Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica a sport


martini1290

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem kobietą, mam 26 lat, od dawna siedzę w domu, nigdzie nie wychodzę, nie wspomnę o aktywności fizycznej.

Od dawna również cierpię na nerwicę lękową, nerwicę serca, moje objawy dotyczą przede wszystkim serca: szybki puls, szarpnięcia, słabość serca, i wiele innych, ale także duszność i ogólny niepokój. Coraz częściej mam zawroty głowy, np rano, gdy wstaję, lub za dnia, gdy np. podnoszę się z krzesła oraz towarzyszy mi takie dziwne uczucie, np. gdy długo siedzę w jednej pozycji i potem nagle ją zmienię, to czuję takie bardzo mocne uderzenia serca i ściskanie w klatce piersiowej.

Pół roku temu miałam robione badania: ekg, echo serca, spirometria i oczywiście wyszły prawidłowo. Chciałabym bardzo zacząć aktywność fizyczną, bo łudzę się, że może to pomogło by mi wzmocnić układ krążenia, a co za tym idzie ataki byłyby rzadsze.

Mam jednak pewne obawy, ponieważ już przy wchodzeniu po schodach na 2 piętro, puls skacze mi do.. 200? albo jeszcze wyżej, jest to okropne uczucie, muszę długo dochodzić do siebie zanim się uspokoi. Wiem, że aktywność fizyczna jest jak najbardziej wskazana przy nerwicy, ja jednak naprawdę codziennie czuję duży dyskomfort w sercu i boję się, że podczas np. biegania ( wiadomo, że pierwsze dni są najgorsze), coś mi się stanie, albo zasłabnę, albo serce mi siądzie ... Wstyd się przyznać, ale straszny ze mnie leń, na dodatek nie odżywiam się zdrowo i 10 lat paliłam papierosy, moja waga przy wzroście 173 to 54 kg, czyli raczej niedowaga... Boję się, że przez te palenie papierosów (już nie palę) i to niezdrowe odżywianie zniszczyłam sobie serce i jednak jest ono chore, dlatego towarzyszy mi tak jakby... lęk przed sportem. Bardzo bym chciała poprawić sobie kondycję, bo mam już dosyć tej mojej "arytmii", duszności i ciężkości w klatce piersiowej ... Holtera jeszcze nie robiłam, ale kardiolog powiedziała 6 miesięcy temu przy usg serca, że nie muszę. Co Wy o tym sądzicie i czy Wam sport raczej pomaga czy szkodzi? Dziękuję za każdą odpowiedź. :-|

 

Chciałam jeszcze dodać, że często w nocy budzi mnie takie jakby "zamieranie serca" muszę wtedy szybko nabrać powietrze. Raczej nie budzę się od tak sobie, tylko budzi mnie najmniejszy czasami szelest, lub kaszlnięcie osoby z którą śpię, wiem, że to śmieszne ale jest to naprawdę okropne uczucie ;( Czy ktoś miał podobnie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Martini,

przeczytałam Twoj post i postanowiłam Ci cos napisac. Chociaz nie mam nerwicy sercowej to moge sobie tylko wuobrazic jakie to musi byc uciazliwe, wszyscy tu mamy jakies nerwice i nie jest nam latwo :) Ale wróćmy do tematu, najlepiej by bylo jakbys zapytala o rade swojego lekarza lub po prosru nie "rzucała sie na wysoką falę", czyli zaczela od jakiegos sportu ktory nie wymaga duzego wysilku, np w domu przysiady lub skakanka, i nie jakies katowanie sie tylko zacznij moze spokojnie po pare minutek, moze rower w domu? I na poczatku np minutka pojezdzic zobaczyc jak organizm reaguje, albo teraz bardzo modne spacery z kijkami "Nordic Walking"

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nordic Walking.

Zakup sobie pulsometr aby kontrolować tętno w trakcie wysiłku.

np taki

http://allegro.pl/ak195-zegarek-z-pulsometrem-pulsometr-fitness-i2032248546.html

Optymalne tętno w trakcie wysiłku to 130.

Swego czasu propagowano świetny dla serca program treningowy 3 x 30 x 130.

Czyli 3 razy w tygodniu po 30 minut z intensywnością 130 uderzeń serca na minutę.

Wcale nie trzeba drakońskiego wysiłku aby 130 osiągnąc. Wystarczy energiczny marsz z "kijkami"

Można oczywiście chodzić codziennie. Ważne aby około 30 minut i około 130 uderzeń na minutę.

Spróbuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam czesto sie udzielam na tym forum i postanowilem znow to zrobic.Mam ciegle dusznosci wsyztskie badania ok spirometria echo serca ok.Dusznosci nie przechodza ,moze czasem sa mniejsze .Zwrocilem uwage gdy wczesniej ich nie mialem to byly stany omdlen w ktorym wlasnie wydawalo mis ie e mam slabe nogi ze zaraz zemdleje itp.Kiedys za dziecka gralem w pilke cwiczylem itd.Teraz boje sie zrobic jakikolwiek wysilek gdyz mam wrazenie ze nie nabiera mi sie dostatecznie powietrze do pluc , jak by mnie blokowalo .Ciagle probowaniebrania na sile powietrza to koszmar.Czy Zrobienie tomografi pluc (a takowej jeszcze nie mialem) i wynikach ktore mnie usatysfakcjonuja przejdzie mi? a moze wlasnie cos w nich wyjdzie? U pulmonologa tez bylem i to nie astma ?Boje sie cwiczyc nawet isc po schodach bo mam wrazenie ze to nie wydolnosc oddechowa co myslice? Chodze ponad rok na psychoterapie i zazywam amitryptylne

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że gdyby to było rzeczywiście serce to czułbyś ucisk w klatce oprócz samych duszności.

 

Ja czytając opis problemu od razu pomyślałem o objawach lęku. Stawiam na podłoże lękowe.

Raz brakło Ci powietrza i z lękową reaktywnością ciach i się wyczuliłeś na tym tle.

Podświadomie już boisz się, że znów będzie brakowało powietrza i stąd cerce szybciej bije, uczucie omdlenia i cała reszta reakcji lękowych.

I tak umacniasz lęk i utrwalasz obawy, że znów się będziesz dusił i masz błędne koło.

 

Ale oczywiście nie wykluczone, że może być to rzeczywiście serce, dlatego jasne, lepiej zbadaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×