Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

kornelia_lilia, też o tym myślałam. Ewentualnie pilot, zawsze mi się to marzyło... :105: Ale w sumie to powinnam już zacząć, jako mała dziewczynka, a tu lipa. Więc chyba pozostałoby mi pokazywanie jak się uruchamia kamizelkę w razie zagrożenia czy używa maski tlenowej... :mrgreen:

Zawsze kręciły mnie katastrofy lotnicze, a jednak chciałabym pracować w tej branży... Jestem dziwna :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornelia_lilia, powodzenia ;)

Ja nie wiem co i jak.U mnie nie ma przymusu bo z czego żyć mam-rentę,dach nad głową mam i wygodne życie tylko takie......do kitu.Pójdę do pracy to mogę stracić rentę :bezradny: a najważniejsze nie wiem co z psiakami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornelia_lilia, odważna, a cholernie boję się wyjść do ludzi... :roll: Jestem pełna sprzeczności i tego w sobie nie lubię. Od małej oglądałam 'katastrofy w przestworzach'; uwielbiałam część, gdzie grupa speców badała miejsce po wypadku (chociaż pierwsza połowa rekonstrukcji też jest ok). Szukanie jakiś małych śladów, mikropęknięcia jakiejś blaszki, śruby... To mnie kręciło i to chciałam robić... No ale doszłam do wniosku, że odkrywanie oderwanych części ciała może być dość drastyczne jak dla mnie, więc niech to moje nogi czy ręce znajdują :mrgreen:

W sumie nie wiem, skąd. To tak samo jak z wyścigami - odkąd pamiętam były, są i z pewnością będą.

Dlatego jest mi obojętne: pani od podawania kawy czy inżynier wyścigowy. Byle, żeby być z dala od rodziców, od wszystkich niewierzących we mnie znajomych. Tak pomachać im do kamery, żeby to kiedyś przypadkiem zobaczyli... To by było coś!

Dobra, rozpisałam się o czymś, co i tak nie ma zbytniego ładu i składu, wybaczcie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[ Byle, żeby być z dala od rodziców, od wszystkich niewierzących we mnie znajomych. Tak pomachać im do kamery, żeby to kiedyś przypadkiem zobaczyli... To by było coś!

:mrgreen:

Wiem doskonale,co czujesz... mam tak samo. Na mój wyjazd do miasta ich jedyna reakcja to taka, że mam się w czoło puknąć :evil:

Paulina... gorąco wierzę, że wszystko Ci się ułoży po Twojej myśli ;)

 

-- 11 lut 2012, 08:50 --

 

Bellatrix, ja kto mówią strach ma wielkie oczy ;) będzie co najmniej dobrze. A o której masz tą ekonomię?

Współczuję, że musisz w taki ziąb wychodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×