygoniłam, ale dermatolog obejrzal szybko tylko dermatoskopem i powiedzial ze wszytsko jest ok...Nie wierze ze w 5 minut przypatrzył sie dokladnie 10 pieprzykom...a nawet jesli to nigdy nie ma pewnosci....ale maz juz nie chce slyszec o lekarzu, mowi ze jakby mial wszytsko wyciac to by bylo jedna wielka blizna...to lepiej nie ruszac wcale....Czasami zazdroszcze mu tego podejscia. Ja na jego miejscu gdyby on tak sie czuł jak ja czasami to bym juz chyba zbzikowala. Z jednej strony ciesze sie ze jest normalny i potrafi postawic mnie czasem na ziemi ale czasem boje sie ze moze cos zbagatelizowac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja też tak mam, że jak wytnę wszystko co chcę wyciąć to zostanie mi jedna wielka blizna, niestety mam tendencję do tworzenia się bliznowców i chociaż chirurg zszył a następnie zakleił mi rany plastrami ściągającymi (stripami) to i tak po ich zdjęciu mocno się rozlazły i wyglądają średnio (do tego są mocno różowe)...oczywiście smaruję je maścią na blizny, ale nie sądzę, że będą wyglądać rewelacyjnie (w sumie mam już 3 blizny na jednej piersi - 1 po obecnym wycinku a 2 po tych z przed 9 lat, 5 na brzuchu (w sumie 6 razem z blizną po wyrostku - 4 świeże), chciałabym jeszcze wyciąć 8 znamion (4 z pleców, 1 z boku brzucha, po 1 z uda, łydki i stopy) ale lekarz nie chce mnie tak pociąć i godzi się na 2 z pleców, ale będę negocjować)

 

generalnie najchętniej pocięłabym się cała, chociaż podejrzewam, że to i tak nie przyniosłoby mi ukojenia... najśmieszniejsze, że boję się iść do dermatologa na dermatoskopię (boję się, że w jakimś znamieniu znajdzie podejrzane komórki i będę musiała chodzić ze świadomością, że coś może być nie tak - potwierdzoną przez lekraza :roll: ), za to bez problemu dałabym sobie wyciąć wszystko onkologowi i dać do badania histopatologicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie wróciłam od psychologa i tak mi jakos lżej jest na sercu. Mój mąż za cholere nie pójdzie znowu do dermatologa . Moze to i dobrze ze ma taki charakter. Niewiem co by było jakbysmy oboje tak sie przejmowali.

Dzisiaj tak sobie policzyłam i le wydałam kasy na badania moich wymyślonych chorób i wyszła spora suma, az mnie zatkało. Oczywiscie uzbierało sie to przez długi czas ale jakbym te pieniądze oszczedzała to miałabym dzisiaj na niezłe wakacje. Mimo ze nigdy nie zarabiałam zbyt wiele to na badania zawsze cos wyskrobałam. Na NFZ nie robiłam badan bo trzeba było długo czekac a moje nerwy by tego nie zniosły. Robiłam najróżniejsze badania krwi i usg różnych czesci mojego ciała plus do tego wizyty u specjalistów tez płatne- masakra

Najdziwniejsze z tego wszystkiego jest to ze ja czasem co kilka dni przestaje przejmowac sie jednym i zaczynam czyms drugim, co wczesniej nie budziło mojego lęku. Ja pieprzyków duzo nie mam, ale za to te co mam to są konkretne ( przynajmniej tak mi sie zdaje). Jeden na plecach mam spory, jakies 6mm, jest ciemno brązowy i płaski, ma owalny kształt i najgorsze ze jest w tym miejscu pleców gdzie przechodzi mi ramiączko od stanika, ale dermatolog nic nie kazał z ty robic. Tzn staram sie nosic takie staniki które maja taki krój ze ramiączko nie zasłania pieprzyka. Pozatym nie czuje tego pieprzyka, nie obcieram go, nie jest podrażniony tylko czasem jak spojrze w lustro i sie obórce to widze ze ramiączko mi go zasłania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×