[Trójmiasto] (Gdańsk, Sopot, Gdynia) + okolice

Guzik, pizza to niech Ci ktoś przypomni żebyś mi przypomniała

przyjdę z siekierą...

żeby sobie gdzieś choinkę urąbać

a w Wigilię wsadzę jej czubek w tyłek jakiegoś aniołka

ram2479, Może z barankiem?

Agasaya, może być pizza, tylko bez żadnej kiełbachy! Na cienkim cieście?

-- 17 gru 2011, 01:15 --

Wiem! Pepperoni!

Wy tu o pizzy, a mi na fluxie rośnie dupa.

Guzik, wolę grube ciasto ale niech będzie cienkie

Mad_Scientist, nie zauważyłam i nie wyczułam

Hmmm, baranka zjadłem:( No i flagę z czegoś przecież trzeba było uszyć, a bawełny ani poliestru pod ręką nie było

-- 17 gru 2011, 01:29 --

A Agasayi mogę kupić największą pizzę w pizza hut, żeby tylko tę siekierkę schowała

-- 17 gru 2011, 01:41 --

Duża super supreme na grubym cieście w wersji corona? Może być? Ale jeden kawałek dla mnie.

-- 17 gru 2011, 01:57 --

Ok Agasaya, przepraszam za propozycję, już wycofana:)

Agasaya, Chcesz iść do pizzerii i nic nie jeść?

Ja bym na pizze i piwo chętnie wpadł, tylko kurde, znowu ta godzina... nie można tak bardziej wieczorem? Chociaż z drugiej strony mogę wieczorem być gdzieś indziej (inny spontan), więc jak coś to dam znać telefonicznie. Tylko to wtedy ok 14 bym musiał się zbierać, żeby na 15 tam być, no to się nie wyśpię

Ale mogę przyjść z zieloną magią (odrobinką, bo mało już mam) to będzie się lepiej jadło

Cholera, też bym wpadł, ale nie da rady. Chyba, że przez jeden dzień mi urosną skrzydła albo turbodopalacz odrzutowy w d...

Mad_Scientist, jakbyś się postarał to byś zdążył jakimś porannym pociągiem

KeFaS, ale ja właśnie chcę zjeść to Karol mówi że mam się odchudzać

-- 17 gru 2011, 03:04 --

Mad_Scientist, nie wpadaj lepiej... wózki drogie... pieluchy też... a becikowego tylko 1000 zł

Agasaya, Ostatnio przechrzcilam becikowe na jebcikowe

wiola173, ciekawa to koncepcja

Agasaya, No uwazam ,ze mi sie udalo , wiec sie pochwalilam

Wy tu o pizzy, a mi na fluxie rośnie dupa.

Bierzesz flupen?! Uważaj na pupę! Zacny flupen idzie w pupę! Ale oficjalnie powiadam, iż teraz biorąc flupen i jedząc dwa posiłki dziennie, nie jedząc po 18.00, udaje się mi tracić na wadze więc... pupa maleje! Uf! Uf!

Ja tam wole jesc do woli i spalac:-D

ram2479, To nie takie proste, jak się je flupen to można z kosmosu przybrać 8kg. A cały dzień przecież nie da się spalać tego co się zjadło.

Wiem wiem, ale można systematycznie się ruszać. Parę razy zachęcałem na tym forum (Gdyńskim) do tego, żeby spotkania robić w plenerze, do jakichś wspólnych spacerów, etc. Ja codziennie jestem przez 1-2h na bulwarze i walczę ze swoją wagą i spada:) Wcześniej biorąc to samo (Wenlakaksyna 37.5 lub 75) potrafiłem przytyć 6kg miesiecznie a teraz mogę zrzucić 1-2 przez miesiąc. Wiele leków rzeczywiście sprzyja tyciu/łakomstwu/etc, ale to tylko utrudnia schudniecie lub dbanie o optymalną dla zdrowia wagę, ale tego nie uniemożliwia. Sama też to napisałaś zresztą.

bosz... zaspałam

dzięki za wczoraj

fajnie było z Wami się napić.

mimo mojego stanu (fuckfuckfuck)

Słyszałam, że wszyscy przeżyli

Nawet ja:)

za to solniczka nie przeżyła

Się rozpieprzyła:)

ram2479, i po co komentujesz ?

pannaAlicja, dobrze było Cię poznać :)

Agasaya, to taki żart słowny, można przysolić w pieprzyniczkę, przypieprzyć w solniczkę, ja się nie przypieprzam wcale, nie mam ochoty, by mi ktoś przysolił, etc