Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

slow motion, może i to dzięki znajomym...

O, po Galerii Bałtyckiej bym połaziła... (chociaż ostatnio wyszłam z fochem, bo nigdzie nie było mojej koszulki :mrgreen:) Bo ja, nie wiem dlaczego, ale jak jestem gdzieś sama, bez rodziców (np. obóz naukowy), mam takie odczucie, że lęki się zmniejszają, mogę normalnie łazić po nowym mieście, nawet w sklepach goszczę... Tak samo podczas ostatnich wakacji na Litwie z rodzicami, gdzie porozumiewałam się moją łamaną angielszczyzną. Stali obok, ale czułam się inaczej, bo nic nie rozumieli :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, ja dzięki temu forum czuje wsparcie. To nic, że wirtualne, ale bardzo wiele mi ono daje. Ma Pani wielkie szczęście, bo takie wsparcie jest bardzo ważne i dodaje chęci do działania, do motywacji.

Ja chyba zbyt mało mam ludzi w swoim gronie, którzy wiedzą co to empatia.

Zresztą przecież to ja zawsze jestem tą wiecznie pogodną i uśmiechniętą osobą, która daje dobre rady.

 

-- 19 lut 2012, 15:24 --

 

Sabaidee, ale fajniutka :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, tak wrócili w ubiegłą niedzielę, byli też z pierwsza partią zdjęć..to naprawdę ciekawa podróż była. Nie leżenie na leżaczkach z drinkami, a przemieszanie się z Tajlandii poprzez Malezję do Indonezji...zakończenie na Bali.

Naprawdę udany wypad, choć wiadomo - kosztowny!!! jednak jestem zdania, że jeśli człowiek ciężko pracuje cały rok i odpowiada mu taka forma oderwania się od codzienności, to trzeba korzystać. Na świecie jest tyle pięknych miejsc...

Niestety to nie dla mnie...nigdy w życiu nie wsiądę do samolotu, a jeszcze być w sumie w przestworzach prawie 20 godzin...to wręcz budzi moje przerażenie.

Cieszę się, że moi Synowie nie odziedziczyli po mnie całego pakietu lęków, kompleksów... :yeah::yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, czyli bardziej aktywny wypoczynek. Super, jeśli mieli okazje i chęci to czemu nie! To zawsze wypoczynek i odskocznia od dnia co dziennego. Zapewne wrócili radośni, wypoczęci i uśmiechnięci. Co prawda ja kilka razy leciałam samolotem(pierwszy lot był koszmarem) ale 20 h w powietrzu również nie potrafię sobie wyobrazić. :smile:

A jak Pani samopoczucie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, proszę...bez pani,OK :D:D Tutaj wiek nie ma znaczenia, problemy z jakimi zmagamy się, nie znają wieku...wiem, że jesteś, subtelną, dobrze wychowaną młodą osobą, ja to rozumiem, ale proszę...

 

Ja czuję się dość dobrze, ale znowu nie spałam całą noc i teraz też nie chce mi się, więc energią nie tryskam. Jednak najważniejsze, że pojawiają się jedynie malutkie lęczki, z którymi radzę sobie jakoś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, nigdy nie wiem jak się odnosić, ale racja. Już raz mi się oberwało za "Pan, Pani" :mrgreen:

Też masz problem ze snem? Moje tabletki ziołowe wlasnie się skończyły i zobaczymy jak dzisiejsza noc mi minie...

Niestety nawet jak już śpię to jest to sen bardzo płytki. I nie ma na niego sposobu...

 

 

amelia83, Milego spaceru :papa::papa: Warto się przewietrzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, mnie też się obrywało za to, że do kogoś pan/pani mówiłam:p

 

z twoich postów wnioskuję, że jestem bardzo podobna do Ciebie, bo ja też ukrywam swoje ły, dusze je w sobie, zakładam maski i zawsze jestem tą pocieszająca. Jakbym czytała siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myrcella, Dokładnie. Zawsze dusza towarzystwa uśmiechnięta od ucha do ucha. Przez jakiś czas taka odskocznia od mojego wewnętrznego smutku była dobra, ale niestety w pewnym momencie wszystkie negatywne emocje nazbierały się i pękły. Nie mam do nikogo o to pretensji, bo to tylko moja wina, że nie próbowałam mówić o swoich problemach tylko skupiałam się na innych by odwrócić uwagę od siebie. Tata wyjechał za granicę jak miałam 16 lat.Przychodziłam ze szkoły i zamykalam się w swoim pokoju. Nie rozmawiałam z mamą, bo wiedziałam, że ma dość swoich chorób i przykrości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, ja też miałam ten problem w młodości...ale czy to problem??? Na pewno nie, tylko kwestia ustalenia pewnych zasad, nic więcej.

 

Ja z bezsennością zmagam się od dawna. Łykam tabletki ziołowe, ale one nie działają już nasennie, ale ogólnie mnie wyciszają. Nie chcę łykać nawet Pramolanu,bo zbyt dużo zażywam innych leków chemicznych, które mają mnóstwo ubocznych skutków. Jestem na rencie, więc jakoś staram się odsypiać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, ja juz sama nie wiem co jest we mnie problemem, a co wyolbrzymieniem, ale po to zaczelam leczenie i wizyty u psychologa by sie dowiedziec. :)

 

Mnie rowniez tylko wyciszaja, ale to lepsze niz nic. Na dluzsza mete faktycznie nie warto sie tak truc. Ja tez staram sie ograniczac tabletki do minimum. Zawsze mam obawy, ze sie uzaleznie. Bralam kiedys tabletki z dodatkiem tramalu po operacji i tez tylko wtedy gdy z bolu nie moglam wytrzymac.

 

-- 19 lut 2012, 17:06 --

 

Myrcella, trzeba czasem poplakac. Ja placze zawsze w kacie. Lzy nas oczyszczaja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, masz rację, ja w ogóle ograniczam leki p/bólowe. Czasem zdarza się, że na sam widok tabletek moich codziennych, odczuwam odruch....

Ale co zrobić, mam kilka chorób i gdybym zaniedbała coś, nie wiadomo, co mogłoby być.. ja jestem zdyscyplinowaną pacjentką, raczej ufam lekarzom, ale też dużo z nimi rozmawiam, dopytuję i spotykam się z ich zrozumieniem. Myślę, że są dość łaskawi dla mnie z powodu mojej choroby w przeszłości???

Zresztą ja w ogóle jestem zwolenniczką łagodności, grzeczności, uprzejmości itd...

Jakiekolwiek przejawy agresji, nawet słownej, budzą we mnie lęk...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×