Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sportowe emocje


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Zbliżają się mecze ligi mistrzów ja mam jedną wielką nadzieję że Milan dokopie znienawidzonemu przeze mnie Arsenalowi. Najlepiej tak z 5 do 0 choć szkoda trochę Szczęsnego będzie. W parze Olympique Lyon Apoel Nikozja liczę na Cypryjczyków co jest możliwe po tym co Francuzi prezentują ostatnio w lidze. Wisłą przynajmniej mogłaby powiedzieć że odpadła z ćwierćfinalistą LM. Barcelona gra z Bayerem zobaczymy czy kryzys Barcy w lidze przełoży się na ligę mistrzów, teraz Barcie już tylko LM bo z tytułem krajowym się już mogą pożegnać. A w meczu Benfiki z Zenitem stawiam na Portugalczyków bo są w pełni sezonu a w Rosji jeszcze otrząsają się po śniegach i mrozach, choć pewnie trenowali gdzieś na południu Europy, no ale to tylko sparingi a nie mecze o stawkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z powodów osobistych. Jak pracowałem w Anglii to mój główny szef, superwajzer, oraz połowa brytyjskich pracowników kibicowała Arsenalowi, a że ich nie lubie a szefa i brygadzisty wręcz nienawidziłem to też klubu też nie lubię chociaż Polak w nim gra. Jak przegrywają wyobrażam sobie że mój szef(jeździł na każde mecze tego klubu , nawet rozgrywane za granicą) wybucha gniewem, wyrywa włosy z głowy i w ogóle jest wkurzony a on typ wybitnie choleryczny jest. Wiem że to trochę chore z mojej strony ale jak parę miesięcy temu Arsenal przegrał 1 do 8-miu to przez parę godzin czułem się niewyobrażalnie szczęśliwy bo wyobrażałem w jaka furię musiał wpaść były boss.

I hate Arsenal !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to w psychologii przeniesieniem jest nazywane przeniosłem gniew z danej osoby na to co mi się z nim kojarzy jako że utraciłem z nim wszelkie kontakty ten klub piłkarski jest jego ucieleśnieniem i jego niepowodzenia sprawiają radość a sukcesy wkurzają choć dosyć umiarkowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbliżają się mecze ligi mistrzów ja mam jedną wielką nadzieję że Milan dokopie znienawidzonemu przeze mnie Arsenalowi. Najlepiej tak z 5 do 0 choć szkoda trochę Szczęsnego będzie. W parze Olympique Lyon Apoel Nikozja liczę na Cypryjczyków co jest możliwe po tym co Francuzi prezentują ostatnio w lidze. Wisłą przynajmniej mogłaby powiedzieć że odpadła z ćwierćfinalistą LM. Barcelona gra z Bayerem zobaczymy czy kryzys Barcy w lidze przełoży się na ligę mistrzów, teraz Barcie już tylko LM bo z tytułem krajowym się już mogą pożegnać. A w meczu Benfiki z Zenitem stawiam na Portugalczyków bo są w pełni sezonu a w Rosji jeszcze otrząsają się po śniegach i mrozach, choć pewnie trenowali gdzieś na południu Europy, no ale to tylko sparingi a nie mecze o stawkę.

carlosbueno, wiesz co o jakiegoś gościa żeby nienawidzić klubu :smile:

Ja akurat z Premier League najbardziej lubię Kanonierów i to na nich liczę w w starciu z Milanem :P

Też nie lubię ligi włoskiej, Juventus chyba tylko... miał lata świetności w okresie, gdy się na maxa jarałem tabelkami, piłkarzami itd i sentyment został.

W starciu Apoel- OL stawiam na OL, do nich też mam sentyment, Juninho Pernambucano i te jego rakiety z dystansu :105: szkoda, że już nie gra w Europie.

Benfica- Zenit, tutaj mi obojętne kto przejdzie dalej, ciekawy dwumecz faktycznie dwa krańce Europy, nie ma faworyta tutaj :bezradny: Benfica solidna, Zenit też, przecież nie tak dawno temu wygrał Puchar UEFA.

Barca- Bayer- nie ma innej możliwości jak wygrana Katalończyków, w lidze już nie mają szans na mistrza, będą chcieli się pokazać jak najlepiej w LM i udowodnić, że dalej są najlepsi na świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie Arsenal brzydko nie gra na pewno lepiej niż Chelsea ale u mnie ten klub ma przerąbane. Teraz to chociaż paru Anglików tam gra bo 2-3 lata temu nie było w pierwszym składzie zwykle żadnego. Też myślę że OL przejdzie dalej choć nigdy za nimi nie przepadałem. A Barca to już chyba zbyt spełniona się stała, nastąpiła utrata motywacji i zmęczenie tytułami. Bayer przejdą ale nie sądzę żeby wygrali LM w tym roku tak samo jak nie widzę Hiszpanów z mistrzostwem Europy. Na najwyższym mistrzowskim poziomie liczy się już głównie psychika a piłkarze z Katalonii i Hiszpanii są z jednej strony zbyt pewni siebie a z drugiej osiągnęli już wszystko co było do osiągnięcia i będzie brakowało im tej motywacji którą będą miały inne drużyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe to naprawdę podły musiał być ten Twój szef.

Ja Arsenal polubiłem za czasów Piresa, Ljungberga, Vieiry, Bergkampa! no i w sumie faktycznie żaden nie jest Anglikiem :smile:

Ale zawsze reprezentowali fajny szybki i efektowny football.

Jak nie Barca to kto? Real albo Bayern widzę tylko jeśli nie oni. No chyba, że będzie jakaś mega niespodzianka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kocham Milan z czasów 2003-2007 kiedy to w tym czasie 3!!!!!!!! razy zagrali w finale Ligi Mistrzów.

I nie chodzi mi tylko o skutecznośc.

Chodzi mi o STYL w jakim grali i wygrywali.

Bardzo skuteczna i mocna defensywa ( Maldini-profesor ) to normalka w lidze włoskiej

Ale Milan w tym czasie prezentował tez bardzo widowiskową , prawie hiszpańską ofensywę.

I to był klucz do sukcesu.

Nie wiem co się z tą drużyną dzieje/stało , ale pomimo mojej ogromnej sympatii , na tą ich dzisiejszą topornośc nie potrafię po prostu patrzeć.

Owszem -na ligę włoską są wystarczająco skuteczni, ale utracili gdzies ten hiszpański polot i łatwośc w wyprowadzaniu błyskawicznych kontr opartych na 2-3 podaniach "z klepki".

Nie wiem co tam teraz szwankuje. Wytłumaczcie mi to.

Pippo utracił ten niesamowity instynkt zabójcy z pola karnego.

Zawsze jakiś nadprzyrodzony zmysł podpowiadał mu, gdzie po rykoszetach wyląduje piłka-on tam zwyczajnie zawsze stał i tylko wystawiał nogę.I to było piękne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tak defensywe to mieli nieziemską. Maldini, Nesta, Cafu rewelacyjnie włączający się do akcji ofensywnych! Pippo w ataku co robił :smile:

Mnie się wydaję, że głównym bólem jest wiekowość tej drużyny. Oni zawsze mieli starszych, doświadczonych zawodników, ale nikt nie może grać na najwyższym poziomie do 40stki.

Choć w sumie dalej sobie nieźle radzą, choćby w lidze. Może też po prostu inne kluby z poza Włoch się wzmocniły znacząco. :bezradny:

 

-- 13 lut 2012, 21:50 --

 

petruszka30, No i co będziesz na meczu? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Midas, haha jakie baty? :P

napoczniemy ich na San Siro jakie 2-0

reszte skonsumujemy na oczach ich kibiców (bedzie bardziej bolało) :P

szkoda szczesnego :D

 

-- 13 lut 2012, 22:19 --

 

Infamis, nie przewrazliwiona tylko baardzo przewrazliwiona...

nie zycze sobie durnych komentarzy typu lewactwo itp bo coz mozna powiedziec o faszystowskim lazio...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

petruszka30, ależ ja nie zaprzeczam, że Lazio ma takie konotacje (co zresztą nie przynosi mu chwały), ale i Ty nie zaprzeczaj, że historycznie rzecz ujumjąc Milan to klub, któremu kibicowała warstwa robotnicza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infamis, widzisz..zupełnie inaczej brzmi klasa robotnicza a lewactwo...

jasne ze nie zaprzeczam, znam historie klubu i tym bardziej jestem pod wrazeniem osoagniec i dokonan

 

-- 13 lut 2012, 22:31 --

 

Infamis, widzisz..zupełnie inaczej brzmi klasa robotnicza a lewactwo...

jasne ze nie zaprzeczam, znam historie klubu i tym bardziej jestem pod wrazeniem osoagniec i dokonan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×