Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

102 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      26
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

po jakim czasie zaczęła działać?

U mnie nie mozna jeszcze mowic o pelnym dzialaniu, mam nerwice lekowa, natrectwa, a to wszystko spowodowalo depresje ;/

Biore Asentre od 45 dni, dopiero po zwiekszeniu dawki (od okolo 2 tyg) zaczynam czuc mala poprawe, dalej czekam ;]

Tez jestem ciekawa... jak szybko zaczela u Was dzialac Asentra i w jakich dawkach? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę tydzień, wieczorem po 25mg. Psychiatra zapisał mi na napięciowe bóle głowy, obniżony nastrój i lęki. pierwsze dwa dni było kilka działań niepożądanych ale wczoraj zauważyłem kilka zmian (chyba mi osobiście spasował ten lek), bo sie strasznie wyciszyłem, a jednocześnie nie jestem senny..chyba pierwszy raz w życiu wracałem z pracy spokojny i wyluzowany (a zwykle biegłem przeklinając swoje życie w myślach) poza tym już odczuwam chęci do roboty i większy luz. Bedę teraz przechodził na dawkę 50mg, ciekawy jestem co będzie...pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Żuk! Ciesze sie że Ci asentra pomaga,to co napisałeś da ludziom nadzieję, a bez tego nie da się leczyć trzeba wierzyć i pracować nad sobą (a do tego leki) ja osobiście nie chce już wracać do poziomu życia przed asentrą...dopiero teraz żyje!!! ja wczoraj wieczorem wziąłem pierwszy raz 50mg i znów lekkie oszołomienie, bezsenność i "pływałem" na tapczanie...dziwne uczucie:) ale tak jak poprzednio mam nadzieję, że po2/3 dni i organizm się przyzwyczai i znowu będzie super, aha i zawsze na początku brania (najpierw25mg, wczoraj dawka 50mg po tygodniu brania 25mg) boli mnie głowa, ale to mija na drugi dzień. Natomiast całkowicie przeszły problemy z libido, znów jest wysokie..co by tu jeszcze dodać...aha asentra zlikwidowała mi natłok "cholernych" myśli, mam spokój.

 

p.s jak długo się będę leczył skoro już teraz po tygodniu brania mam tak dobre efekty, i czy bedę musiał zwiększać dawkę czy te 50mg wystarczy? zna ktoś może odpowiedź na te pytania?:)

 

pozdrawiam wszystkich! i głowy do góry, bo życie jest piękne! teraz to wiem!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:59 am ]

tak sobie myślę że szybkie działanie asentry jest też spowodowane tym że mam wsparcie ze strony narzeczonej, rodziców...no i mam życie uregulowane...stała praca i swoje pasje, wszystko jest ok..to ważne żeby sie nie zamykać,bo same tabletki nie załatwią sprawy,trzeba wychodzić do ludzi...w sumie to sam się dziwie że się wpędziłem w lęki i napięciowe bóle głowy i inne takie:)...no ale w sumie sam sobie zapracowałem na to, bo nie zawsze mi się w życiu tak układało...no i ogólnie jestem nadwrażliwy...ale teraz to już nie ważne chcę iść do przodu! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do ilości dawki, to niektórym w zupełności 50 mg wystarcza. Mnie nie wystarczało, więc doktor A zalecił zwiększanie. Ale tak to jest- jednemu wystarzy kostka czekolady, drugi musi zjeść całą, żeby poczuć się szczęśliwym:)

 

Poza tym jestem kobietką:)

 

I to wcale nie bezbronną..:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to przepraszam ŻUK :) byłem przekonany, że jesteś facet:)

 

No! ja już jadę na 50mg, tak jak poprzednio 2 dni oszołomienia, a dzisiaj już zaczynam odczuwać pozytywne skutki,czyli pozytywne myślenie i chęci do roboty...bóle napięciowe głowy jakby mniejsze, teraz wierze że asentra mnie wyciągnie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc jestem nowa na tej stronie biore asentre 1 dzień dawka 0,25 rano mam straszne ataki paniki , kołatanie serce itd czasem juz nie daje rady lekarz zalecił stosowanie doraźnie xanax ta najniższa dawke dzisiaj wzięłam bo nie dałam rady wiem ze musze sie pozbierać dla synka 5 lat i męża narzie nic mnie nie cieszy najgorsze sa poranki jak maz wychodzi do pracy atak paniki nie wiem co wtedy robic. Potem jak odbieram synka z przedszkola wiem że lek musi zaczac dziłac i to troche potrwa ale czym sobie pomagac jakie jeszcze mozna brac leki tak awaryjnie. Jeszcze jedno jestem na L4 juz 6 tygodni boje sie powrotu do pracy nie wiem jak to bedzie :-|

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:16 pm ]

czy to normalnie ze w ciągu dnia mam cały czas podwyzszone tetno i serce mi kołacze nawet kilka razy na dzień tetno 120 co wtedy robic brac jakis lek czy przeczekac i czy jest to szkodliwe dla serca na dłuższa mete

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielki powrót do Stmulotonu,najpierw "leciałam" na nim 9 miesięcy ,tolerowałąm dobrze (jeśli kogoś to interesuje),odstawiłam,z własnej głupoty ,z buntu,prawie cztery miesiące jak niebiorę ,BYŁO faaajnie,aż miło powspominac ,niestety od tygodnia dzieje się gorzej niż przed podjęciem leczenia (najpierw lexapro-3 lata temu) ,poprostu nawet szkoda opisywac co się dzieje..

Broniłam się jak mogłam,meliska,magnez,valerin i takie tam ,teraz nawet boję się zażyc stimuloton,choc wiem że poza suchością w ustach przez pierwszy tydzień właściwie innych skutków ubocznych nie odczówałam.

Poprostu się boję ,korba totalna :/wezmę jak będę czuła że już odpływam w błogi sen...innego wyjścia niema...

No nic ,wracam ,po nim czułam się dobrze ,widocznie stymulował.

Pozdrawiam.

 

ps.Zastanawiam się tylko dlaczego po tej "odstawce" ,było tak fajnie ,zaczęłam w siebie wierzyc ,naprawdę ,miec chęci do ŻYCIA ,a nagle bum..

Chęci mam nadal ,tylko jak złapie parę razy dziennie ,,,,koszmar:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a kiedy powinno przejść? bo to utrudnia mi czytanie, muszę przymrużać oczy przy świetle - nie tylko pod słonce, ale jak jest słonecznie, to mnie trochę razi... kiedy to powinno przejść? to już 10 dni ją biorę... czuję się lepiej, jest lepiej, ale te źrenice... co robić?

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:24 pm ]

i jeszcze jedno: ostatnio bywam senny, mam problemy z koncentracją... dlaczego przychodzi to po prawie 2 tygodniach brania leku, a nie przyszło od razu? Co mam zrobić, bo sesja tuż tuż, nie moge sobie pozwolić na nie uczenie się. Kiedy przechodzą zazwyczaj takie senności, itp.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem powinieneś skonsultować sie ze swoim psychiatrą... chociaż na ulotce pisze , że skutki uboczne moga sie utrzymywac do 14 dni. kiedy bierzesz tabletki? rano?

bo mi lekarz powiedział, że jeśli będe zbyt senna moge sobie przełożyć dawke na wieczór.... ale nie wiem, najlepiej jak masz jakieś obawy zapytac sie psychiatry.... mój przynajmniej dał mi namiary na siebie i zawsze moge napisać mu smsa jesli cos bedzie nie tak ;)

dziwi mnie to, że masz jeszcze problemy z koncentracja...

no nie wiem sama... nie jestem specjalistą.

pozdrawian ślicznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, biorę zoloft 20 dzień (+na noc xanax sr) i dotychczas nie było tak żle, ale od wczoraj poczułam się naprawdę fatalnie, przede wszystkim fizycznie (trzęsawka, kołatanie serducha, taki dziwny ucisk właśnie w tych okolicach, jakbym nie mogła oddychać), ale i psychicznie nie jest najlepiej (lęki się nasiliły). Czy to jakieś apogeum skutków ubocznych po trzech tygodniach przyjmowania leku? Proszę napiszcie, czy ktoś przeżywał to podobnie, bo zaczynam mieć awersję do zoloftu, a chciałabym jakoś wytrzymać, w końcu to już prawie miesiąc zażywania.

Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tzn. ja nie mam może problemów z koncentracją, właściwie objawów już jako takich nie mam, tylko te źrenice... nie wiem, dlaczego tak jest. normalnie mam rozszerzone, jak po zarkopieniu oczu... czy możliwe jest, ze utrzymują się, bo wypiłem w pierwszym tygodniu brania parę piw - bo był weekend majowy i parę dni - może 3 - piłem sobie piwko - nie upijając się... czy może przez to utrzymywac sie to dłużej niz normalnie? teraz mi tak jakby momentami przestaje, tzn. są momenty, że mam normalnie źrenice, ale i są takie, że nie... czy tak bywa? czy to ustaje ze źrenicami nagle czy tak stopniowo? jak to jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogólnie alkoholu nie zaleca sie pić... ale z drugiej strony nie wchodzi on w jakieś interakcje z asentra. więc no chyba nie to był powód... ja nie miałam ich cały czas rozszerzonych... a masz coś takiego, że wzrok ci mętnieje? i jaką dawke leku bierzesz?

wydaje mi sie że powinno to przejść...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×