Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak zaangażowania


Rekomendowane odpowiedzi

betty_boo,

mi tez przeszkadza jak ktos no mówi "te słońce" zamiast "to słońce" bo to jest dla mnie wskazówka ze ta osoba nie odebrała solidnego wykształcenia i po prostu nie bede miała z nia o czym rozmawiac albo ona moze sie z tego powodu zle czuc w moim towarzystwie.

Ale czy to nie jest takie patrzenie z góry na drugiego człowieka ? Nie lubię się wywyższać i dawać komuś do zrozumienia, że jestem od niego "lepszy". Często to ja w towarzystwie jestem małomówny i bardzo skryty w przeciwieństwie do osób "mniej wykształconych"...

Aria, :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślę że to nie jest patrzenie z góry na innych. ja ich szanuję, nie gardzę nimi, ale wiem że np. towarzysko nie będę w stanie się z nimi bawić bo żyjemy w innych kręgach, mamy inne zainteresowania etc.

 

a dlaczego w towarzystwie jestes bardziej skryty i małomówny w stosunku do osób mnie wykształconych? żeby nie wpadly przez ciebie w kompleksy?

 

a w stosunku do osób bardziej wykształconych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

betty_boo,

a w stosunku do osób bardziej wykształconych?

Również jestem wyważony i opanowany... Boję się, że wypadnę gorzej od nich :(

 

a dlaczego w towarzystwie jestes bardziej skryty i małomówny w stosunku do osób mnie wykształconych? żeby nie wpadly przez ciebie w kompleksy?

chyba tak... trochę je także idealizuję, wmawiam sobie, że są lepsze niż ukazuje to rzeczywistość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a po co sobie tak wmawiasz? może bardzo chcesz zeby oni cie zaakceptowali? i nie chcesz sie ujawniac?

 

a czy czujesz wtedy ze jestes soba? bo mam wrazenie ze trochę sie "czaisz" i cię to ogranicza.

 

czujesz jakiś przymus żeby byc miłym dla innych i zeby oni sie z tobą dobrze czuli?

 

może też dlatego czujesz że ciężko ci się zaangażować bo jesteś ciągle taki ostrożny i wyważony, nie pozwalasz sobie na emocje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

betty_boo,

a po co sobie tak wmawiasz? może bardzo chcesz zeby oni cie zaakceptowali?

Raczej tak. Już kiedyś terapeutka zwróciła mi uwagę, że potrzebuję aprobaty innych ludzi, że nienawidzę krytyki...

 

a czy czujesz wtedy ze jestes soba? bo mam wrazenie ze trochę sie "czaisz" i cię to ogranicza.

Tak bo zastanawiam się co powiedzieć, czy wypada... Jak to zostanie odebrane. Czy nie daj Boże nie zostanę skrytykowany lub wyśmiany...

 

czujesz jakiś przymus żeby byc miłym dla innych i zeby oni sie z tobą dobrze czuli?

Po części tak, ponieważ nie chcę, zeby ktoś mnie źle odebrał :( Robię wszystko aby mnie zaakceptowali...

 

może też dlatego czujesz że ciężko ci się zaangażować bo jesteś ciągle taki ostrożny i wyważony, nie pozwalasz sobie na emocje?

Tak, masz rację. Nie mam niestety wskazówki co zrobić aby zmienić swoje zachowanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja myślę ze w poście powyżej sam sobie odpowiedziałeś na wszystkie pytania i dałeś wskazówki.

 

po prostu przestań być dla wszystkich miły, usłużny i wiecznie uśmiechnięty i dyplomatyczny. postaraj się byc neutralny, obojetny, jeśli nic nie czujesz.

 

i obserwuj innych ludzi. tych, którzy twoim zdaniem nie chcą się przypodobac innym, ktorzy są sobą.

 

buduj tez poczucie własnej wartości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×