Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawy post. Mój neurolog wysyła mnie na większość wymienionych tu badań. Kiedyś faktycznie miałam spore niedobory, ale od dwóch lat radykalnie zmieniłam dietę i już nie skarżę się ani na brak potasu, ani żelaza. Jedyne, z czym nadal mam problem, to witamina D. Ale faktycznie chyba dużo w tym racji, mam zamiar doedukować się na temat jedzenia i jego wpływu na mózg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś mnie wprawiło naprawdę w niezłe zdziwienie, dlatego pozwolę sobie o tym napisać...

 

otóż w końcu jednak biorę antybiotyk (amoxycylina w Duomoxie). z zupełnie innego powodu niż borelioza (jestem po chirurgicznym usunięciu ósemki i muszę brać, żeby nie było zakażenia) choć ten antybiotyk jest przy niej również stosowany, jak i oczywiście przy innych bakteriach typu np. chlamydia pneumoniae. jestem przy nim baaaardzo osłabiona, mam dziwne kołatania serca, zaburzenia równowagi itd. ALE - uwaga uwaga - obudziłam się!!!!!! :shock::shock::shock: tzn. czuję, że jestem, rozumiecie???? czuję, że świat jest prawdziwy, czuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zniknęła moja mgła umysłowa, zniknął świat za lustrem, zniknęło uczucie ciężkiego umysłu, cegieł w głowie, zburzenia koncentracji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

JA JESTEM, CZUJĘ, ŻYJĘ i TRZEŹWO MYŚLĘ!!!!!!!!!!!! :105::shock::shock::shock: to takie dziwne uczucie!!!!

nie wiem na co konkretnie zadziałał antybiotyk, ale zadziałał!!!!!!!!! mam go brać w związku z zębem jeszcze 2 dni. zobaczymy, co będzie po odstawieniu... :roll:

jak dobrze znowu być na tym świecie, oby jak najdłużej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heheh PLACEBO!!!

 

zaczyna mnie już lekko deprymować Twoja ignorancja, Kasiu. ;)

niekoniecznie placebo.

wczoraj zaczęłam analizować różne możliwe przyczyny mojego stanu "przebudzenia". antybiotyk to nie jest jedyna możliwość (choć przekonam się po jego odstawieniu). przyczyną mojej derealizacji mógł być też... ZĄB. takkk!!!! nieszczęsna ósemka!!!! okazało się bowiem, że oprócz tego, że dawał się we znaki mojej żuchwie, innym zębom i głowie to bardzo silnie uciskał mi na NERW i była tam torbiel. tak więc to ten ucisk mógł powodować moją derealizację plus drętwienia.

 

no i tak "grzebiąc" w necie natknęłam się na wątek związku derealizacji ze zgryzem. otóż u niektórych osób DD pojawiła się np. po leczeniu ortodontycznym lub usuwaniu zębów kiedy zmienia się układ zgryzu.

 

-- 14 lut 2012, 09:33 --

 

no i tu moje tropy się rozszerzają, dlatego, że moje bakteryjne problemy zbiegają się w czasie z krzywym wyrośnięciem zębów mądrości (oraz zatrzymaniem w dziąśle). tak się z nimi męczę już 3 lata podobnie jak i z szeregiem dziwnych dolegliwości, które według lekarzy są boreliozą, a według mnie ogólnie jakimś zakażeniem różnych bakterii. usunęłam w końcu najgorszą ósemkę i przejrzałam na świat. w trybie pilnym (tzn. za minimum dwa miesiące :pirate: ) muszę jeszcze usunąć jedną.

 

-- 14 lut 2012, 09:34 --

 

tu jest coś o tym zgryzie i DD: http://www.derealizacja.fora.pl/glowny,4/zgryz-a-dr-czy-to-moze-byc-prawda,1173.html

 

-- 14 lut 2012, 09:38 --

 

dość ciekawe jest też, że jeszcze 3 lata temu nosiłam aparat ortodontyczny, ruchomy, taki zakładany na noc. potem przestałam i moje zęby z powrotem się rozeszły. wtedy też zaczęło mi być dziwnie w głowie, żuchwie no i pojawiła się DD.

tak więc możliwości mojego przebudzenia jest wiele, może kiedyś do nich dojdę. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie na ścianie od lat wisi obraz Van Gogha "Gwiaździsta Noc "

Autor podobnie jak ja cierpial na chad ( zakończył życie jak klasyczny chadowiec czyli palnął sobie w łeb )

Jego obraz idealnie ukazuje jak wygląda świat oczami osoby chorej psychicznie z objawami derealizacji.

W dobie , kiedy nie było komputerów, neta, photoshopa zrobił to WYBITNIE

GDY KTOŚ MNIE PYTA JAK SIĘ CZUJĘ, A JA AKURAT MAM NASILENIE CHOROBY ( TAK JAK TERAZ) , to nic nie mówię tylko pokazuje ów obraz na ścianie .....

 

Dzisiaj zobaczyłem coś genialnego.

Obraz został "ożywiony" w sposób , ktory zapewne rzuciłby na kolana Van Gogha , gdyż zapewne o to mu dokładnie chodziło....

Nie wiem jak Wy-ale ja tak postrzegam świat i tak przebiegają moje procesy myślowe w trakcie nasilenia mieszanej chad i derealizacji

 

[videoyoutube=pCHFAsXYHGA][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, a jak nie przestanę to co będzie..? ;):P tak, wiem co piszę, i to teraz mając przejrzystą głowę aż za dobrze wiem. :D

chciałabym, żebyś przez jeden dzień była w mojej skórze... wtedy zrozumiałabyś. a zresztą, nie będę zbytnio tracić energii na rozkminianie Twojej opinii, po co mi to? ;)

opisałam to, co się ze mną dzieje. fakty są takie, że mam w sobie bardzo dużo bakterii. różnych, również i fizjologicznych, ale jest to duży przerost, zapewne dlatego, że moje zaniedbane zęby i źle rosnące ósemki powodowały i powodują mi nadal duży stan zapalny rozchodzący się na organizm, mam torbiele przy zębach i na podniebieniu od kilku lat, a teraz przy antybiotyku odzyskałam jaśniejszą głowę, poprawiła mi się ostrość widzenia i moja derealizacja się... rozpłynęła, czego nie była w stanie sprawić 2,5-letnia psychoterapia u naprawdę dobrego fachowca, moja autosugestia czy też nie zajmowanie się tym.

tego, że ucisk zęba na nerw może powodować różne dolegliwości, w tym ciągłe bóle głowy, derealizację, drętwienia, zaburzenia równowagi, lęki itd. chyba nie muszę Ci tłumaczyć, prawda? a jeśli tak to idź do chirurga szczękowego i sama zapytaj. :P

dlaczego potrzebujesz potwierdzenia forumowiczów, że masz rację? ;)

mnie tam nie zależy, możesz mi nie wierzyć co się ze mną działo i dzieje, wisi mi to osobiście, ale nie rób ze mnie hipochondryczki, bo to ostatnia rzecz, o którą mnie można w życiu posądzić. przez wiele lat wręcz ignorowałam różne somatyczne choroby i w ogóle nie chciałam brać żadnych lekarstw, robić badań (nawet pobrać krwi) ani pójść do lekarza, co niestety nie wyszło mi ostatecznie na dobre i teraz już tak nie robię.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uważam Asiu ,że stanowczo ci sie pogorszyło,co raz wieksze brednie piszesz,fakt faktem gdyby nie dr GOOOOGLE byłabyś dziś zdrowa!!!

 

a jesteś lekarzem, Kasiu? ;) Ty chyba nie masz pojęcia jakie kwiatki może zrobić rozchodzący się po całym organizmie stan zapalny. :hide:

cóż..., ani mnie to ziębi, ani grzeje, że uważasz, że mi się pogorszyło, bo ja się czuję duuużo lepiej i to jest dla mnie najważniejsze. :mrgreen: będę się teraz po kolei zajmować usuwaniem torbieli no i kolejnych nieszczęsnych ósemek, echhh. :pirate: fakt jest faktem, że podjęłam dobrą decyzję decydując się w końcu na usunięcie pierwszej mimo, iż zabieg i po zabiegu masakra.

 

 

intel-przypomnij sobie czy to czasem nie przez aparat ortodontyczny który w dzieciństwie nosiłeś;-) :o

 

i po co ta ironia... :nono: niesmaczne to.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łukasz, nie no, jakie sceny, ta sytuacja nie jest tego warta. :D

prosiłabym tylko Kasię o NIE-komentowanie moich postów i olewanie ich zamiast złośliwych komentarzy, skoro jej to nie dotyczy, a przynajmniej NIE-sugerowanie mi, że wie lepiej ode mnie, co się ze mną dzieje. z góry bardzo dziękuję. :mrgreen:

 

-- 14 lut 2012, 16:39 --

 

zioła - po nich można mieć dziwne objawy neuropsychiatryczne, ale nie zrażaj się jeśli masz je dobrane przez dobrego zielarza tylko pij, te objawy uboczne szybko mijają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tu weszłam, z nadzieją, że znajdę kogoś kto mnie zrozumie, ale widzę tylko jakieś dziwne posty ostatnio, które chyba nie do końca dotyczą tematu...

Nie wiem, nie chce szukać dziury w całym, nie chcę zgrywać męczennicy swojego losu, po prostu tak strasznie często dopada mnie to uczucie, no właśnie, jak je nazwać... chyba uczucie które nawet nie istnieje, może brak uczucia. O niczym nie umiem wtedy myśleć poza tym co widzę, czuje się taka - jakbym nie czuła, nie jest jak we śnie, wiem że chodze, że mam potrzeby, ale jestem taka jakbym oglądała świat, a nie uczestniczyła w normalnym życiu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tu weszłam, z nadzieją, że znajdę kogoś kto mnie zrozumie, ale widzę tylko jakieś dziwne posty ostatnio, które chyba nie do końca dotyczą tematu...

Nie wiem, nie chce szukać dziury w całym, nie chcę zgrywać męczennicy swojego losu, po prostu tak strasznie często dopada mnie to uczucie, no właśnie, jak je nazwać... chyba uczucie które nawet nie istnieje, może brak uczucia. O niczym nie umiem wtedy myśleć poza tym co widzę, czuje się taka - jakbym nie czuła, nie jest jak we śnie, wiem że chodze, że mam potrzeby, ale jestem taka jakbym oglądała świat, a nie uczestniczyła w normalnym życiu...

 

a od kiedy tak masz..? :( wiążesz to z jakimś konkretnym wydarzeniem? coś złego dzieje się w Twoim życiu? chorujesz na coś? chodzisz na psychoterapię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie witajcie, a ja z innej beczki,

czy mozecie podac jakie leki wam pomogly zmiejszyc lub zlikwidowac depersonalizacje/derealizacje?

 

wiem, wiem, pytanie jest za 100 punktow i jakby ktos znal odpowiedz to by tego watku juz nie byo i wiem ze d/d sa czescia nerwicy i leczy sie nerwice itp ale mimo wszystko moze niektore leki bardziej niz inne wplywaja na zlikwidowanie tego paskudztwa?

na aangielsko-jez forum wyczytalam ze podobno leki przeciwpadaczkowe ale doswiadczenia nie mam wiec nie wiem

pewnie osoby wyleczone tu juz nie zagladaja ale mimo wszystko pytam :roll:

 

asiu - ciekawe , a ile dni juz bierzesz ten antybiotyk? ja ostatnio bralam ale niestety nie zauwazylam roznicy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blackbird, ja biorę 6 dni. nie wiem czy to on zadziałał czy to usunięcie tej ósemki uciskającej mi na nerw i powodującej duży stan zapalny, drętwienia i silne bóle głowy, ale pozbyłam się DD i jest to dla mnie niewyobrażalne szczęście, jutro idę na terapię i nie mogę się doczekać jak powiem o tym mojej terapeutce!!!! jedno wiem na pewno - zniknięcie mojej DD jest związane w jakiś sposób z zębem lub antybiotykiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asia - tak, wiem, czytalam Twoje wczesniejsze posty. Ciekawa sprawa.. oby tak juz zostalo. Swoja droga zazdroszcze :D chciaabym aby moja nerwica byla jakas fizyczna choroba ktora da sie wyleczyc a niestety u mnie zalega wszystko w psychice :?

ale pisalas ze masz kilka roznych bakterii w organizmie, czyli chyba wszystkich nie pozbylas sie w 6 dni ? bedziesz pewnie kontynuowac antybiotykoterapie, zwlaszcza ze jeszcze nie zakonczylas spraw zebow...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łukasz, możliwe... To jest dla mnie na razie wielka zagadka. Ale to jest jednocześnie niesamowite, to niesamowite znowu czuć normalnie, być normalnie!!!!

 

blackbird, no wczoraj wieczorem skończyłam antybiotyk, zobaczymy, co będzie... nie no, 6 dni to raczej mało... ale modlę się, żeby już tak zostało, żebym nie wracała znowu za szybę... jeśli, odpukać!!!, wrócę to pomyślę o antybiotykoterapii, póki co wracam do ziół i naturalnego leczenia...

 

bretta, to już kawał czasu, próbowałaś coś z tym robić? :roll:

 

w sumie to jeszcze 2 możliwe opcje znalazłam mojego "przebudzenia":

1.od prawie tygodni zażywam różeniec górski, który "manipuluje" neuroprzekaźnikami w mózgu

2.zabieg chirurgiczny i koszmar po nim wywołały u mnie tak silny szok, że aż się obudziłam. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luuuudzie nie moge czas zniknąć z forum bo faktycznie szkoda nerwów,ale pozwolę sobie jeszcze skomentować coś:

po pierwsze każdy człowiek na świecie ma ósemki,kaaażdy!! to wszyscy powinniśmy mieć DD!!!

PO DRUGIE

sama usuwałam torbiele okołokorzeniowe poprzez zabieg operacyjny 4 razy i okoliczne tkanki przez łyżeczkowanie ,co drugi człowiek ma torbiel korzeniową to jest bardzo powszechne!

gdybym ja powiedziała swojej lekrzowi chirurgowi,że mam nerwice i lęki od zęba to chyba najpierw by mnie wyśmiała doktorka ,a potem wyrzuciła za głupotę za drzwi ,za poważny to lekarz i specjalista ,

Asiu co Ty wypisujesz? nieeeeee szkoda nerwów ..paaa

 

-- 15 lut 2012, 09:14 --

 

ACHA a nie mówiąc już gdybym powiedziała mojej ortodontce do której chodze z córką,że aparat może powodować DD...to chyba by jajko znosła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a każdy ma jednocześnie przy tym silny ucisk na nerw, zły zgryz i poważną dysfunkcję stawów skroniowo-żuchwowych tak, że ma silne bóle głowy i całej czaszki zawsze, gdy tylko coś gryzie i cały czas jest w związku z tym pod opieką lekarza, musi w dzień i w nocy nosić szynę relaksacyjną a jak jest bardzo źle to coś takiego wielkiego przypominającego to, co noszą bokserzy w buzi, żeby całkowicie mieć unieruchomione i odciążone stawy..? bo ja się tak właśnie męczę.

no dobrze, koniec mojego przyjemnego stanu. prysł. a jeszcze rano było super. już wiem na 100% z czym jest związana moja DD jak chcesz wiedzieć. właśnie z dysfunkcją żucia i zębami. otóż, o czym nie pomyślałam, przez tydzień nic a nic nie gryzłam, nie żułam tylko łykałam półpłynne rzeczy, papki i piłam, prawie nie mówiłam, nie uśmiechałam się itd. nie było bólu żuchwy i mięśni związanego z gryzieniem, nie było silnej migreny, nie było derealizacji. dziś po raz pierwszy od tygodnia znów gryzłam - przez 45 minut się męczyłam. i znowu to samo - najpierw silny wykręcający ból mięśni twarzy i oka po lewej stronie przechodzący poprzez szyję aż do barku, pojawiła się od tego silna migrena i... nie czuję się już prawdziwie. :( tak więc wiem, że moja DD jest jednym z objawów nieustającej u mnie migreny, która z kolei jest wynikiem dysfunkcji narządów żucia. jak nie żuję i nie nadwyrężam mięśni twarzy i żuchwy to jest OK! czyli wychodzi na to, że na razie wracam do papek. :mrgreen::pirate: będę się dzielić dalej tym, co się ze mną dzieje.

Kasiu, no i po co znowu zaczynasz..? po prostu mnie olewaj, nie musisz się ze mną zgadzać, chyba mam prawo napisać to, co czuję i myślę, podejrzewam a Ty niekoniecznie musisz mnie za to "tępić". ;)

 

-- 15 lut 2012, 09:26 --

 

ACHA a nie mówiąc już gdybym powiedziała mojej ortodontce do której chodze z córką,że aparat może powodować DD...to chyba by jajko znosła...

 

a niech zniesie, będzie sensacja, do telewizji ją. :mrgreen:

 

-- 15 lut 2012, 09:33 --

 

Asiu co Ty wypisujesz? nieeeeee szkoda nerwów ..paaa

 

słuchaj, Kasiu, wypisuję to, co u siebie obserwuję, jakbyś Ty się tak męczyła dzień w dzień przez potworne bóle głowy, migreny i DD nasilające się po mówieniu, żuciu, gryzieniu, ogólnie pracy twarzoczaszką to też byś sobie nie dała tak łatwo wmówić, że DD jest związana na pewno zawsze z psychiką. nie ma mowy, mów co chcesz. ja przez to nie mogę od 3 lat normalnie jeść i gryźć, rozumiesz??? nie mogę się dłużej uśmiechać, mówić, napinać mięśni twarzy!!! jak przez ten tydzień miałam całkowicie odciążoną żuchwę to minęła mi DD!!! dziś bardzo przeciążyłam mięśnie swojej twarzy przez długie żucie. no i mam. :/ silną migrenę, ból i napięcie mięśni twarzy, szyi, barku a w związku z migreną DD. wracam do papek.

 

-- 15 lut 2012, 09:42 --

 

aha,Kasiu, nie wiem, do jakiej chodzisz dentystki, ale ja jestem od dawna pod opieką specjalistów (w tym pani prof. specjalizującej się w dysfunkcji stawów skroniowo-żuchwowych), w dobrej klinice i oni jak najbardziej potwierdzają, że problemy z zębami, żuchwą, zgryzem, stawami skroniowo-żuchwowymi jak najbardziej mogą powodować ciągłe migreny a tym samym uczucie derealizacji, która właśnie często jest jednym z objawów migren.

 

-- 15 lut 2012, 09:43 --

 

KONIEC OFF TOPU!!! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"aha,Kasiu, nie wiem, do jakiej chodzisz dentystki, ale ja jestem od dawna pod opieką specjalistów (w tym pani prof. specjalizującej się w dysfunkcji stawów skroniowo-żuchwowych), w dobrej klinice i oni jak najbardziej potwierdzają, że problemy z zębami, żuchwą, zgryzem, stawami skroniowo-żuchwowymi jak najbardziej mogą powodować ciągłe migreny a tym samym uczucie derealizacji, która właśnie często jest jednym z objawów migren".

 

 

CHYBA NIE SĄ NA TYLE DOBRZY SKORO NADAL SIĘ MĘCZYSZ;-))

dobra koooniec!

bo to nie ma żadnego sensu,pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odniosłabym się do Twojej wypowiedzi, Kasiu, ale widzę, że zawsze musisz mieć ostatnie zdanie a chciałabym w końcu skończyć tę dyskusję, więc sobie daruję.

na przyszłość polecam gorąco mniej kąśliwych uwag i więcej empatii, bo nigdy nie wiadomo kiedy trafi na Ciebie i kiedy Ty zaczniesz w życiu bardzo cieleśnie cierpieć. pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×