[Trójmiasto] (Gdańsk, Sopot, Gdynia) + okolice

okaże się, jak się ustali godiznę i miejsce:) Czasem kończy się na łagodnym 0,8 promila per capita...

Tu są

Guzik, ja tak tylko... histeryzuję dla odniesienia dramaturgii

 

ram, ja myślałam że chodzi o takie jadalne, smażone rybki

a no a osób nie na skraju omdlenia nie odprowadzicie? a jak ja w ten skraj omdlenia wstąpię już po rozstaniu z wami?

 

a tak poważnie to sugeruję spacer długi ale bez przesady a potem coś na rozgrzanie bo mróz zawitał

 

Justice84, no to faktycznie... mam pod nickiem napisane "Gdynia" bo jestem ze Szczecina Boska jesteś Cieszę się na spotkanie

 

-- 27 sty 2012, 07:29 --

 

Kiya, zajebiaszcza mapka

 

-- 27 sty 2012, 07:35 --

 

a co to jest (w)zlot?

aaaaa no widzisz kochana to jest

zlot (w)

jakimś zadaszonym, ciepłym miejscu, gdzie podają (za kasę oczywiście) napoje: ciepłe, zimne, %; żarełko i jest tam również WC, w którym po spożyciu napojów % różne rzeczy się dzieją

cieszę się na tą wyprawę z wami

...jednak mróż mnie przeraża

wcisnę na siebie chyba ze dwie pary kalesonów - przyznam, że nie mierzyłam się jeszcze z tegoroczna zimową aurą

Agasaya nie wiem jakie różne rzeczy masz na myśli z WC i z %.

Ja na szczęście jestem bez%owa i tym samym uniknę różnych dziwnych rzeczy

 

A to, że Szczecin... kurczak...naprawdę nie wiem skąd to wzięłam...

I taki ze mnie Sherlock Holmes, że nawet nie zerknęłam na notkę w profilu...

 

ram i Kiya wasze "mapki" bezcenne

...chociaż tak myślę, że można by było pokombinować wpierw ze wskazówkami - to mielibyśmy zabawę w podchody

ram o tej porze roku - muszki owocówki albo śpią albo są gdzieś w kosmosie

 

"Owad ten jest też jednym z pierwszych zwierząt wykorzystywanych w bioastronautyce – od 1952 w lotach balonowych w górne warstwy atmosfery – i pierwszym zwierzęciem umieszczonym przez ludzi w przestrzeni kosmicznej (20 lutego 1947)."

 

Podejrzewam więc, że w tym wypadzie będzie tak jak wspomniałeś. Tylko na wypadek tych rekinów trzeba będzie użyć jakiejś tajnej siły

Justice84,

Agasaya nie wiem jakie różne rzeczy masz na myśli z WC

Ja też nie wiem jakie to rzeczy ale wiem, że odbywają się parami Ja wróciłem już z Kraka więc przyjdę pod rybki. Początkowo myślałem, że chodzi o tą łajbę co sprzedają smażone flądry, dorsze i inne takie ale ta cudna mapka od Kiyi mnie uświadomiła

odnośnie tej mapki i fotki to może Agasaya pomyślała, że to są te rekiny...

 

Vilgefortz fajnie, że się poznamy

Jestem otwarta na tematy dotyczące Kraka jak również inne.

 

A wracając do tych "rzeczy różnych" to odetchnęłam z wielką ulgą...bo ja typowy singiel, dla dokładniejszego nakreślenia istoty sprawy pokuszę się o użycie terminu "samotnik".

Mimo tego wyżej..., i jak już wcześniej napisałam - cieszę się że was poznam.

uuuu, ale mam do nadgonienia:)

 

-- 27 sty 2012, 19:01 --

 

Rybka, jaka jest każdy widzi, to raz, ale że rybka lubi pływać, to i po tych rybkach faktycznie warto się gdzieś/czymś rozgrzać:) Agasaya, zawsze możesz zacząć udawać...:) Justice84, z wielkim żalem zawiadamiam, że faceci zwykle nie mają dostępu do tych igraszek, co jest bardzo ale to bardzo niesprawiedliwe (może nie jesteśmy typami macho, no ale mimo wszystko)

 

-- 27 sty 2012, 19:02 --

 

A rybki walnąłem dlatego, że spotkania rozpoczynające się w jakimś miejscu zadaszonym zwykle kończą się pod tym samym dachem.

 

-- 27 sty 2012, 19:03 --

 

I nie bójcie się pogody, godz. 13, bezie pięknie świeciło słoneczko. Ach, szkoda, że Bałtyk nie będzie jeszcze skuty lodem. Byśmy sobie poszaleli:)

 

-- 27 sty 2012, 19:07 --

 

I mam taką propozycję, żeby osoby często udzielające się na forum dodawały do swojego opisu datę najbliższego spotkania/zlotu, by insze, potencjalnie zainteresowane persony nie musiały się zastanawiać o co chodiz i szukać

Ale przyjdziecie co?

Bo kurna, żeby nie było tak, że ja się zjawię a nikogo pod rybkami nie będzie

 

 

-------------

ram kazał skopiować Niedziela, godz. 13, pod rybkami na początku bulwaru nadmorskiego, krótki spacerek w stronę Gdyni Redłowa lub dalej. W programie zimowego spotkania robienie z siebie bałwana, rzucanie dowcipami, ewentualnie na koniec wizyta na wyciągu...z szyszek chmielu:) A w poniedziałek zjazd

Hmmm, Ram nie kazał, bo ram niczego kazać nie może:) to raz, chodizło mi raczej o to, żeby to wrzucała osoba, która proponuje dany termin. Oczywiście ram nie ma nic przeciwko kopiowaniu czegokolwiek bo jest przeciwny ACTA. Ram się zjawi, ma nadzieję, że inne dusze też.

ja będę.

Robiłam dzisiaj próbę na mrozie - nie ukrywam - było ciężko.

Jednak pora chyba trochę się zahartować...tak uważam...

 

 

-----------

Ram nie kazał (niczego kopiować), bo ram niczego kazać nie może

:))))

dobre to z tym ramem:))))

Tylko Whitndy Houston nie może robić prób na mrozie, ma to w kontrakcie:)

No to jest już jakaś pewność, że nie jestem Whitney Houston

Ja ponoć też nie:) Łatwo nas rozróżnić np. ze względu na inną fryzurę.

to nie implikuje faktu, że nie robisz prób na mrozie

Obwieszczam wszem i wobec, że w poniedziałek (ani jutro) mnie nie będzie, bawcie się dobrze...

Obwieszczam wszem i wobec, że w poniedziałek (ani jutro) mnie nie będzie, bawcie się dobrze...

ja powinnam się doczołgać

bede o 13

Właśnie, co z poniedziałkiem? Może po prostu przełóżmy poniedziałek na późniejszy termin, skoro sporo kilka osób się wykruszyło?

 

-- 29 sty 2012, 07:02 --

 

Justice84, jesteś po prawie?:)

nie jestem po prawie

ja się postaram nie spóźnić ale mogę błądzić bo nie do końca kojarzę gdzie te całe rybki są dokładnie

pogoda śliczna gdyby jeszcze samopoczucie było takie samo

 

-- 29 sty 2012, 11:59 --

 

dobra już wiem... internet jest wszechstronny

trzeba było mówić/ pisać że to za Contrastem

 

umieram dziś...

rozważam czy nie wziąć psa ze sobą

nie chce marudzic ale mega zimno jest na zewnątrz i obawiam się że w czasie spaceru mogę zamienić się w sopel lodu

Vilgefortz, ciepły sweterek, grube wełniane skarpety, rękawice, czapka, szalik, górolski kożuch i jedziesz

 

moglibyśmy wracając zajść do contrastu to tam można wejść z psem z tego co się orientuję...

ale właśnie... czy ktoś ma coś przeciwko żebym wzięła sierściucha? mówić śmiało... bo może ktoś się boi psów to ja zrozumiem

Dla mnie piesio jak najbardziej może być

 

Jeśli jest on konkretnym sierściuchem to nie musi wkładać kombinezonu - tylko żeby biedaczek nie zmarzł

Agasaya, sprobuje cos znalezc odpowiedniego w mojej skromnej szafie siersciuch mi nie przeszkadza

Mróz!! Trzeba się ciepło ubrać!!

 

Nie mam nic przeciwko sierści!