Wkurza mnie:

fałszywe oferty pracy

nextMatii, normalnie coś mnie strzeli. Akurat jak potrzebuję do nauki, to wszystko poszło w pizdu... I muszę się płaszczyć przed kochaną mamusią, która tylko czeka, aż ją będę prosić...

Vett, bo nie można zostawiać roboty czy nauki na ostatni moment

A po co Ci komp do nauki?

To, że mnie wszystko swędzi, może mam pchły.

Twój "Buk" CIę wystawia na próbę.

kornelia_lilia, ale ja mam to do tego, że nawet jak nauczę się tydzień przed, to i tak ostatniego dnia muszę powtarzać, bo wszystko ulatuje

A komputer głównie do ułatwienia fizyki - potrzebne mi wzory z ubiegłych lat, ułatwiłoby mi to robotę, nie musiałabym szukać zeszytów i starych podręczników.No i z historii mam takie wymaganie, że jak tylko gdzieś nauczycielka wspomni jakieś nazwisko, musimy opanować jego wygląd.

Wkurzają mnie cienkie ściany, przez które słychać nie tylko to co dzieje się na klatce, ale też co robią wszyscy sąsiedzi :/

to,ze źle się czuję, sprawy kobiece

to że bardzo łatwo mnie zranić

to że bardzo łatwo mnie zranić

Dokładnie... I dodałabym jeszcze 'za łatwo przejmuję się opinią innych', byłabym cała ja...

Vett, to też

Ojciec alkoholik, jest się nim chyba do końca życia..

brat, który właśnie siedzi u mnie w pokoju i majstruje przy drukarce. Zawsze jestem spięta jak jest blisko. Nie znoszę go!!!!!!!!!!!!!

Mój charakter. I całe wczorajszo-dzisiejsze wykorzystywanie mnie

Życie.

Kiya,

Kiya, chodz na wódke

Jeden z tych dni, kiedy zasypiam zwinięta gdzieś pomiędzy kołdrą, brudnymi ciuchami, mokrymi ręcznikami, praniem przyniesionym z linki i różnymi dziwnymi rzeczami wyrzuconymi rano z plecaka. Bo po prostu nie mam siły. Żyć.

Kiya, Nie smutaj:** Chodź do nas.

Źle odśnieżone ulice w Warszawie Jazda poranna samochodem to normalnie hardkor

Zima......

Zima......

Ale dlaczego w lutym znowu zaskoczyła drogowców ?

Jak co roku Darek.....

Życie.

Mnie też.

Moja matka,która głupia i naiwna kobieta nadskakuje mojemu 22-letniemu bratu.

A to pranie, a później wyprasuje, kanapeczki dla Niego i jego ciężarnej dziewczyny,chodzi na palcach zeby księciunia nie obudzić,bo dziecko zmęczone. Nic nie robieniem przez

cały dzień, bo nie pracuje,nieuczy się, nawet śmieci nie wyniesie... więc naprawde może sie zmęczyć.

czemu ja na to wszystko musze patrzeć....

Jak długo jeszcze... kiedy pojdę na swoje

Albo mam pytanie: jak zrobić żeby mnie to w ogóle nie interesowało ?jak to zlać ? hm... ma ktoś pomysł-chętnie przeczytam.

małaMI25, współczuję. Też znam takie sytuacje, ale niestety nie mam dobrej rady, żeby czymś takim się nie wkurzać. Chyba najlepiej to skoncentrować się na swoim życiu, dziecku, planach itp.