Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

*Monika*, ponieważ chorowałam na chorobę n....ą układową, nie mogę korzystać z kąpieli, naświetlań itp. zabiegów, pozostaje mi jedynie natłuszczanie, nawilżanie skóry przy użyciu maści, kremów, balsamów. Jednak w okresie zimowym, gdy kaloryfery ogrzewają nasze mieszkania i powietrze jest bardzo suche,skóra dodatkowo wysusza się...staram się zmieniać "natłuszczacze" i "nawilżacze", ciągle poszukuję, może akurat trafię na właściwy dla siebie....

 

-- 25 sty 2012, 01:59 --

 

Zresztą, jak wspomniałam, poza nerwicą i cukrzycą, niektóre leki, które zażywam także wzmagają objawy łuszczycy. Nie jest to miłe, wbrew pozorom....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BłękitnaAbstrakcja, tak używałam,poza tymi dla dzieci jest też cała seria dla Emolium dla skóry atopowej i z łuszczycą, jednak one, poza dość wysoką ceną, wziąwszy pod uwagę częstotliwość stosowania, owszem, nawilżają skórę, ale zdrową, natomiast nie działają na skórę objętą łuszczycą.

 

-- 25 sty 2012, 02:14 --

 

*Monika*, oczywiście dieta jest bardzo ważna w tej chorobie skóry, ale ja,w związku z cukrzycą, stosuję dietę, która jest bardzo zbliżona do tej, która ma być pomocna w łuszczycy.

 

Moje drogie, dziękuję Wam bardzo za ciepłe słowa wsparcia......jednak wierzcie mi...to wszystko jest do zniesienia, nerwica jest dużo poważniejszą chorobą, szkoda tylko, że i ona "pasuje" łuszczycy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, Najważniejsze, że o siebie dbasz. Oby ten sezon grzewczy się już skończył.

Ja mam wrażliwą skórę, muszę się "oliwić" w tym okresie. A latem mogę funkcjonować bez balsamów, kremów, maści.

NIe lubię pić wody. Mój pan od ziół często mi to powtarza, że powinnam pić. A co ja mam zrobić, jak nie czuję takiej potrzeby?

NIe cierpię wody niegazowanej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Monika*, faktem jest, że należę do osób, które zrobią wszystko / no prawie :D:D !!!/, jeśli jest nadzieja, że mogą sobie pomóc.

Lubię ziółka, od najmłodszych lat, ku zdziwieniu wszystkich, i wszystkie naturalne środki, na moje szczęście, jestem systematyczna w zażywaniu leków i dość zdyscyplinowana w stosowaniu diet. Lubię także wodę, herbatki owocowe, ziołowe, zielone, czarne i białe.

Mój Syn także nie pije zbyt dużo, i stąd wiem, że nie jest to zbyt dobre, ponieważ nienawodniony organizm nie funkcjonuje właściwie, obniża się ciśnienie i zagęszcza krew....to słowa lekarza Syna.

Lepiej więc pamiętać o tym, np.ja nauczyłam Go w dzieciństwie picia wody/przegotowanej/ z cytryną i wiem, że nadal to lubi, bo wody mineralnej, tak jak Ty, nie znosi....

 

-- 25 sty 2012, 02:41 --

 

BłękitnaAbstrakcja, w krochmalu kąpię się od czasu do czasu, ale siemienia nie stosowałam. Myślę, że działa podobnie. Chociaż kto wie, zawiera na pewno inne składniki, więc może??? Wypróbuje....

Teraz używam olejek pichtowy i 2 rodzaje maści-balsamów belgijskiej firmy HEGRON /cena naprawdę niewysoka/, dzisiaj użyłam pierwszy raz, ciekawa jestem, czy będę spała spokojnie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie spie w ręczkawikach i papilotach :(

Daj spokój.

Twoja samoocena jest zaniżona, tak nie wolno! :-|

*Monika*, faktem jest, że należę do osób, które zrobią wszystko / no prawie :D:D !!!/, jeśli jest nadzieja, że mogą sobie pomóc.

Lubię ziółka, od najmłodszych lat, ku zdziwieniu wszystkich....

Ja piję je od 3 lat. Ale to nie są mieszanki gotowe.

Sporządzam je wg wytycznych po wizycie u naturoterapeuty. Co miesiąc mam receptę z 7 ziołami, wykupuję je, mieszam zachowując odpowiednią gramaturę i piję przed posiłkiem 3 razy dziennie, parząc uprzednio 15 minut.

Zawsze jest ich 7 , nie mniej. Wg teorii mojego "zielarza" zioła pije się nieparzyście. Jedno zioło, np. herbatę zieloną pije się najdłużej 3-4 dni pod rząd.

Ludzie często nadużywają ziół, piją z niewiedzy, co też nie jest dobre.

Może właśnie powinnaś zainteresować się tą tematyką? Znaleźć z prawdziwego zdarzenia kogoś, kto zajmuje się profesjonalnie ziołolecznictwem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Monika*, tak, tak ... ja znam tę teorię o nieparzystej liczbie. Oczywiście leczyłam się przez kilka lat u zielarki-lekarki-internistki, która przyjmuje u Bonifratrów w W.wie, na Sapieżyńskiej. Z powodu nawrotu nerwicy i różnych innych spraw, m.in.-przeprowadzki,zaniedbałam tę sprawę. Masz rację, muszę wrócić do tego...uwielbiam zapach parzonych ziół, które zawsze przygotowuje dla mnie Mąż...oboje jesteśmy rencistami.

O herbacie zielonej także wiem..piję niezbyt często.

 

Dziękuję za przypomnienie ..... :D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spooky, Piję je tak długo, w maju minie 3 lata, że powiem Ci, że są efekty: nie choruję, nie przeziębiam się, wzmocniłam odporność, nie mam dolegliwości bólowych kręgosłupa, wzmocniły mi się nerki, nie zażywam leków, nie ma takiej potrzeby.

Nie mam depresyjnych nastrojów, takich jak niegdyś, lęków, uregulowany puls, ciśnienie krwi.

Wzmocniły mi się paznokcie, włosy.

Powinnam nie palić i nie pić kawy.

No....z tym ciężej.

No i systematyczność w piciu też czegoś uczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spooky, Masz teraz gorszy okres.

Przecież już tak nie pozostanie u Ciebie do końca życia?

Masz chyba zamiar coś zacząć zmieniać u siebie? Przede wszystkim leki, ćpacze, podpadające substancje rzucić, znaleźć sobie pasję, dobrze się odżywiać, skończyć definitywnie z hazardem. A w związku z tymi trudnościami na bank potrzeba Ci terapii. I zdania nie zmienię.

Wtedy wszystko będzie się u Ciebie układało.

Tylko co zrobić, żeby zaczęło się chcieć? Nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hazard zamknięty. Ggyby jakimś cudem przyszedł nawrót, to myślę że sobie poradzę. W końcu mam z 4,5 roku doświadczenia.

*Monika*, Ale to nie jest mój problem na dzień dzisiejszy...

Najgorsze jest to, że ostatnie moje z 7 la życia, to porażka za porażką. Nawet debilne założenia zawalałem.

Z prac dla debili mnie wyrzucali...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spooky, jeśli nadal będziesz wracał do przeszłosci i w ten sposób mówił i myślał o sobie, to nigdy się nie wygrzebież z tego własnego bagienka...no chyba że lubisz sie taplać w nim,,, :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spooky, No to musi być jeszcze coś, z czego sobie sprawy nie zdajesz. Dlatego Ci ciągle trąbię o tej terapii, a Ty mówisz, że to nie dla Ciebie, że już próbowałeś, że nie było efektów.

A skąd wiesz jaką możesz mieć diagnozę?

A może masz z.o.? Gdybać można, ale po co?

Uzależnienia są efektem wewnętrznych innych trudności. Z czymś sobie nie radzisz...popadasz w nałóg. Prosty mechanizm. Trudniejsze z niego wyjście.

Będziesz się tak zastanawiał? Iść, nie iść....nie, nie pójdę.

Szkoda czasu, mówię Ci.

Ja gdybym myślała tak jak Ty, to byłabym 2 lata w d....e.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×