Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Mój prof. od psychiatrii powiedział,że na wenla można jechać przez całe życie

 

Czy ten profesor nie działa przypadkiem na rzecz lobby farmaceutycznego i nie siedzi w kieszeni Bluefish Pharmaceuticals? :P

 

Nie wiem po ile teraz jest Venlafaxine Bluefish, ale jednym z tańszych generyków wenli jest Oriven. Dla przykładu opakowanie Orivenu 98 tabletek x 150mg kosztuje nieco ponad 50zł. A opakowanie Efectinu 28 tabletek x 150mg to koszt blisko 90zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venlafaxine bluefish XL 75-28 kaps w najtańszej aptece w Bydgoszczy kosztuje ok 19 zł.-to chyba niedrogo,ale skoro tak piszecie...Generyki są wprowadzane co chwila,nie sposób być ciągle na bieżąco jeśli się nie pracuje w aptece.Efectin był pierwszym lekiem z wenlafaksyną,stąd ta cena.Cena leku w bardzo dużej mierze zależna jest od tego,jakie ceny apteka wynegocjuje z hurtownią(duża apteka lub sieć kilku aptek uzyska niższą cenę),terminu ważności,tego czy to jest import równoległy,lub po prostu od promocji.Najlepiej wg mnie pochodzić po kilku dużych aptekach i koło poradni zdrowia psychicznego i pytać o najtańszy generyk-MAJĄ OBOWIĄZEK go wydać lub zamówić.Co do profesora,to on nawet nie mówi o nazwach handlowych(Velafax,Efectin itp)tylko o substancji czynnej.Psychiatrzy z katedry starają się wypisać najtańsze leki,mówią w której aptece warto kupić i jest to prawda.Czasem nawet rozdają próbki od przedstawicieli farmaceutycznych-jednym słowem są spoko.

 

-- 22 sty 2012, 13:18 --

 

Coaxil jest słabym lekiem,bardziej uspokajającym,łatwo go odstawić.Wenlafaksyna ma zrównoważony wpływ na napęd psychoruchowy,działa przeciwlękowo w fobiach społecznych,odhamowująco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos jeszcze bakofenu-

W ŻADNYM WYPADKU NE ŁĄCZYĆ Z ALKOHOLEM

Z tego co wiem, głównie we Francji, baclofenem wspomaga się leczenie odwykowe w chorobie alkoholowej.I właśnie podczas kuracji tym lekiem można go łączyć z alkoholem ,jednak nie ma się na niego większej ochoty ,a tym samym nie wpada się w wyniszczające ciągi alkoholowe. Jestem niepijącym alkoholikiem ,aczkolwiek nie stosowałem tej teorii w praktyce z wychodzenia z choroby więc nie wiem osobiście czy rzeczywiście tak to działa.Jednak jest wiele opinii potwierdzających tę hipotezę ,a na ile skutecznych i na jak długo tego nie wiem. Zgadzam się z rozmówcą ,że baclofen to bardzo ciekawy lek, interesowała by mnie bardziej jego "zdradliwa " ciemna strona ,jeśli można prosić o rozwinięcie myśli.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To,co piszesz-zmniejszenie ochoty na picie,wydłużenie odstępów od ciągów-tak szczególnie działa akamprostat-campral.W alkoholiźmie stosuje się jeszcze naltrexon i rezerpinę-są to leki typowe(oprócz benzodiazepin,Heminevrinu i hydroksyzyny).Baklofen jest stosowany w zespole odstawieniowym,bo zwalcza typowo fizjologiczne objawy-drżenie i sztywność mięśni,nadpobudliwość psychoruchowa,działa też uspokajająco.Z tego co wiem,baklofenu nie powinno się łączyć z alkoholem-działają na ten sam receptor.Zdradliwa strona baklofenu-jeśli za szybko zwiększysz dawkę,nawet 75 mg wystarczy,może Ci wejść pobudzenie,euforia,drgawki i niepamięć następcza-odwalisz naprawdę różne cyrki nie zdając sobie z tego sprawy i tego nie pamiętasz.Sam narobiłem po tym niezłego gówna,więc ostrzegam(baklo biorę na kręgosłup). W stosunku do Francji to jesteśmy daleko za murzynami,tam człowiek uzależniony jest po prostu chory i trzeba mu pomóc.Trzymam kciuki i pozdrawiam!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedż dotyczącą baclofenu. Tak się składa ,że biorę go od około roku w dawce 18-25mg/d. w celach "stabilizacji emocjonalnej",że tak się niekonkretnie wyrażę.Na początku działał lepiej i wyrażniej ,z czasem jego działanie stawało sie coraz bardziej rozmyte i słabsze ,a podnosić dawki raczej nie chcę .Druga sprawa lek ten bardzo nieciekawie na początku się "wkręcał " w układ nerwowy".Z drugiej jednak strony lek ten wyrażnie ma potencjał uzależniający ,choć małego kalibru ,i byłoby mi ciężko z niego zejść nawet redukując dawki.

Znam co nieco warunki francuskiego lecznictwa odwykowego (dwaj przyjaciele),i zgadzam się ,że cała medycyna jest tam w stosunku do Polski daleko ,bardzo daleko w przodzie,szczególnie jesli chodzi o tanią lub darmową dostepnośc do najwyższej i najnowocześniejszej farmaceutyki dla zwykłych śmiertelników .Nie ma najmniejszego problemu z naltrexonem ,acomprazatem, i wielu innymi lekami ,gdzie u nas trzeba albo mieć gruby portfel ,albo długie i szerokie możliwości.Tam byle kloszard ma to za darmo,albo prawie za darmo ,nie mówiąc już o innych bardziej popularnych lekach, z którymi nie ma najmniejszego problemu dla wszystkich ( biednych i bogatych).Niestety mamy tego pecha ,że tu ,a nie tam...

Zdaję sobie sprawę ,że jest to off-top ,ale chciałbym jak już zaczałem dokończyć temat. W Polsce lecznictwo odwykowe stoi na bardzo wysokim poziomie.U nas również chory czlowiek traktowany jest jako człowiek chory. Sam skończyłem cztery stacjonarne odwyki i kilka pomniejszych i wszystkie sobie chwalę ,bardzo mi pomogły i nie mam im nic do zarzucenia . Nawet Ukraincy i Rosjanie przyjeżdzają do nas po nauki,więc nie jest tak żle.Najważniejsze to szczerze i mocno chcieć wyzdrowieć ,uwolnić się z alkoholowej niewoli i nędzy.Mi się udało.Pozdrawiam i przepraszam za off-top ,tak jakoś wyszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po fluoksetynie miałem z ejakulacją problemy ale się dało ;) ,no ale nie miałem wtedy partnerki. Zreszta chwilowo też teraz nie mam a chciałbym mieć, ale to może być mocno stresujące, szczególnie że i bez leków muszę się mocno napracować.

No będąc przy porównaniu wenly z fluo.

Jakie sa Wasze odczucia przy piciu alkoholu biorąc wenlę? Na fluo (seronil) piłem i potencjalnie mogłem wypić więcej alkoholu niż nic nie biorąc. Nie ścinało mnie, byłem trzeźwy a nawet miałem wrażenie, że jestem trzeźwiejszy niż przed rozpoczęciem picia, zmniejszała sie wtedy "mgiełka" i jakoś bardziej kontrastowo widziałem i czułem się świetnie. Nie miałem nawet minimalnych oznak kaca następnego dnia. Oczywiście piłem umiarkowanie, najwyżej 0,7l wódki na 2, tak do towarzystwa a nie po to by się upić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

Biorę Prefaxine, to odpowiednik efectinu w każdym razie venlafaxina od dokładnie 4 tygodni, właśnie dzisiaj mija.

Lek ten został włączony z dniana dzień po Xetanorze, który brałam od końca października, ale nasilały się u mnie stany lękowodepresyjne i trafiłam pod koniec gródnia na oddział.

Szczęśliwie tak radykalna zamiana leków przebiegła prawidłowo, bez żadnych skutków ubocznych.

Mam kilka pytań.

Razem z prefaxine dostałam jeszcze Pernazynę. Początkowo jedna tabletka 25mg na dzień, a 2 na noc, a potem tylko dwie na noc. Obecnie lekarz zlecił odstawianie pernazyny i pozostanie jedynie na antydepresancie.

Faktycznie stany depresyjne, jak i lękowe ustąpiły, ale pojawił się objaw, który mnie denerwuje. Czuję, że mało czuję. To znacy, nie jest tak co dziennie, ale jest, szczególnie rano. Powiedziałam o tym wczoraj lekarce na wizycie i zapytałam, po którym to leku tak może być. Stwierdziła, że raczej to kwestja Pernazyny. Czy tak może być?

Czy za szybko, żeby stwierdzić, że Prefaxine tak na mnie działa zobojętniająco?

Czytałam, że tu niektórzy pisali, że takie spłycenie emocji zaóważyli po jakimś czasie, wic mm nadzieję, że to nie Prefaxine tak na mnie wpływa, bo tak żyć na pół gwizdka to nie chcę. Choć lepsze to, od tego, co przeżywałam. Dodam jeszcze, że paroxetyna mnie nie zobojętniła, więc co może być tym razem?

Będę wdzięczna za odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pernazyna jest to słaby neuroleptyk,ale zawsze.Powoduje spłycenie emocjonalne-czujesz emocje,ale nie jesteś w stanie ich wyrazić,jesteś jakby w kokonie- dociera do Ciebie część bodźców,ale nie możesz na nie odpowiedzieć-taki chemiczny knebel.Na pobudzenie emocjonlne przy NSRI najczęściej daje się alprazolam(afobam,neurol)w małej dawce przez ok tydzień lub hydroxyzynę- ułatwiają zasnąć,do tego alprazolam likwiduje lęki(ale jest strasznie przyjemny i uzależniający,więc tylko tydzień). Inna opcja- wenlafaxyna plus mianseryna na noc-nasila działanie antydepresyjne wenla i działa silnie nasennie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

momi86, ja mam to samo po neuroleptyku, ale to nie jest akurat Pernazyna tylko chlorprothiksen, wydaje mi się, że nie przeżywam emocji, one są, aczkolwiek bardzo spłycone, i zlewają się w coś czego nie da się określić, nie potrafię rozgraniczyć o odróżnić emocji, wkurza mnie to czasem ale tak ma być

 

Kiedyś potrafiłam pisać elaboraty na temat mojego samopoczucia, teraz mogę tylko napisać, że jest mi źle albo dobrze i to wszystko :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenla może delikatnie spowodować zmniejszenie reakcji na bodźce-mniej Cię obchodzą problemy,ale to jest rzadkość-powinna aktywizować.Niektórym spłyca emocje,ale często jest to wskazane-nerwice lękowe,fobie społeczne..Typowo silnie odhamowująco i stymulująco działa reboxetyna-Edronax,bupropion-Wellbutrin,oraz neuroleptyk flupentixol-Fluanxol w małych dawkach.

 

-- 25 sty 2012, 17:18 --

 

Chlorprotixen to naprawdę silny lek.Działa b.silnie uspokajająco,przeciwlękowo.Nie ma praktycznie działania antyautystycznego- aktywizującego.W klinice stosuje się go do uspokojenia pacjentów,zmniejszeina działania zbyt silnie pobudzającego np fluoksetyny,utrzymania abstynencji u alkoholików.Są różne neuroleptyki-chemiczne kneble jak chlorpromazyna,haloperidol,klozapina;odhamowujące jak flupentixol w małych dawkach,risperidon..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z czego wynika spłycenie emocji po efectinie?

Czy jeśli paroxetyna nie spłyciła mi emocji, to mogę założyć, że venlafaxina też tego nie zrobi, bo czytałam, że to jest coś tam związane z serotoniną i na niektórych tak działa.

Ale mówicie, że to raczej pernazyna, to odstawiam skoro lekarz pozwala, bo nie pasuje mi takie zobojętnienie. Brałam kiedyś fluanxol, więc zapytam lekarza, czy wskazane jest, żebym brała jakiś neuroleptyk, bo jak tak, to może wróciłabym do tego.

W szpitalu dali mi tą pernazynę pewnie żeby mnie wyciszyć, ale ja już dostatecznie czuję się wyciszona. Już wyszłam i potrzebuję energii do życia, a nie, że wszystko mi jedno i wszystko robię automatycznie. Na szczęście nie jest tak co dzień, ostatnio co drugi, ale nawet jak jest lepiej, to znaczy, że czuję emocję i aktwność, to do połódnia i tak czuję się przymulona.

A jak myślicie kiedy po odstawieniu pernazyny moje odczówanie eocji wróci do normy?

 

-- 25 sty 2012, 17:32 --

 

Jeszcze dodam, że Pernazyna faktycznie mi pomogła w moich nie dających mi spokoju myślach i już pierwszego dnia rano po nocnej dawce zaóważyłam zobojętnienie, ale im dłużej ją brałam, tym było to częściej. Teraz jak Prefaxine zaczyna działać jest coraz lepiej.

I mam jeszcze jedno pytanie.

Czemu lekarz zapwnił mnie, że jak na xetanor reagowałam, bo brałam wcześniej przez dwa lata, to teraz na venlafaxinę tymbardziej zareaguję pozytywnie?

I jeszcze powiedziała mi lekarka, że jak na początku brania venli nie będę miała zbyt wielu skutków ubocznych, to znaczy, że lek toleruję i pozytywnie na mnie zadziała. To prawda, czy lekarka chciała mnie pocieszyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pernazyna jest słabiutka,działanie minie po ok 3 dniach.W praktyce klinicznej najsilniejszą mieszanką odhamowującą jest 0.5-1 mg flupentixolu(Fluanxol)+Wellbutrin 150 mg+wenlafaxyna 75-150 mg-ale to jest naprawdę kobyła.Daj czas zadziałania wenlafaxynie-min 4 tyg,potem często dołącza się Wellbutrin lub Edronax-reboxetyna-oba powodują większ.poziomu noradrenaliny-pobudzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie dzisiaj mijają 4 tygodnie od kąd zmienili mi lek.

I jeszcze się tak zastanawiam, bo jak mi lek zmienili w szpitalu, to miałam nastrój ok. I po kilku dniach zaczęło się to zobojętnienie. Były dni różne z dobrym nastrojem, z gorszym i z tym otempieniem. Czy ten dobry nastrój mógł jeszcze wynikać z działania paroxetyny czy nie?

Rozumiem, że jak teraz mam lepsze dni, to już zasługa venlafaxyny, bo działanie paroxetyny dawno ustało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×