Orgazm

L.E., zazdroszczę, bo ja bym znając życie dostała skurczu w łydce i nastrój by prysł

Gorszycie mnie

Serio.

Idle, słonko, Ty dzieckiem jesteś! >_<

Kiya, zadajesz pytanie, to Ci odpowiadam może w tym tkwi Twój problem, bo mnie to nie gorszy i nigdy nie gorszyło

Kiya, jakim dzieckiem?

Ja nie mam jednej ulubionej i wcale nie dlatego, żem za młoda

Kiya, Ta dzisiejsza młodzież

girl anachronism, prawda

Bo Kiya tylko po

Dariusz_wawa, hahahahah

*Wiola*, co rozumiecie przez młodzież?

ja niby zaliczam się do młodzieży a normalnie uprawiam seks i czuję się normalnie wśród dorosłych ludzi.

emme_4, ja się zastanawiam, czy się jeszcze pod młodzież nie podpiąć

W sklepie nadal mnie o dowód proszą jak fajki kupuję

L.E., no co Ty haha. Mnie już się nie pytają, szczególnie w jednym sklepie

Nie zapomnę jak mój kumpel chciał wejść do sex-shopu i go wyprosili bo nie był pełnoletni

L.E., o matko, byłam pewna, że masz jakieś 17 lat

1) Wychodzę z założenia, że wszelkiego rodzaju urozmaicenia przydadzą się wtedy, kiedy zacznie być nudno w łóżku. (to m. in. a propos naszej młodzieży - nie gorszy mnie sam fakt uprawiania seksu przez młodzież, tylko te sposoby )

2) Nie mówię, że ogółem różne pozycje mnie gorszą, tylko niektóre... Ja muszę przynajmniej chwilami widzieć twarz partnera, inaczej czułabym się jak pojemnik na spermę.

3) Też nie uznaję "klasycznej" pozycji, dla mnie w łóżku trzeba się wić, przekręcać, obkręcać i wbijać pazury, itp.

Kiya, no ej można się odwrócić od czasu do czasu

Uwielbiam klasyczną (między innymi ).

Kiya, seks to świetna zabawa, więc nie rozumiem, dlaczego nie bawić się od początku, po co czekać, aż będzie nudno? Zresztą jeśli partnerzy rozumieją swoje potrzeby, akceptują, są otwarci, to nie ma mowy o nudzie. Ty faktycznie miałaś chyba kiepski początek - jeśli idzie się do łóżka z partnerem, który Cię szanuje, to jak można się czuć jak pojemnik na spermę choćby w najbardziej wymyślnej pozycji?

Kiya, Ta dzisiejsza młodzież

Sodomia i gomoria, nie? :)

Kiya, apropos 3) uważam dokładnie tak samo

odnośnie 2) mam podobnie, ale chyba tylko kiedy jestem w złym nastroju.

Poza tym uwielbiam podniecać swojego faceta, to sprawia że mrr, sama się napalam na maxa

idle, skąd takie przypuszczenie?

Mam prawie 25

Jesteś kolejną kobietą burząca mój skromny, katolicki spokój. Miałaś się oburzyć, krzyknąć: "Dariusz, jak możesz!", zakryć ręką, wciąż w nerwach rozedrganą, oczy, których źrenice - nie wątpie, ze powabne i błyszczące - już zaczynały biegać po strofach psalmów, by odpokutować myśli plugawe.

:

Piotrek, jak ja uwielbiam ten Twój punkt widzenia na sprawy damsko-męskie Ciekawe, co na Twoja panna

Cicho, cicho...

shinobi,

L.E., masz delikatną twarz, pewnie to mnie zmyliło nie wiem, ja też nie miałam jakiegoś super pierwszego podejścia, ale jakoś żyję

Może zróbmy sobie przerwę na kawę, bo chwilę mnie nie było, a tu tyle postów w tym temacie. Muszę dogonić.

L.E., W sumie to nie wiem, bo ja sama jeszcze młodzież, no troszkę starsza może

A serio, to nie jestem jakoś bardzo zgorszona, ale trochę mnie zaskakuje otwartość z jaką o tym mówicie . Może to dobrze, kiedyś ten temat był o wiele większym tabu , stąd pewnie więcej frustracji i zaburzeń w tej sferze było.

idle, mój pierwszy raz to było złooooooo.

Wtedy strasznie żałowałam, teraz już w sumie nie. Zawsze mam trochę więcej doświadczenia.

Fajnie, że mojemu facetowi mogłam zapewnić fajny pierwszy raz