Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy leki z grupy SSRI poprawiły Wam niski nastrój??


Gość miko84

Rekomendowane odpowiedzi

Hmmm, doczytalam. Ale u siebie zaobserwowalam poprawe juz od pierwszej tabletki wenlafaksyny. Jesli ktos cierpi na depresje lekowa lub ataki paniki i dostanie mianseryne albo mirtazapine natychmiast odczuje ulge. Neuroleptyki tez dzialaja od pierwszej dawki.

 

Jestem w stanie uwierzyc, ze komus sie poprawilo po wzieciu zaledwie jednej dawki leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spooky, kuracja TYMI lekami trwa 4 dni, wcześniej ponad półtora miesiąca brałem Bioxetin. Nie patrz tylko po sobie, uwierz ,że są ludzie którzy wyszli z choroby. U mnie stwierdzono klasyczny zespół abstynencyjny spowodowany zaprzestaniem spożywania alkoholu etylowego :mrgreen: . Ty twierdzisz ,że będzie trwał do końca mojego życia, więc chyba jedno co mi pozostało to zacząć na nowo pić ,żeby się wyleczyć :lol:

 

Co do wiary;

Ktoś kiedyś powiedział :

 

" Wierzę albowiem jest to niemożliwe "

 

ten cytat ( nie wiem czy precyzyjny) niech będzie wskazówką dla Ciebie a najlepiej niech stanie się Twoim mottem życiowym :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michał 1972, Ale to, że brałeś fluoksetynę nie ma znaczenia przy tym zestawie leków.

Normalnie drugi bomba21. Kolejne cudowne uzdrowienie :lol:

OK, jak wytłumaczysz mi sytłację: Matka pyta się mnie o coś na sen. Daje jej lek na zgagę mówiąc, że to najlepszy lek jaki jest na rynku, śpi się super, nie ma zamulenia na następny dzień. Następnego dnia pytam: jak działał? Mówi: faktycznie super.

Czyżby Ranigast byłby nową generacją leków nasennych? :lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok , od jutra zaczynam brać Ranigast, to przed spaniem a na dzień możesz mi coś polecić Panie "Wiem Wszystko" ?

 

I jeszcze jedno, dlaczego wcześniej po Bioxetinie nie miałem podobnych efektów mimo ,iż lekarka która mi go przepisywała twierdziła ,że to najlepszy lek na kuli ziemskiej a ja w temacie byłem zupełnie zielony ?

 

Spadam z forum na kilka dni bo działa na mnie toksycznie :mrgreen:

 

-- 03 lut 2012, 12:55 --

 

Spooky, Pozdro !!!

 

miko84, Dzięki i SZACUN :great: ja w większości spraw jestem dyletantem, mam rozległą wiedzę ale powierzchowną. Szanuje ludzi którzy takich jak Ty. Dociekliwych ,mądrych i z głową na karku 8)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neuroleptyki i benzo to moze i działaja prawie natychmiast....ale SSRI to raczej nie po 4 dniach...

Neuroleptyki tez trzeba brac dłuzej bo pierwsze działanie to zmulenie

a lęki i urojenia zanikają z czasem

zresztą ja sie nie madrze na mnie zadne SSRI nie działają prawie wcale...

no chyba ze to co jest to juz jest to "lepiej"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ze stymulowania dopaminy, jak neuroleptyki mają za zadanie blokować jej nadmiar?

 

Spooky, jak ponoc taki oczytany jestes, to powinienes wiedziec, ze neuroleptyki w malych dawkach dzialaja dopaminergicznie, a dopiero w wiekszych antypsychotycznie.

 

I tak np Fluanxol antypsychotyczne dzialanie ujawnia dopiero powyzej 3 mg, a Zyprexa powyzej 10 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalezy na jaką depresję. Na czystą postać depresji neuroleptyki nie pomogą dużo (chyba, ze wlasnie te dopaminergiczne w malych dawkach).

 

Ale często za to są skuteczne przy depresjach z duzym niepokojem, ogromnym lękiem, z obsesjami, z ciezkimi natrętnymi myslami, z gonitwą myśli, nie mówiąc o CHAD i depresjach psychotycznych oraz oczywiscie na depresję wynikająca z dysmorfofobii.

 

Depresja często jest po prostu schorzeniem towarzyszącym innym powaznym zaburzeniom psychiki i OUN.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie biore neuroleptykow na depresje. Na depresje biore antydepresanty- wenlafaksyne i mirtazapine.

Niestety nasze samopoczucie poprawia sie kosztem amotywacji, czasami tez anhedonii no i stepionym afektem. Dlaczego? Bo zbyt duzy poziom serotoniny sprawia, ze dopamina w tej powodzi "ginie". I tu jest rola neuroleptykow w niskich dawkach- stymuluja wydzielanie dopaminy. Bez dopaminy zaden lek na serotonine nie zadziala wlasciwie, leczac jedne objawy spowoduje nasilenie innych. Stad niezadawalajace efekty leczenia SSRI.

 

Mam zamiar pozostac przy neuroleptykach, ale nie branych non stop. Obecnie trafilam na dwa moim zdaniem optymalne- olanzapine i flupentiksol. Robie kuracje 8- tygodniowa jednym, potem 2-4 tygodnie przerwy i drugi przez dwa miesiace. To dla mnie najlepszy cykl. Depresji nie mam, ani skutkow ubocznych brania antydepresantow.

I to nieprawda, ze neuroleptykow nie stosuje sie w depresjach. Ktos niedawno pisal, ze we Wloszech amisulpryd jest lekiem oficjalnie zarejestrowanym do leczenia dystymii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez dopaminy zaden lek na serotonine nie zadziala wlasciwie, leczac jedne objawy spowoduje nasilenie innych. Stad niezadawalajace efekty leczenia SSRI.

 

To sedno sprawy. Serotonina jest w kontrze do dopaminy. SSRI z czasem brania (downregulacja 5-ht2c) powinny działać też na dopaminę, ale nie dzieje się to u wszystkich i nie do końca tak jak byśmy chcieli. Stąd konieczność dodania antagonisty 5-ht2c (mirtazapina, olanzapina, flupentiksol). Neuroleptyki w małych dawkach dodatkowo poprzez antagonizm hamujących autoreceptorów powodują zwiększenie uwialniania dopaminy - niestety te receptory upregulują z czasem, stąd jak pisze malwina77 działają ok 4-8 tyg i trzeba robić przerwę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety po odstawianiu SSRI obsesje i agresja wraca, więc nie sądzę bym mógł się "uwolnić" od tych leków. Działają więc nie martwię się o ich długotrwałe branie. Mój plan to pozostać na sertralinie, możliwie jak najmniejszej pomocnej dawce a do tego przyjmować antagonistę 5-ht2c - mirtazapinę, a jeśli przyjdzie jakiś gorszy czas to dołożę olanzapinę lub flupentiksol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka chodziłem na spotkania z psychologiem przez rok, później była terapia grupowa. Nie poddam się specjalistycznej terapii, bo mam daleko, to kosztuje dużo czasu i nie wierzę w efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×