Mój dzisiejszy dzień

petruszka30, ja ale tssss....dobra....to jeszcze 6 dni...moze dozyję

petruszka30, ale nie odliczamy do końca świata, prawda?

BłękitnaAbstrakcja, nawet nie wiesz jak teskniłam za twoim avatarem :))

nie KIya to bedzie poczatek

petruszka30, intrygujesz

petruszka30, cieszę sie bardzo, ze komus sprawiłam radość

koniec...początek...pojęcia względne

pocżątek konca

koniec początku....

BłękitnaAbstrakcja, :**

BłękitnaAbstrakcja, nawet nie wiesz jak teskniłam za twoim avatarem :))

nie KIya to bedzie poczatek

to bedzie poczatek...?....ale extra...nie wiem czego ale się ciesze bo chyba czegoś dobrego

a ja nie wiem czy mam jeszcze siłe na jakikolwiek początek czegokolwiek...

staje sie fanką kontynuacji wszelakich

Błękitna Abstrakcja...to kontynuujmy... to nasze

jestem zajęta....

wyłapuje kto ma ciekawą liczbe postów

i juz mi kazda jest ciekawa....

amelia83, chyba pójde kontynuowac sen....ale masz cudne kocurki

BłękitnaAbstrakcja, w chwili, gdy czytam te słowa masz 5115, bardzo ciekawa liczba

Kiya, cholerka przegapiłam grrr mam 5118 a jak wyslę bedzie 5119

a najgorzej bo 5000 przegapiłam....do tej pory jestem zła

o ja biedna anormalna....

BłękitnaAbstrakcja, pozwolę Ci świętować ze mną mój 2000 post Jeśli znowu nie przeoczę...

Taki jakiś beznadziejny..

Taki jakiś beznadziejny..

why?....?

Nic tylko komputer, jeść, spać.. Co to za życie.

Zwykłe przeziębienie, nawet nie wirus, a tak potwornie wymęczył mnie..dzisiaj dopiero zachciało mi się zajrzeć na dłużej do Znajomych z forum

Mirabeleee,masz rację, że monotonia życia zabija radość wszelką. Byle do wiosny...wiem, że większość z Was czeka na słońce, wyższą temperaturę.

Ja, akurat w kwestii pory roku, należę do zimnolubnych ludków...to co za oknem nie przeszkadza mi zupełnie, ale każdy z nas znajdzie sobie powód do apatii, narzekania, niezadowolenia...z tym najmniejszy problem jest...

jasaw, masz rację. Chociaż dzisiaj miałam niby ciekawy dzień to i tak jestem nieusatysfakcjonowana. Może powodem jest brak TEJ osoby, z którą już nigdy się nie dogadam.. Coraz bardziej tęsknie. Coraz bardziej się zamykam..

Dzień uznaje za niezaliczony.

Mirabeleee, jeśli podjęłaś taką decyzję, że nigdy nie chcesz się dogadać, to nie myśl o tym, a jeśli z jakiś powodów nie możesz się porozumieć,a chciałabyś i widzisz chociaż cień nadziei...nie rezygnuj

My kobiety często wyolbrzymiamy problemy i te uczuciowe także. U nas każda sprawa, każdy problem ma zabarwień tysiące i dlatego staje się trudny, a u panów problem to konkretne rozwiązanie - tak lub nie, dobrze - źle. Dlatego my jesteśmy często nieznośne, wymagające, a mężczyźni nie wiedzą o co nam chodzi...

Jednak można sie porozumieć, pod warunkiem,że obie strony tego chcą.Niczego na siłę się nie załatwi, a już na pewno nie w kwestii uczuć...

jasaw, no właśnie już próbowałam.. Nieraz.

Zleciał mi przerażająco szybko. Zresztą, jak większość ostatnich dni.

Powaliło mnie na maksa i kupiłam (pewnie oddam :what: ) jeansy malowane na srebrno :hihi: :faint:

malibu wstaw fotkę spodni

byłam na cmentarzu, bardzo pusto i spokojnie.....

Całkiem nieźle choć, jak zawsze mogło być lepiej.

Szukałem sobie dziś zajęcia bo jak długo można tak leniuchować.

Przeinstalowałem sobie przy okazji cały komputer bo miałem ostatnio internet wyłącznie po kabelku a nie lubię być tak uwiązany do miejsca.

Jutro niedziela wyłącznie rekreacyjnie, odpoczynek. Czekam na ładne słoneczko bo chciałem porobić trochę fotek.