Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia - sprawca depresji


śliwka_kalifornijska

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, może ten strach ma jakąś inną , "profesjonalną" nazwę, ale chyba wszyscy i tak wiedzą, o co mi chodzi... PANICZNIE boję się rozmów przez telefon. Unikam tego jak ognia. Rozmawiam tylko wtedy, kiedy naprawdę już muszę. Rozmawiając przez telefon czuję się strasznie niepewnie, nieswojo, a nawet głupio. Wolę wysłać milion sms-ów niż przez 1 minutę przez niego rozmawiać. To nie dotyczy rozmów "na żywo" - tam jest lepiej.... Nie wiem, czy to objaw depresji, czy raczej jakiejś nieśmiałości, czy może introwertyzmu, niskiego poczucia własnej wartości - nie wiem... Czy Wy też tak macie???? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.?Tez kiedys tak mialam.Najbardziej balam albo wstydzilam sie zadzwonic gdziekolwiek, ale smieszne jest to ze rzadko kiedy potrafilam tez odebrac swoja wlasna komorke, heh.Ale od kiedy zaczely sie u mnie telefony w sprawie pracy,a pozniej praca, ktora co najlepsze polega na rozmawianiu wlasnie przez telefon minelo mi to.Chociaz w pracy ja musze dzownic do ludzi,to jednak prywatnie, jak mam zadzwonic chociazby do szefa to nadal troche sie stresuje, ale to nie jest juz to co kiedys bylo, bo wtedy bylo strasznie :)

Dobrze ktos wczesniej zauwazyl, najwazniejsza jest praktyka ;)

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam nadal - prawie wszystko mi przeszło a to nie - i wcale nie ma zamiaru :cry: pomimo usilnych starań z mojej strony. A niestety utrudnia życie. jak już uda mi się (z przymusu) pogadac przez tel. to potem czuję się podle - nawet nie wiem czemu. Ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałam że jestem jedynym człowiekiem na świecie, który się tego boji :D Kiedy dzwoni komorka czyje taki lek ze az wykreca mi zoladek i boli mnie serce ze strachu, po prostu nie moge! To jest nie mozliwe zeby odebrac! Odbieram telefon tylko od mamy, siostry i od przyjaciół, ale od faceta juz nie potrafie, a od obcych ludzi to nie wspomne. To samo czuje kiedy dzwonie. W moim przypadku jest to nie uleczalne. Ale trzymam kciuki za Ciebiem na pewno sobie poradzisz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak już uda mi się (z przymusu) pogadac przez tel. to potem czuję się podle - nawet nie wiem czemu.

 

Hej, no właśnie ja też się czuję tak jakoś "podle" :lol: ... Serio... Nie łapię, o co w tym chodzi... Bo ja zawsze mam wrażenie, że wypadłam strasznie słabo w tej rozmowie..... :x

 

 

Kiedy dzwoni komorka czyje taki lek ze az wykreca mi zoladek i boli mnie serce ze strachu, po prostu nie moge! To jest nie mozliwe zeby odebrac! Odbieram telefon tylko od mamy, siostry i od przyjaciół, ale od faceta juz nie potrafie, a od obcych ludzi to nie wspomne.

 

No, jak ktoś obcy do mnie dzwoni, to ja niestety nie odbieram... :mrgreen: A potem ludzie się na mnie wkurzają.. A ja im gadam, że akurat nie mogłam rozmawiać itp. :lol:

 

A najgorzej jest, jak mam jakoś ZAKOŃCZYĆ rozmowę - zupełnie mi to nie wychodzi....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, kurcze, a ja myślałam że to ja nie umiem gadać przez telefon chociaż kiedyś nie sprawiało mi to problemu. Najgorzej jest gdy dzwoni szef, po rozmowie z 5 razy analizuje co powiedziałam i co mogłam powiedzieć, istny koszmar, tym bardziej że on potrafi dzwonić co 5 minut bo coś mu się tam przypomina. brr...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm, a ja mam problem z odbieraniem stacjonarnego bo nie wiem kto dzwoni, a zwykle dzwonią do ojca i boje się gadać z ludzmi ktorych nie znam ( mam taką fazę, że zatnę się i nie bedę wiedział co dalej powiedzieć i że ktoś bedzie wkurzony, że gada ze mna a nie z osobą z którą chciał ). Ale z gadaniem przez komórke (swoją) jest ok, chociaż jak widze nieznany numer to trochę się stresuje ( ale przecież to głupie bo to ktoś do mnie dzwoni a nie ja, i niech on się martwi :D ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe ja mam podobnie, zanim gdziekolwiek zadzwonie to ide do ubikacji ,potem jeszcze zapalic itd ale najczesciej to blagam kogos zeby zadzwonil za mnie niby ze ja.Tak tez bywa gdy dzwonie w sprawie ogloszenia o prace:P czy nawet zamowic taksowke:P podobnie jest z odbieraniem,telefon domowy mam z wyswyetlaczem wiec odbieram bardzo rzadko i to tylko wtedy gdy wiem kto dzwoni,podobnie jak komorke,jak nie chce odebrac to chowam telefon pod poduszke. Ostatnio boje sie nawet gadac z wlasnym ojcem ktory dzwoni do domu z Islandii.Udaje ze sie kapie czy cos:P no jest to chore ale tez smieszne hehehe. zreszta ja w ogole ludzi unikam :P chociaz mysle ze nikt by sie tego po mnie nie spodziewal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja zawsze mam wrażenie, że wypadłam strasznie słabo w tej rozmowie.....

no właśnie ja też. i tak potem myślę że za duzo powedziałam albo ncoś nie tak, albo czegoś nie powiedziałam a trzeba było. Cała masa innych mysli mi się kłebi w głowie po takiej rozmowie.

podobnie jest z odbieraniem,telefon domowy mam z wyswyetlaczem wiec odbieram bardzo rzadko i to tylko wtedy gdy wiem kto dzwoni,

no - ja też. Potem czasem są z tego powodu problemy, ale cóż. Komórki też nie odbieram jak ktoś obcy dzwoni. Głupi taki strach ale prawdziwy niestety.

zreszta ja w ogole ludzi unikam

heh Witaj w klubie. Zresztą każde spotkanie z grupką osób musze "odchorować" - tak jak dzisiaj właśnie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a macie czasem tak ze ktos do Was pisze na GG a Wy udajecie ze Was nie ma? bo ja bardzo czesto:P potem przewaznie zostawiam wiadomosc ze niestety mnie nie bylo i cos tam cos tam, a wracajac do telefonow to ja zalozylam sobie wlasna linie na domowy zeby nie odbierac telefonow do rodziny,dlatego jak dzwoni ten drugi telefon to nawet jakby dzwonil caly dzien to nie reaguje:).

Teraz jak to czytam to wydaje mi sie ze wlasciwie to jest smieszne troche hehe coz to choroba potrafi z czlowieka zrobic:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a macie czasem tak ze ktos do Was pisze na GG a Wy udajecie ze Was nie ma

ja to sie przewaznie ukrywam, bo w zasadzie rzadko kiedy mam chęć gadać. A tak jak mnie nie widać to bezpieczniej - nie mam chęci rozmawiać to się nie ujawniam i już i nie musze się tłumaczyć że ...cośtam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem zawsze niewidoczny. Ale to u mnie wygląda tak, że prawie non-stop mam włączony komputer - muzyka, radio - sprzęcik robi za wieżę. A niestety nie zawsze przy tym komputerze siedzę i nie zawsze mam czas komuś odpisać. Gdy mam czas - ok - piszę. Nie mam oporów na GG. Jedynie mam opory przy rozmowach telefonicznych z nieznajomymi mi osobami (np. dzwoni ktoś od taty z pracy, albo dzwonią z Dialogu itp).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja zdrowieję :) Ostatnio odebrałam rozmowę z numeru zastrzeżonego i okazało się, że to szef, a nakrył mnie jak wyszłam 10 minut wcześniej z pracy i zaczęłam z nim żartować, nawet mu powiedziałam, że jak był u mnie to był "pociągający". Żartowaliśmy chyba z 5 minut, a później musiałam do niego zadzwonić i znowu żartowałam. Byłam z siebie dumna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cuż mam kilka fobii- boję się dentysty, motyli, robaków, pająków, niektórych kwiatów i grzybów. Ta ostatnia jest tak silna że nie mogę nawet spojrzeć na grzyba. Pamiętam lekcje biologii na której tematem były właśnie grzyby. Wszyscy robili ćwiczenia z podręcznika. Ja nie zrobiłam. Ale raczej jej nie leczę, poprostu staram się unikać przedmiotów fobii.

 

 

 

Jest techniką pracy w odmiennych stanach świadomości należącą do najlepszych metod kształtowania osobowości, pozbywania się nałogów, leków i innych traumatycznych doświadczeń oraz kodowania pozytywnych wzorców. W zależności od tego jakie efekty pragnie się uzyskać człowieka można wprowadzić można w płytki lub głęboki trans.

 

Nie musisz się jej obawiać, sesje prowadzone przez doświadczonego hipnoterapeutę są ciekawym, barwnym przeżyciem, które pamiętasz po przebudzeniu. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości możesz nagrać swoją sesje hipnotyczną na kasetę.

 

* Jeśli nękają cię: chwiejnych nastrojów i zmiennych emocji,

* nerwicy,

* stanów lękowych,

* kompleksów a pragniesz zdobyć pewność siebie i siłę oddziaływania,

* trudności w porozumiewaniu się z otoczeniem i mówieniu o sobie,

* masz skłonności do popadania w depresje lub myśli samobójcze,

* nałogi,

* nadwaga i zaburzenia łaknienia (anoreksja bulimia),

* uporczywe stany bólowe lub migreny,

* chciałbyś być bardziej twórczy i oryginalny,

* chciałbyś poznać swoje poprzednie wcielenia pomocną będzie terapia hipnotyczna.

 

 

Czy ktoś z was próbował leczyć fobie lub depresje hipnozą?

Jakie były efekty leczenia ?

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:58 pm ]

http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=582

 

Czy spotkaliście osobę która poradziła sobie z tym problemem.

Kto jej pomógł? Tokofobia - znana również pod nazwą "Królowa pszczół". Strach przed ciążą i porodem przeradza sie w silną depresje. Leków w ciąży nie można brać. Do kogo udać sie po pomoc ? Psycholog czy psychiatra?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×