Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F


mała defetystka

Rekomendowane odpowiedzi

" No idę sobie bo się narcyzstycznie- atrystycznie -borderlineowo wyżyłam :mrgreen: "

 

Zaraz (...to taka ogromna bakteria) Ci pójdę!!! :smile:

Twoja opisówka jest dla mnie bardzo cenna "szerokootwarta" :smile:

Poza tym "Moje opanowanie to tylko jakaś część prawdy o mnie.... ale z drugiej strony mam duże problemy z okazywaniem złości itd. i tego 7f nie zmieniło ani trochę :smile:

", to wydaje mi się, że jesteś bardzo wrażliwą osobą-stąd taki odbiór miejsca i przekaz. A to nic złego.

"Najlepiej być po prostu zdrowym :mrgreen::mrgreen::mrgreen: "

 

Tutaj zgodzę się na 1254% :lol:

 

"Co do mojego odreagowywania, to nie jest ono spektakularne co pozwoliło mi pewnie dostać się na odział. Powiem bardzo oględnie, że są to różne schorzenia autoimmunologiczne :smile:"

 

...to se odreagowałaś :lol:

i luzik :great:

 

Tak jak pisałam - pojadę, obczaję i ...nie przyjmą/przyjmą.

W każdym bądź razie będę NINJA!

Pewnie gdybym miała parę latek mniej (chociaż do tej pory zdarza mi się wyciągać dowód osobisty przy kasie podczas zakupu papierosków)... :great: , takie bieganki po psychiatrykach by mnie jarały... Ale nie teraz, gdy odczuwam, że życie mi zmyka - a ja muszę płacić za czyjeś błędy i tak ciężko się przeprawiać...

 

I niech mi złoją tam tyłek i postawią choć trochę na nogi!

"odważniak"...miesiąc przed diagnostyką.

Chcę chociaż spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedź, obacz :smile: Jak wiesz oni tam przechodzą remont, może jest to przy okazji remont metaforyczny :mrgreen: .

Poza tym może spojrzysz głębiej na to wszystko a nie tak powierzchownie jak ja, może jesteś mniej zaburzona. Życzę ci powodzenia :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy jesteśmy borderami tylko jeszcze o tym nie wiemy :mrgreen:

 

Nigdy nie pytaj o diagnozę, a zwłasza na 7f. Tam absolutnie nikt nie upada tak nisko, żeby mysleć o pacjentach w kategoriach diagnozy :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Pamietaj!

jesteś ludzka istotą nie numerkiem okraszonym literką (albo na odwrót) z ICD-10 :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...złapałam doła przez te całe 7F...

Człowiek tylko co się oswoił z tym, że psychiczny...a tu musi się łasić by go do psychiatryka przyjęli.

To wszystko jest do du.py...Do jednej wielkiej czarnej du.py...

Mam czuja, że mnie nie przyjmą...że przez ED pomachają mi łapką z jakimś ciepłym komentarzem wyrażającym ich współczucie nad beznadziejnym przypadkiem oraz ku pokrzepieniu ducha "Proszę się nie poddawać..."

 

Wybaczcie, ale dla odmiany dziś trochę mojego pesymizmu.

Musiałam gdzieś to wbić...

 

"...Damy radę - powiedział Bob Budowniczy...a koparka odjechała..."

 

Du.pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nakręcaj się. Podczas mojego pobytu nie przyjęli chyba tylko dwóch osób z pobytu diagnostycznego. Jak nie będziesz zaprzeczać, że masz takie problemy jakie masz wraz z objawami i jak będziesz wykazywać jakąś minimalną chęć współpracy i refleksji ( w jakiejkolwiek formie czynnej, biernej lub innej... :mrgreen: ) to cię przyjmą.

Jesli zdarza ci się upić to nie zaprzeczaj, nie twierdz, że nie masz problemu z alkoholem, to samo z lekami, nie jedzeniem itp itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję szerokozamknięta za słowa otuchy. :smile:

Jakieś demony :evil: mną ostatnio zawładnęły i grypa dopadła, więc nic innego jak foszyć się :smile:

Staram się jednak nakręcać...ale pozytywnie. Czasem trudna to sztuka bo realia są realiami.

Nie ukrywam, że nadal mam obawy dotyczące diagnostyki na 7F - a to dlatego, że od 6 m-cy staram się wbić gdzieś na terapię i odsyłają mnie z kwitkiem, że za trudny przypadek. I tak krążę od psychiatry do psychiatry sprzedając "ciekawe" wątki mojego życia otrzymując w zamian...kolejne skierowanie...Obawiam się więc podobnej akcji na 7F.

Twój post trochę mnie uskrzydlił, ale nie na zasadzie mydlenia oczu tylko...pojadę i wówczas się zobaczy. Póki co postaram się schować swoje roztargnienia do kieszeni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co prawda nie do watku ale w temacie desperacji

21 grudnia 2007: obdzwaniam wszystkie kliniki i prosze o przyjecie, 22 odmowy jestem zdesperowany i nie daje za wygrana 23 rozmowa: dyzurny psycholog po wstepie pytam "czy mam dalej kontynuowac a on na to przez telefon to ja nic nie poradze, jak przyjedziesz osobiscie to zobaczymy co sie da lub nie da zrobic"

wsiadlem w samochod zadzwonilem do szefa ze nie wiem kiedy bede w stanie pracowac i pojechalem do kliniki

dlatego Justice84 nie trac nadzieji i walcz o siebie

zycze szczescia

Peter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich zaburzonych ,też staram się do przyjęcie do Krakowa lecz nie wiem czy dobrze robię po przeczytaniu informacji na forum zaliczyłam już Hostel dla młodzieży z problemami psychologicznymi w Łodzi miałam tam różne terapie i zebrania społeczności lecz to mi nie pomogło wydaje mi się ,że jest jeszcze gorzej ze mną .Pierwsza wizytę w Krakowie mam mieć 12 czerwca 2012 ,nie wiem jak to będzie czy w ogóle mnie przyjmą ale traktuje to jaką ostatnia deskę ratunku .Jak wyglądają 4 pierwsze spotkania i jak często są wyznaczane ? Czy może ktoś z Was też ma w przybliżeniu ten termin pierwszego spotkania ? POZDRAWIAM :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chwila słabości mnie złapała. Wyciągam jednak z tego dobre wnioski:

a) jak tak się trochę nagromadzi tego zwątpienia, to nawet fajnie nim trącić, niż gromadzić w sobie

b) ...a nóż widelec...okaże się, że są istoty, które bezinteresownie wskażą "rozwiązanie", pocieszą

c) ...i najważniejsze, że nie odeślą do...JĘCZARNI

d) jeszcze niedawno a) i b) nie miały u mnie racji bytu :smile: , a tu już 2 plusiki

e) jeśli d) to...nie ma co się poddawać i tracić nadzeję, tylko nadal walczyć o siebie (to spisałam od Superpita :great: )

 

Superpit i Szerokozamknięta bardzo wam dziękuję.

 

A z całkowicie innej beczki...czy na 7F smacznie gotują? :smile:

Przeglądałam calutki wątek i nie kojarzę by o tej kwestii była jakaś mowa

 

Interesuje też kwestia, czy można wziąć tam swoją pościel.

Cały czas zażywam leki w postaci witamin oraz mikroelementów jak również całą masę specyfików dermatologicznych (maści). Doczytałam gdzieś, że na 7F pojawiały się problemy z diagnozowaniem dolegliwości somatycznych. Mam nadzieję, że ww. lekarstwa można ze sobą mieć?

 

-- 31 gru 2011, 09:46 --

 

Ewencja1989 poprzeglądaj cały wątek.

Z pewnością znajdziesz odpowiedzi na wiele swoich pytań-również te dotyczące możliwości przybliżenia terminu pierwszej konsultacji.

Moja pierwsza konsultacja była wyznaczona na maj 2012.

Po pierwszym telefonie udało mi się przyspieszyć jej termin - na styczeń 2012. :smile:

Kolejne próby przyspieszenia terminu spełzły na niczym. Po kolejnym, kolejnym telefonie udało mi się przyspieszyć na grudzień 2011.

Również na stronie szpitala znajdziesz wiele przydatnych informacji o 7F http://babinski.pl/jednostki/oddzialy-stacjonarne/oddzial-leczenia-zaburzen-osobowosci-nerwic-7f

Pozdrawiam! :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich zaburzonych ,też staram się do przyjęcie do Krakowa lecz nie wiem czy dobrze robię po przeczytaniu informacji na forum zaliczyłam już Hostel dla młodzieży z problemami psychologicznymi w Łodzi miałam tam różne terapie i zebrania społeczności lecz to mi nie pomogło wydaje mi się ,że jest jeszcze gorzej ze mną .Pierwsza wizytę w Krakowie mam mieć 12 czerwca 2012 ,nie wiem jak to będzie czy w ogóle mnie przyjmą ale traktuje to jaką ostatnia deskę ratunku .Jak wyglądają 4 pierwsze spotkania i jak często są wyznaczane ? Czy może ktoś z Was też ma w przybliżeniu ten termin pierwszego spotkania ? POZDRAWIAM :D

 

wlasnie, przyspieszaj termin! dzwon co piątek:)

ja dostalam termin też na czerwiec (w listopadzie!!!!!!!!!!!), a dwa tygodnie później dostałam już termin na..za pięć dni. ;) reszta konsultacji odbywała się dosłownie co 2 tygodnie a nawet szybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba dzwonić co piątek tak jak Chiha pisze. Pierwszy termin dają odległy, specjalnie żeby sprawdzić motywację :mrgreen:

Ja się zamknęłam z 4 konultacjami i z przyjęciem na odział w jakieś 1.5 miesiąca.

Co do jedzenia; ja zjem wszystko więc mnie tam nie przeszkadzło. Nie jest szałowe, ale można wytrzymać. Może trochę mało owoców i warzyw. Dla mnie jedzenie było najmniejszym problem na tym odziale.

Można mieć swoją pościel. Co do zażywania leków; wszystkie leki nawet witaminy oddaje się pielęgniarkom i one to potem wydają codziennie o określonych godzinach.

Co do dolegliwości somatycznych to jak każdy objaw musi zostac poddany refleksji :mrgreen: Inaczej powiedzą ci, że nie przyjechałaś się tam leczyć dermatologicznie. Musisz przynajmniej na poziomie intelektualnym (że się tak wyrażę :mrgreen: ) zgodzić się że twój objaw ma związek z emocjami z którymi sobie nie radzisz. Im to zazwyczaj wystarcza :mrgreen: niczego nie rozwiązuje, ale w ich oczach uchodzisz wtedy za osobę która niby poddaje się jakiejś refleksji, doznaje wglądów itp itd. :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Polecam przeczytanie, tu jest m.in trochę o procedurze przyjęcia na oddział:

http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=44093&_tc=CED15A2CF64845669CA11AE24707497D

Jeszcze raz apeluję do was nie spodziewajcie się jednak żadnych cudów na 7f :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za słowa otuchy będę dzwonić za 2 tygodnie i zobaczę co z tego wyniknie .Jestem ciekawa czy jest ktoś kto może powiedzieć ,że mu ta terapia naprawdę pomogła .Ja nie liczę na cuda ale chciałabym choć trochę zmienić sposób swojego myślenia zacząć kochać tych których powinnam a przestać uzależniać się od toksycznych związków .Jako ,że dziś mamy ostatni dzień starego roku życzę wszystkim wszelkiej pomyślności szczęścia wiary w siebie zdrowia i spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Justice84, jedzenie jak to w szpitalu.. możemy sami sobie gotować. często pieczemy ciasta które potem sprzedajemy na oddziale, jakieś naleśniki, pierogi. sprzedajemy by mieć na kolejne składniki bo musimy się sami w produkty zaopatrzyć jeśli chcemy coś pichcić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich jak tam samopoczucie? U mnie nie najlepsze czuje się jakoś zdołowana Sylwester mi się nie udał no ale cóż trzeba żyć jakoś dalej .Chciałam się jeszcze Kite czy na 7F można mieć swojego laptopa i swój internet i jak terapeuci patrza na to ,że ktoś ma kolczyka we brwi i w wardze czy na 7F wolno ? Bo ja akurat posiadam we brwi i wardze :D i czy na 7F jest palarnia bo ja jestem osoba palącą Pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chiha -dziękuje za odpowiedz w piątek 13 będę dzwoniła aby przyspieszyć termin pierwszej wizyty może mi się uda naprawdę zależy mi aby dostać się na 7F bo moje zaburzenia mnie przerastają utrudniają mi moje życie bardzo bym chciała zacząć wreszcie racjonalnie myśleć mam nadzieje ,że pobyt w 7F mi pomoże zrozumieć co jest we mnie złego .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×