Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

Wracam do swojego filmu: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet http://www.imdb.com/title/tt1132620/

uwielbiam Coelho, jest moim guru!!

Sorrow, przede wszystkim jest manipulantem.

Nom?

Sorrow, jak ja Ci szczele za te nomy..

Wyżyłam się trochę na blogu, lepiej..

Mirabeleee, do spania dzieciaku:*

Co w nim złego?

Oprócz tego, że jest kiczowaty, mdły i pseudofilozoficzny, absolutnie nic

Witajcie nocną porą, kochani

petruszka30, hahahahahahahhahhahahahahah, nie.

girl anachronism, hej piekna :*

nie jest ani mdły, ani kiczowaty

Zalatuje niełamliwymi zasadami, nie da się ukryć. Coś jak mocher ino mądrzejszy.

Co w nim złego?

Oprócz tego, że jest kiczowaty, mdły i pseudofilozoficzny, absolutnie nic

Uśmiechnęłabym się, gdybym tylko czuła się lepiej.

Mirabeleee, moher? a ty przemadrzała gówniaro

petruszka30, a to co, chcesz się zaliczyć do tego klubu? Weź mama, przestań. Smaż naleśniki

Mirabeleee, ehhh ta dzisejsza młodziez

petruszka30, dzisiejsza młodzież porzuca komputer i idzie żalić się na nieszczęśliwą miłość na gg

Mirabeleee, za czasów mojej młodziezy nie było nieszczesliwych miłosci, ani gg

Powinnam to niespanie wykorzystać na pracę, a bez sensu skaczę po forum grrr.

girl anachronism, praca nie zajac

cho na californie :)))

Kurna, nic nie czuję. Mieliście kiedyś coś takiego? Skołatałem dziś nerwy swoim rodzicom, ale nie czuję z tego powodu wyrzutów sumienia. Naprawdę wszystko mi jedno. Skąd brać motywację do działania, gdy przeszłość ciąży jak kamień, a perspektyw brak? Nie mam powodu, by się starać, bo nagroda w postaci satysfakcji czy przyjemności jest nieosiągalna.

Ale co z tą manipulacją?

petruszka30, zając może nie, ale pracuję dla siebie (działalność), więc powinnam zebrać tyłek

Łaaa, ale mnie naszło na kawę z pianką, idę zaparzyć.

vintage, kazdy tak czasem ma

olej to, zrob to co ci kiedys sprawiało radosc

mi sie ostatnio marza klocki lego

petruszka30, próbowałem. To, co kiedyś sprawiało mi radość nie działa już, a na pewno nie w tym stopniu, co dawniej. Taka jest cena rozwoju, a bez niego zatracę się zupełnie.

vintage, rozwoj..hmm zazdroszcze.. ja od jakiegos czasu cofam sie wstecz

petruszka30, a próbowałaś cofać się do przodu?

vintage, nie umiem

nauczysz mnie?