Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć


Kopex

Rekomendowane odpowiedzi

na forum trafiłem juz jakis czas temu, ( Lith mi wysłał link ), ale nie bardzo moglem znalesc tu cos dla siebie, mysle ze jesli chodzi o nerwice to jednak mnie to nie dotkneło, nie mam zadnych wiekszych problemów, ale jednak jest cos ze mna nie tak i mam nadzieje ze cos mi podpowiecie, a wiec przejde do szczegółów:

 

od kilku lat, najczesciej wieczorem dopadaja mnie leki, a moze bardziej to strach jest, zwiazany z czasem i tym co sie ze mna i nami stanie po smierci i wtedy jesli nie przestaje myslec, a bardzo trudno mi jest przestac, cos jakby wielka pustka w mojej duszy była, sam w ogole nie wiem jak to opisac

 

drugie, nie wiem czemu, ja zauwazam to czego inni nie dostrzegaja. Czasem wydaje mi sie ze za duzo wiem, czesto jest tak, ze jesli ktos cos robi za moimi plecami, to ja sie domyslam co i pozniej sie okazuje ze mam racje, tak samo jest jak ktos rozmawia, a mnie tam nie ma...

 

Z tego co czytałem tu na forum, to zauwazyłem ze sporo ilosc was jest, badz była chora i interesuje sie psychologią, a ja nie jestem i nie byłem chory ( tak mi sie wydaje), a tez interesuje mnie psychologia, wbrew waszym załozeniom...

 

sam nie wiem czy to jest zwiazane z tematyka forum, ale jesli tak to powiedzcie co o tym myslicie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kopex, witaj na forum.

 

To co opisujesz jest objawem nerwicy lękowej. Zapewne nie tak zaawansowanej jak np. ja miałem, lecz w pewnym stopniu Cię dotyczy.

 

Widzisz to czego inni nie dostrzegają. Miałem to samo, wydawało mi się często, że ludzie wiedzą co myślę kiedy na mnie patrzą. Czułem, że jestem obserwowany itd. Czułem się przez to mądrzejszy (?) od innych.

Co stanie się ze mną po śmierci? Boję się odpowiedzi, a ciągle w głowie jej szukam. Robiąc coś, zastanawiam się, czy nie spotka mnie za to kara po drugiej stronie. Mimo tego, że w Boga wierzę słabo, to czuje, że on istnieje. Bardzo skomplikowane są moje myśli na ten temat. Tym bardziej trudno mi wyrazić to w słowach. W każdym razie - Rozumiem Cię.

 

Pozdrawiam,

Admin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w tym mam problem ze z dnia na dzien, coraz mniej wieze w to ze on gdzies tam jest, wlasnie to sa skutki tego myslenia, mam w glowie cos, co chce mnie uswiadomic, ze Go nie ma, chociaz próbuje w Niego wiezyc...

 

najbardziej zastanawia mnie moje zainteresowanie psychologią, tak z nikad przyszło, poprostu zaczolem pomagac, kolegom i kolezankom, pozniej sie okazało ze mam racje, ze wiem co mówie, i to sie sprawdza, tak bym wiedział co sie stanie...

 

mogą byc to tez jakies lęki, które moga sprowadzać sie do przeszłości ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz takie 'natchnienia' jak ja dawniej.

 

To forum powstało, kiedy w jednej sekundzie pomyślałem

- Chcę pomóc.

- Jak?

- Umożliwie ludziom pisanie o swoich problemach.

 

I stało się. Wiele rzeczy, które wg. mnie są dobre, powstało wskutek podobnych myśli.

 

PS. Zainteresuj się nerwicą natręctw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

A co Cię interesuje w psychologii?

od kilku lat, najczesciej wieczorem dopadaja mnie leki, a moze bardziej to strach jest, zwiazany z czasem i tym co sie ze mna i nami stanie po smierci i wtedy jesli nie przestaje myslec, a bardzo trudno mi jest przestac, cos jakby wielka pustka w mojej duszy była, sam w ogole nie wiem jak to opisac

Mam podobnie a zaczęło się w przedszkolu jak wyobrażałam sobie Boga (raczej próbowałam), nieskończoność oraz największą liczbę i rozmiary kosmosu (to już w podstawówce).

Takie myśli i chwile zwątpienia to chyba nic złego dopóki nie przeszkadzają w życiu i czujemy się z nimi komfortowo.

Mi zaczęło być niefajnie jak zaczęłam się dusić i mieć coś ala dejavu, że dziś umrę. aaaaa :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalezy kto jaki ma problem... jesli ktos powie mi o co chodzi, to czesto jest tak ze wiem co powiedziec, doradzic, i sie ze tak powiem sprawdza, tak mi sie wydaje, czy tak jest, tego nie wiem, z tego co mi mowi pare osób, którym pomogłem, to pomaga...

 

no ale to jaki masz problem, bo wiesz trudno jest tak wejsc na forum i nagle wszystko przeczytac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory Kopex

bo wiesz trudno jest tak wejsc na forum i nagle wszystko przeczytac :)

w tej kwestii bym się z Tobą nie zgodziła, jest możliwe by wszystko przeczytać. Bo ja nim tu ,,weszlam" i przeczytałam i nadal czytam. Prócz czytania nie jestem bierna, jestem aktywna.

 

Piszesz

zalezy kto jaki ma problem... jesli ktos powie mi o co chodzi, to czesto jest tak ze wiem co powiedziec, doradzic, i sie ze tak powiem sprawdza,

więc jesteś bierny, a to forum jest prawdziwym życiem, człowiek człowieka rozumie. Nie jestem pewna czy rozumiesz o czym piszę. być może nie.Nic nie szkodzi. Ale czy bierny może być czynnym? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×