Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

ok..ale ja się martwię ,że od początku nie był to torbiel tylko nowotwór a lekarzpotraktował to jako torbiel ia to był szkliwak?

odrasa a po usunięciu zęba zaczynają się cyrki przecież nikt histopatologicznie tego nie zbadał;-( czuję się okropnie..

a szczególnie jak przeczytałam to:http://www.bledylekarskie.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=26&Itemid=41

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Mnie jak na razie głowa nie boli i mniej mi pulsuje krew w żyłach w mózgu( chociaż nadal nie przestało całkiem). Ogólnie czuję się dobrze gdyby nie to oko, które boli już 5 miesiąc i nadal pojawiająca się nierówność źrenic. W sumie to wyszło na to, że oko mnie boli od przewlekłego stanu zapalnego, chociaż przedtem symptomy wskazywały różnie. Ostatnio oko tak piekło, że miałam problem z wyjściem na zewnątrz, ale to od kropli, które najwyraźniej okazały się za silne. W rozmowie telefonicznej z okulistą dowiedziałam się dodatkowo, że będę musiała mieć robione szersze badania oczu, ze względu na ten nieprzemijający stan zapalny i podwyższone ciśnienie w oczach. Poza tym czuję się od czasu tamtych bólów głowy dobrze( odpukać!). Za tydzień mam rezonans i teraz panikuję, że sama pcham się znowu w jakieś bagno. Co jesli wykryją mi jakiegoś tętniaka, albo torbiel i będe musiała żyć z taką świadomością? Czasem gdy mam dobre samopoczucie to zastanawiam się, czy nie olać tego rezonansu. Kiedy jednak gorzej sie czuję, chcę już mieć to badanie zrobione jak najszybciej. Mam totalny mętlik w głowie. Został już tylko tydzień i nie wiem co robić. Jechać, nie jechać? Potem z drugiej strony będę żałować, że sie nie upewniłam. Albo też z kolei będę płakać, że zniszczyłam sobie życie wynikiem badania, który może przecież pokazać wszystko. Przez ostatni miesiąc moje samopoczucie było dobre, na tyle, ze udało mi się zapomnieć o guzie mózgu, w ogóle całym rezonansie itd. Chyba już z braku sił psychicznych moja świadomość odsunęła gdzies na bok strach przed chorobą i żyłam normalnie. Nawet nie histeryzowałam z powodu oka i ogólnie było ok. Teraz tylko zaczęłam znowu się stresować, przed rezonansem. Kompletnie straciłam głowę. Poradźcie co robić w takiej sytuacji? Pojechać na to badanie? Przełożyć? Zrezygnować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem absolutnie przekonana, że mam jakąś niewydolność krążeniowo - oddechową bo od śmierci Taty codziennie dopadają mnie kilka razy nagłe skoki ciśnienia, zawroty głowy, nogi z waty i lęk przed śmiercią.. Niestety mój tata też miał zbyt wysokie dolne ciśnienie i z opisu sekcji wynika, że zmarł na zawał.. Raptem dwa tygodnie temu..

Ja też MUSZĘ mieć coś z sercem. Często czuję, że dziwnie wali, jakby nierównomiernie, mam też wrażenie, że "mi przeszkadza" i chciałabym je wyrwać, albo uspokoić.. Nie mogę oddychać, bo mam wrażenie, że się za chwilę uduszę..

Idą Święta. Mam żałobę. Wyć się chce :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czapla-ja również mam problemy z tym serduchem. Wczoraj pojechałam z dzieciaczkiem do szpitala, weszłam po paru schodkach i nie wiem,co się cholerka stało. Czy się zestresowałam pobytem w szpitalu,czy przejście paru metrów mnie męczy,dosłownie serce chciało mi wyskoczyć z piersi. Dosłownie je słyszałam. Oczywiście zapytałam lekarza,czy to normalne i czy nie dostanę zawału:) Stwierdził,że mam zrobić EKG jeśli się do dzisiaj nie uspokoi... Na szczęście po jakimś czasie było ok. Zakupiłam kropelki i będę się uspokajać w nagłych przypadkach:)

Tak więc nie wiem już,czy moje serduszko rzeczywiście szwankuje czy to tylko ta cholera tak się objawia...:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie czasami mi się wydaje( jak się dobrze czuj,ę oczywiście), że to wszystko niepotrzebne, że tylko sobie krzywdę tym całym dochodzeniem zrobię, że gdybym coś naprawdę poważnego miała to to już by się w jakiś sposób ujawniło. A jeśli mam tętniaka lub torbiel w głowie, które zazwyczaj objawów nie dają i będę musiała żyć ze świadomością posiadania bomby w głowie? A tak jakby pękło to by pękło i ale bym się przedtem tak nie przejmowała... Pewnie pójdę na ten rezonans, nie mogę sobie przecież jaj robić, że raz ryczę, żeby w końcu mnie zbadali, a potem chcę rezygnować. Najbardziej tylko boję się, że faktycznie mi coś wykryją, jak ja zniosę to badanie. Czekałam 2 miesiące na ten rezonans. Zaraz będzie 5 miesięcy z tym wszystkim. Waham się cały czas, ale przecież muszę iść. Strasznie się tego boję, strasznie, badania, wyników...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aredhel ja mam to samo, paniczny lek przed badaniami. Oczekiwanie na wyniki wykancza mnie zawsze psychicznie i fizycznie :( Panicznie boje sie, ze gdyby cos tam wykryli to nie dam sobie rady z choroba, zalamie sie itp. Dlatego doskonale rozumiem twoje obawy. No ale skoro juz masz to skierowanie i czekalas dwa miesiace na ten rezonans to go zrob. W koncu nie da sie w nieskonczonosc unikac badan.

Trza sie przemoc i wziac byka za rogi :D Hmmm, obym te slowa potrafila zastosowac w stosunku do siebie :105:;)

W kazdym razie zycze duzo odwagi :great: Wynik na pewno bedzie OK :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie się tego boję, strasznie, badania, wyników...

mam to samo.

Boję się jakichkolwiek wyników.

Badań nie, tylko oczekiwania na wyniki.

 

a ja się bardziej boję badań. :hide: nienawidzę jakichkolwiek badań, nie cierpię jak ktokolwiek coś robi z moim ciałem.

 

-- 20 gru 2011, 07:18 --

 

Mam tak sztywne mięśnie, że przedmioty wypadają mi z rąk. Nie wierzę, aby nerwica dawała takie objawy.

 

a czy jest jakaś w tym prawidłowość? np., że sztywność utrzymuje się do południa, najbardziej po wstaniu z łóżka, nasila się jak się robi zimno, a jest lepiej w cieplejszych porach roku? masz jeszcze jakieś objawy? jak to dokładnie wygląda, jakie mięśnie dokuczają Ci najbardziej? pytam, bo mi też wypadały i wypadają przedmioty z rąk z powodu sztywnych mięśni, ich bólu i napięcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy jest jakaś w tym prawidłowość? np., że sztywność utrzymuje się do południa, najbardziej po wstaniu z łóżka, nasila się jak się robi zimno, a jest lepiej w cieplejszych porach roku? masz jeszcze jakieś objawy? jak to dokładnie wygląda, jakie mięśnie dokuczają Ci najbardziej? pytam, bo mi też wypadały i wypadają przedmioty z rąk z powodu sztywnych mięśni, ich bólu i napięcia.

 

Nie, nie ma żadnej prawidłowości, są spięte cały czas. Trochę tak jakby były nabrzmiałe. Najbardziej dokuczają nogi tzn łydki i uda. Normalnie są tak sztywne, że rzepka się nie chce ruszyć.

 

Teraz doszedł mi nowy objaw - niedowład prawej ręki. Po prostu podnoszenie jej sprawia mi trud. Do tego nie słucha się mnie, tzn obija, nie trafia tam gdzie powinna, jest za bardzo luźna. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienawidzę jakichkolwiek badań, nie cierpię jak ktokolwiek coś robi z moim ciałem

 

Widocznie nie trafiłaś na dobrego badacza :) Powiedz słowo a uzdrowiona będzie dusza Twoja! Nie wspomną o ciele...

 

Ja się badań nie boję, przeciwnie - fascynują mnie bardzo. Ale oczekiwanie na wyniki jest gorsze od najgorszej diagnozy. Dziś odebrałem właśnie z kliniki wyniki badań hormonów. Ten kortyzol nadal mam podwyższony, ale inne parametry hormonalne w normie. Profesor powiedział, że to od nerwicy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tak sztywne mięśnie, że przedmioty wypadają mi z rąk. Nie wierzę, aby nerwica dawała takie objawy.

 

Możliwe, możliwe, warto spróbować treningu Jacobsona, który znakomicie rozluźnia spięte mięśnie całego ciała...

 

http://w810.wrzuta.pl/audio/12cY0Z8NaTK/trening_relaksacyjny_jacobsona

 

Od tego ja zaczynałam pracę nad rozpoznaniem swojej nerwicy, trzeba być wytrwałym, a efekty przyjdą z czasem... :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienawidzę jakichkolwiek badań, nie cierpię jak ktokolwiek coś robi z moim ciałem

 

Widocznie nie trafiłaś na dobrego badacza :) Powiedz słowo a uzdrowiona będzie dusza Twoja! Nie wspomną o ciele...

 

Ja się badań nie boję, przeciwnie - fascynują mnie bardzo. Ale oczekiwanie na wyniki jest gorsze od najgorszej diagnozy. Dziś odebrałem właśnie z kliniki wyniki badań hormonów. Ten kortyzol nadal mam podwyższony, ale inne parametry hormonalne w normie. Profesor powiedział, że to od nerwicy!

 

he heh, no ja się badań zwyczajnie boję. :hide::oops: zwłaszcza pobierania krwi. niestety, z powodu choroby somatycznej musiałam się z tym zabiegiem "zaprzyjaźnić". :pirate: chociaż ogólnie same badania (robione nie na mnie) też mnie ciekawią, wyniki także. ;) po prostu nie lubię jak ktoś w jakikolwiek sposób zbliża się do mojego ciała, jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne.

powiem Ci, że wolę już gastroskopię niż pobieranie krwi. :pirate:

 

-- 21 gru 2011, 06:57 --

 

Nie, nie ma żadnej prawidłowości, są spięte cały czas. Trochę tak jakby były nabrzmiałe. Najbardziej dokuczają nogi tzn łydki i uda. Normalnie są tak sztywne, że rzepka się nie chce ruszyć.

 

Teraz doszedł mi nowy objaw - niedowład prawej ręki. Po prostu podnoszenie jej sprawia mi trud. Do tego nie słucha się mnie, tzn obija, nie trafia tam gdzie powinna, jest za bardzo luźna. :(

 

czyli nie ma znaczenia czy jest lato czy zima, wilgotno czy sucho, czy masz więcej fizycznego czy mniej, rano czy wieczorem? na pogodę wrażliwy nie jesteś?

a ewentualne braki magnezu, potasu, sodu, witamin z grupy B badałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

Dawno sie nie odzywalam byl spokoj ale teraz postanowilam odstawiac lek ktory bralam czyli parogen. Bralam 20 mg teraz biore polowke poniewaz chce zajsc w ciaze. Od paru dni cuzje swoje serce bije mocniej boje sie zawalu:( w ciagu brania parogenu przytylam 12 kg lekko. Cisnienie wczesniej mialam ponizej 120 a teraz nawet 135/90 130/80 nie wiem co tym myslec trzese sie od srodka boje i placze:( poradzcie skad to cisnienie takie pol roku nie mierzylam gdzies wogole tak sie boje:(:(:(uczucie takie ciezkosci dla klatce piersiowej badania na serce mialam w tamtym roku ekg kilka razy i usg bylo w porzadku ale moze sie cos zmienilo:( chodze do pracy z lekiem bo musze :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!! Jestem tu nowa :) Chcialabym sie wyżalic i mam nadzieję znalez kogoś o podobnych objawach nerwicy,moze wtedy sie troche uspokoje.Od jakiegos roku cierpie na nerwice,wmawialam sobie juz tyle chorob ze jestem zdziwiona ze po wykonaniu kilkunastu przeroznych badan ja nadal zle sie czuje.Mialam robione angio ct glowy bo myslalam ze mam tetniaka,lezalam w szpitalu po omdleniu,mialam robione echo serca,holter cisnieniow i ekg w normie,mialam tez robione badania w kierunku reumatoidalnego zapalenia stawow-w normie,z krwi to juz robilam prawie wszystkie badania i poza obnizonym WBC wszystko w normie.Moj problem polega na tym,ze boli mnie serce-codziennie,ten bol jest kilkusekundowy pojawia sie 3-4 razy na godzine jakby sciskanie,czasami rozpieranie w klatce piersiowej,najgorzej jest w nocy nie moge spac,wtedy ten bol sie nasila.w pozycji lezacej jest najgorzej,boli mnie cala noc,wstaje rano i po jakiejs godzinie dochodze do siebie,ten bol jest ale duzo lagodniejszy.lapie sie na tym ze mysle juz o nastepnej nocy,boje sie ze znowu bede sie tak czula...czy to moze byc powodem tego bolu? kurde,trudno mi jest uwierzyc ze taki silny bol moze byc na tle nerwowym...Mało tego mam ppowiekszony wezel chlonny na szyi ide dzisiaj do lekarza,ale juz sobie raka wyobrazam. Meczy mnie to strasznie,ciezko mi jest zyc z tym wszystkim...mam male dzieci a jestem nie do zycia...Czesto wydaje mi sie ze niedlugo umre,lapie wtedy takiego dola...caly swiat mam przed oczami!!! Czy ja jestem jedyna z takimi objawami???? Czy mozna z tego wyjsc i jak??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86 wydaje mi sie, ze to typowo nerwicowe. Moze ma zwiazek z odstawianiem leku. A co na to lekarz??? Spokojnie to na pewno nie zawal :smile: A jak twoje problemy zoladkowo- jelitowe??? Pytam bo od czasu do czasu borykam sie z czyms podobnym.

 

monia88 witaj :D A czy zaden z lekarzy nie poradzil ci kontaktu z psychologiem/psychiatra?? Skoro wszystkie wyniki badan sa w porzadku to wyglada mi to na nerwice. Nerwy potrafia zamienic fizycznie zdrowego czlowieka we wrak...niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash a problemy ok jelitowe odpukac:) to cisnienie mnie dobija dzisiaj rano mierzylam 140/88 puls 92 kiedys sie nie balam przed mierzenim a teraz jak zmierzylam bylo ponad 130 to sie przestraszylam i zaczelam od tej pory mierzyc i za kazdym razem sie boje i jest wysoko:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Perla a moze to jest tak, ze przed tym mierzeniem automatycznie sie stresujesz, ze cisnienie bedzie za wysokie, no i ono skacze. Porozmawiaj moze z lekarzem na ten temat i moze jakies pare dni sprobuj powstrzymac sie od mierzenia (wiem, wiem to bedzie trudne :D ). A w rodzinie byly jakies osoby z wysokim cisnieniem??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam u siebie grzybice ogólnoustrojową a mam do tego naprawdę poważne podstawy :zonk:

Jakie badania należy zrobić żeby to dziadostwo wykryć bo wiadomo, że badania kału nie są zawsze miarodajne i czy lekarz rodzinny może wypisać skierowanie na takie badania?

Ktoś robił? ktoś coś wie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monia,ja tez mam tak samo. Już tyle razy pisałam listy pożegnalne i ostatnie prośby... Te ostatnie są nadal na komputerze na wszelki wypadek. Coraz bliżej do badania MRI i okropnie się boję, to już w najbliższą środę, czyli za 5 dni!. Jutro muszę zadzwonić do szpitala, wypytać się jak mam się przygotować. Wczoraj byłam u dentysty sprawdzić, czy nie mam metalowych plomb, ani niczego podobnego w buzi. Czasami mam schizy, że jednak mam jakiś metal w oku, w buzi , albo gdzie indziej i ta maszyneria podczas badania wszystko wciągnie razem z moimi organami, porozrywa mnie.Nie wiem w sumie jeszcze jakie są przeciwwskazania i co muszę zrobić, a co nie przed badaniem. Czy ktoś z Was miał to badanie i może mi poradzić coś na ten temat? Będę bardzo wdzięczna, bo ten dzień zbliża się wielkimi krokami, a ja umieram ze strachu. jak się ubrać, czy wziąć zatyczki do uszu, czy coś na uspokojenie, czy coś jeść? Byłabym bardzo Wam wdzięczna za pomoc. Tu jedynie znajduję pełne zrozumienie...

 

P.S Wesołych Świąt!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×