Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

dune, napisz na kartce, ja tak często robię. Dziwnie sie czuje kiedy to czytam ale to przecież lepiej tak niz oszukiwać sama siebie. Jak to wydusisz z Siebie poczujesz ulgę i lekarz bedzie wiedział o co kaman. :roll::smile:

zrób to dla siebie, nie patrz na doktor.Dla Siebie ...Ona- doktor jest tam dla Ciebie i dla Twoich uczuć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak juz za życia..może do neba już idę?

 

-- 19 gru 2011, 00:48 --

 

Nie ma mnie kto grzać w nocy to wiecznie chory jestem..oj ja biedny...myśle o kobiecie..:D....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, dobranoc :papa:

 

nextMatii, aniołki takie jak Ty idą do nieba,ale jesteś jeszcze tu potrzebny ,żeby parę cudów zdziałać i ogrzać nas swoim ciepłym serduchem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak myślisz?Laima:*...czujecie jak wieje?to moj kaszel..płuca zaraz wypluje...tak mnie nagle wzielo i to takie paskudztwa ..:D..mnie tylko biorą...

niestety nie tylko Ciebie mie tez ciągle trzyma chociaż niby sie lepiej czuje, ale aniołkow póki co nie widze,wszystko przedmna, na razie kaszel i gardło pobolewa ,ale do tego jak sie czułam tydzień temu to i tak jest lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee,

to nie za dobrze Jacku , nie wiem czy na to mozna coś zaradzić oprócz lekow, wystarczy raz w to wpaść a wyjść jest trudno bardzo, moze zwiększ dawkę prochów, zanim się rokręci na dobre.

 

-- 19 gru 2011, 04:25 --

 

Ja ma na to tylko jedną rade działąnie, jakiekolwiek, zeby czyms zajać się,zeby to dusić w zarodku , ja sie ciesze zę sie przemogłam i jakos cos tam zaczęłam robic bo inazej to człowiek tak siedzi i zupełnie sie podda temu to jest gorzej z dnia na dzień, ale jakas przyczyna a chyba jest u ciebie ,jakiś katalizator, bo u mnie przyczyna jest wyraźna, ja nigdy nie miałąm skłonnosci do depresji a widzisz nagle ,zapisz się moze nie wiem na kurs chińskiego będziesz się uczył i bedziesz działał i bedzię Ci lepiej, chociaż trochę, wiem jak to ciezko cokolwiek zacząc robić w takim położeniu, tulam w kazdym badź razie , a z tym chińskim to ja na poważnie zajęcie na ładnych pare lat

 

-- 19 gru 2011, 04:34 --

 

ja oglądam program na Discowery science o powstaniu wszechswiata ze Stivenem Hawkingiem, jako narrator wystepuje napisał scenariusz na tym swoim wózeczku ,zreszta ten człowiek mnie fascynuje ,jest cały sparalizowany, ma zanik miesni a zyje ponad 60 lat juz a powinien nie życ. Komunikuje się ze światem na tym swoim wózeczku za pomoca tego komputerka i wykłada nawet , ma zupełnie niesprawne ciało a wielki umysł. Jest ciągle wartościowym cżłowiekiem i trzyma go chyba przy zyciu myśl , to ,żę ma pasje,ze kocha to co robi, w końcu ludzie z zanikiem mięśni nie zyja tak długo przestają im funkcjonować przecież mieśnie odpowiedzialne za oddychanie, chociaz on tęz ma chyba respirator i czyszczone drogi oddechowe bo nie odkrztusza, niesamowita, tez jest ta technika ze on moze ciagle pracowwać jako wykładowca i na uniwerku , badac , myśleć to coś pieknego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, dwa tygodnie temu odstawiłem leki w porozumieniu z lekarzem. Poczułem się za dobrze. Teraz drobne komplikacje życiowe zburzyły chyba całą równowagę, którą sobie z takim trudem wypracowałem. Wracam do leków, a jak nie pomogą to pakuję się do szpitala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee,

wiesz co Jacku a odstawiłeś tak nagle czy stopniowo bo jak nagle to niedobrze, podejrzewam,ze te zawirowania w życiu negatywne wpłynęły na Ciebie tak,że emocje sie w Tobie obudziły na nowo zacząłes ,przezywac ból, zadawć sobie pytania dlaczego i ta cała równowaga się posypała, była tak naprawde kruchutka jak domek z kart, Ktoś coś tam dotknął i się posypało wszystko i teraz musisz od poczatku , od nowa, wracaj do leków i moze nawet wieksza trochę dawke by profilaktycznie zadziałać a później zmieniejszać. Jestes wrażliwym człowiekiem i niedużo trzeba aby Cię dotknąc, ech, pewne rzeczy rzutuja na nas bardzo , na naszym życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, dwa tygodnie temu odstawiłem leki w porozumieniu z lekarzem. Poczułem się za dobrze. Teraz drobne komplikacje życiowe zburzyły chyba całą równowagę, którą sobie z takim trudem wypracowałem. Wracam do leków, a jak nie pomogą to pakuję się do szpitala.

Leki często wykazują najgorsze skutki uboczne w okresie 2-8, nawet do 12 tygodni po odstawieniu.

 

 

 

Mnie zastanawia zmiana myślenia jaka u mnie nastąpiła ogólnie na wielu płaszczyznach, ale odnosząc się do tej nerwicowej - od przyglądania się na "końcowy efekt" (czyli o Boziu, mam zawał, bo wszystko na to wskazuje), przez wnikliwą analizę, aż w końcu przeszło w zupełnie odwrotną stronę - w pierwszej kolejności ściśle logiczna analiza umysłu - "Jest strach. To pewne. Strach powodują bodźce odbierane za pomocą zmysłów. Mózg analizuje je i automatycznie uruchamia mechanizmy obronne - które nie pozwalają racjonalnie spojrzeć na problem. Jeżeli rozumiem, że w tym momencie następują procesy obronne, równocześnie zdaję sobie sprawę z pojawienia się lęku, większego strachu, oraz nieracjonalnych działań mających za zadanie przywrócić dawny stan. Pomyślmy skąd się wziął strach(...)", itp, itd ; )

 

I tak w zasadzie na wszystko zacząłem patrzeć ściślej i krytyczniej (wątpić). A to pozwala przywrócić choć część kontroli, co okazuje się czasami bezcenne (po odstawieniu leków dobre 30 razy powinienem popełnić samobójstwo ^^)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za strach odpowiada chyba ciało migdałowate w mózgu oraz geny, strach jest jednym z podstawowych elementów zycia, które wykształciła ewolucja, nasi przodkowie zyli w świecie pełnym niebezpieczeńśtw, strach jest tez tym elementem, który pozwala nam prztrwac ludzie bez strachu bez problemu chodzili by na krawędzią przepaści a ze ktoś sie czasem potknie to trudno. Gorzej jakk strach przeminia się wlek a lek jest nieuzasadniony i tym rózni sie od strachu , w sumie za lęki ifobie i strach śa odpowiedzialne w spomnienia i ione śa ulokowane w wilelu miejscach w mozgu wiec calkowite ablokowanie pamięci nie bedize mozliwe natmiast zablokowanie ciała migdałowatego, które jest chyba odpowiedzialne za przetwazanie jakos tych wspomnień będzie mozliwe w przyszłości , leki maja tez zwiazek z genami , które odpowiadają za produkcje dopaminy ś ajuz badania, które potwierdzają,ze ludzie, którzy maja skłonnośc do ryzyka maja jakas inną wersję genu, który odpowiada za produkcje dopaminy oni maja jej nadmiar. Sa prowadzone badania na szczurach, którym zablokowana stach i ich zachowanie się zmieniło bardzo tylko ze własnie nie było tam blokady, która normalnie ogranicza przed narmielnym ryzykie. Pozatym nigdy nie wiadomo co głupiemu człowiekowi do łowy wskoczy jeszcze jakiś fanatyk stworzy armię, która ni zna strachu , ale to wszystko daleka droga jeszcze.

 

-- 19 gru 2011, 05:38 --

 

Dobra kochani dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, że nawet bez wiedzy o funkcjonowaniu organizmu staram się logicznymi prawami zrozumieć pewne zasady ;)

 

Dubito ergo cogito, cogito ergo sum ;)

 

Dobrej nocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×