Myśli samobójcze

petruszka30, Kochana co się dzieje takiej Cię nie znam

Petruszka nie daj sie.....jestes silna

buziaki.....

Znowu się na tym łapię. I to znów przez rodziców. Cholera, dali mi życie, a teraz jakby usilnie próbowali uczestniczyć w jego zakończeniu

juz nie chce, juz nie mam siły, za bardzo boli, chce juz umrzec, nie dam rady wiecej zniesc, nie chce, juz nie chce, juz mi obojetne

petruszka30 no coś Ty -FORZA MILAN będzie

petruszka30, fajna wesoła kobieta jesteś, pomyśl że moment załamania przejdzie...no i tak jak Dariusz_wawa, napisał niedługo LM z Twoim Milanem

Ja od pewnego czasu myślę, że niektórzy muszą odczuwać piekło za życia. Tak już jest i trudno to zmienić. Może tak już musi być. Trzeba się pogodzić, jeśli chce się żyć. Nie ma wyjścia

Nie chcę takich myśli, nie sądzę, że byłabym w stanie się zabić właśnie teraz, a to jedyne myśli, jakie ostatnio podsuwa mi mój mózg. Frustruje mnie to i przeraża. Ustaliłam wbrew sobie, że dają sobie czas do końca roku na poprawę jakości życia, a jak nie wyjdzie, to co? Zupełnie, jakby ktoś działał za mnie.

a to jedyne myśli, jakie ostatnio podsuwa mi mój mózg

Mi też. Nie ma dnia, żebym nie wyobrażał sobie jak się wieszam.

Wczoraj....dzisiaj mam takie mysli

nie moge powstrzymac mysli ze pogodna mi sprzyja....a ja tchórzę.....

nie moge powstrzymac mysli ze pogodna mi sprzyja....a ja tchórzę.....

Porąbało Cię

a to jedyne myśli, jakie ostatnio podsuwa mi mój mózg

 

Mi też. Nie ma dnia, żebym nie wyobrażał sobie jak się wieszam.

Był czas, kiedy gdziekolwiek byłam, zawsze rozglądałam się po ścianach, gdzie są haki. Znam ten ból. ;/

Do trzech razy sztuka w moim wypadku... Nie mam bliskiej osoby, w której miałabym dostateczne oparcie. Która by była ze mną w takich chwilach. Nie lubię tych myśli. Coś podświadomie mi szepta, żeby to zrobić znowu. Ale tym razem definitywnie. Jak silnym trzeba być by udźwignąć szalony ciężar własnego wnętrza.. ?

Nie wiem co tym razem będzie....

Chwilowo odeszły... pewnie chwilowo...

Aria:* wspieram ja tez nikogo nie mam to moze nawzajem sie wesprzemy?...i nie damy naszym demonom?

nextMatii razem raźniej :)

Jasne Aria nie damy sie...prawda?

nextMatii nie :) (spróbuję)

Aria:* pamietaj nie jestes sama....

Aria, jak coś, pisz...

nextMatii, Vett Dziękuję :*

Nie ma za co......kazdy potrzebuje wsparcia...

Właśnie, nie ma za co... Czasem ja mam dołka, czasem Ty... Musimy się wspierać...

oto jestem, chciałabym podziekowac wszystkim ktorych az tak poruszył petruszkowy wpisc ze ma juz dosc...

było zle, naprawde...

tymczasem petruszka dostała druga szanse, nie wiem komu dziekowac? losowi, bogu, głupocie lekarzy itp... i chciałam tylko powiedziec ze w tym watku dluuuuugo sie nie pojawie

i jestescie kochani wszyscy, dziekuje

ale Dariusz twoje Forza Milan kurcze brak słów

petruszka30,