Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

emme_4, Ja się przyzwyczaiłem...

Jestem w pracy i czuję... Nadchodzi. Tak to ona. Atakuje powoli... :D Pierwsze zimne dłonie,lodowate.

Następnym etapem jest żołądek, kurczy się i ściska. Potem nadchodzą mdłości... I wtedy nie wiadomo co zrobić. :D

Myślę sobie: "o nie Ty dziwko tym razem Ci się nie uda!!" :twisted::twisted:

jest nadal ze mną, troszkę kręci mi się w głowie ale nadal twardo stoję na nogach! Zimne dłonie powoli robią się ciepłe...

Oblewa mnie pot, mam dreszcze i jest mi strasznie gorąco. Czuję ,że muszę się na kimś wyżyć,krzyczeć ale zaraz,zaraz... przecież ja nie jestem na terapii :roll:

znalazł się jeden ochotnik :mrgreen: wyżyłem się i spokój święty... ale wiadomo nie był bez winy więc darłem morde na niego :mrgreen:

dobra spokój... poszła. Mogę iść do kumpla i idziemy zapalić fajkę... trwało to jakieś dwie godziny ale dałem radę.

Zmęczenie okrutne i po powrocie do domu apetyt okrutny i straszna senność. Spać,spać,spać... :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szybki_g, Na samym początku miałem różne myśli...

ale teraz już nie zwracam na to uwagi.

 

 

no właśnie Thazek, ty też miałeś początki, więc pozwól " wypisać " się tym którzy dopiero poznają swoją " przyaciółkę nerwicę "...oni będą dramatyzować jeszcze długo, będą mieć zawały, wylewy i inne rzeczy dopóki nie zaczną leczenia, i pracy nad sobą dobrze o tym wiesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja akurat nie wiem kto był pod jakim nickiem , piszę ogólnie , ja też robiłam badania, długo trwało zanim uwierzyłam że to psychika, i przeszłam wiele ataków wylewów i zawałów, nawet podczas nawrotów nerwicy, w ciągu moich 12stu już lat zmagań z tą ku.......ą :why:

dlatego , wiem że trudno jest powiedzieć sobie podczas ataku: spokojnie to tylko nerwica, do tego trzeba dojrzeć...i jakiegoś już etapu terapii... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974,, przepraszam za pytanie, ale Twój wpis przy moim poście oznacza, że już podawałam te linki, czy to jest złamanie regulaminu???

Nie kochana.

Edytowałam Twój post bo poprawiłam nick użytkowniczki gwiazdki.

 

Nie złamałaś Regulaminu kochana. Skąd Ci to przyszło do głowy?

Staram się czytać Wasze posty, jak napotkam na jakiegoś chochlika, to poprawiam.

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja pamiętam, że po którymś z ataków snułam marzenie o posiadaniu w domu pełnej aparatury - tomografu, elektrokardiogramu, własnego laboratorium analitycznego. ale teraz, kiedy doszło do mnie, że to nerwica mnie tak odizolowała od życia wydaje mi się, że nawet wtedy potrafiłabym sobie coś wkręcić - bo przecież może coś z genetyką... i znowu wtedy masz ci los !

 

to wszystko jest takie łatwe a zarazem nielogiczne. teraz siedzę, śmieję się z tego, ale kto wie, czy za 5 minut nie będę leżeć na łóżku z wizją pękających płuc, raka trzustki...

 

ciekawe czy mamy coś wspólnego? my, z lękami? czy to jakaś zmiana w organizmie? co to spowodowało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, dziękuję za wyjaśnienie, myślałam, że zbyt często wklejam linki dot.relaksacji. Wynika to z chęci pomocy Forumowiczom, a wiem, że przecież nie każdy czyta stare posty, w których były już zamieszczane. Chyba źle zrozumiałam regulamin. Dziękuję za wyjaśnienie. Ja nie jestem zbyt biegła w terminach komputerowych, potrafię podstawowe działania ,czynności,więc mam często wątpliwości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kaka1, atak często dopada tak nagle... nie wiemy kiedy się go spodziewać :( aczkolwiek ja wiem w dzisiejszym przypadku, bo muszę iść napisać sprawdzian do szkoły, koniec semestru i te sprawy... Myślę tylko jak zareaguję, czy zwymiotuję, czy zemdleję, czy wybuchnę płaczem... ehh :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko po terapii a teraz czemu nie wiem jak powód mojej nerwicy mniej więcej znam ???

 

uwierz mi, że jest ich wiele, poznasz je po wygłoszeniu życiorysu, tak jak ci pisałam za szybko byś chciała wszystko, a tak się nie da ;)

jak by to był powód tylko ten o którym mówiłaś, było by to za proste :D

a to wszystko niestety nie jest takie proste :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz racje wiem ale ja to juz taka jestem , że jak się za coś wezmę to bym chciała szybko efekty widzieć a przynajmniej zrozumieć dlaczego te ataki lęku i paniki mnie nawiedzają a jak już zrozumie dlaczego to chciałabym wiedzieć co mam zrobić , żeby ich się pozbyć bo pewnie sama wiedza skąd to mam mi za dużo nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz racje wiem ale ja to juz taka jestem , że jak się za coś wezmę to bym chciała szybko efekty widzieć a przynajmniej zrozumieć dlaczego te ataki lęku i paniki mnie nawiedzają a jak już zrozumie dlaczego to chciałabym wiedzieć co mam zrobić , żeby ich się pozbyć bo pewnie sama wiedza skąd to mam mi za dużo nie da.

 

tak masz rację, potem " szkic " czyli terapię trzeba wprowadzić w życie, nie wystarczy sama terapia, zobaczysz, wszystkiego się dowiesz na terapii, musisz być cierpliwa ;)

 

a tak przy okazji dla tych którzy piszą, że skończyli terapię jedną drugą i nie pomogło, że biorą leki, bo terapia nie pomaga i propagują że terapia jest bez sensu, nie wystarczy skończyć terapii, trzeba wprowadzić w życie cele, jakie się odkryło, czy relacje z ludźmi, zmienić siebie, często swoje życie, żeby terapia zadziałała...

 

ja skończyłam terapii kilka, przerobiłam relacje z rodzicami, z ludźmi ogólnie i całe swoje dotychczasowe życie i nadal mam nerwicę, mam objawy, jednak są one mniej nasilone, bez mega ataków, lęków, są gorsze i lepsze dni, też dni z tzw. dołkiem kiedy wszystko jest do d...y, ale nie zlikwidowałam najważniejszego konfliktu wewnętrznego jaki jest we mnie i dlatego mam dalej objawy, a nie zlikwidowałam bo niekiedy nie da się zmienić czegoś w swoim życiu, przynajmniej na razie bo realia na to nie pozwalają i tkwi się w tym co przed terapią, ale czekam na czas kiedy będę mogła to zmienić, wiem że kiedyś to będzie możliwe, i to mnie trzyma przy życiu i pozytywnym nastawieniu do tej francy... :smile:

 

i ja bym była mało poinformowana, posiadała małą wiedzę , nie przeczytała ton książek, artykułów o mechanizmach nerwicy, też teraz mogłabym wypisywać że terapia nie działa bo nadal się źle czuję ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje ale dajmy na to, że znam ten jeden z powodów moich lęków to jak dobrze rozumiem powinnam go zacząć zmieniać tak? Inaczej się zachowywać

 

to zależy od tego jaki to jest powód i co on oznacza, bo w zależności od tego co to jest, albo zmieniasz swoje zachowanie,swoje nawyki, swoje maniery, swoje " widzimisie" albo relacje z ludźmi albo całkowicie swoje otoczenie, miejsce, życie ..

i to też nie do końca wiemy czy zadziała, bo jak to zmienisz i zastosujesz to musisz się z tym dobrze czuć, musi to twoje JA świadomie i podświadomie być pewnym że to jest to co powinno być i z czym jestem szczęśliwa, bo jeśli to nie będzie to, to znowu zrodzi się konflikt świadomości i nieświadomości i będą objawy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy

Powiedzcie, co się dzieje z moim synkiem?! 5 letni chłopczyk martwi się,że Jego babcia umrze. Moja mądra mama na Jego pytanie, ile będzie miała lat, jak On będzie miał 20 odpowiedziała,ze wtedy już pewnie nie będzie żyła... To było 4 dni temu. Teraz codziennie mój maluszek płacze że Jego babcia umrze;( Co robić? Czy to mogą być początki nerwicy? Czy tak małe dziecko może już się z tym męczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×